"Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> wrote in message
news:c7ljqd$bpe$1@absinth.dialog.net.pl...
> Organizm człowieka pracuje naprzemiennie w trybie trawienia i gromadzenia
> zapasów energetycznych (tłuszczu), oraz trybie głodowym (międzytrawiennym),
> kiedy spala zapasy tłuszczu.
> Jedzenie co 3-4 godziny spowoduje, że spadnie produkcja enzymów służących do
> spalania własnej tkanki tłuszczowej. Organizm będzie wtedy w ciągłym stanie
> trawienia, to po co mu enzymy do uwalniania własnej tkanki tłuszczowej.

poniewaz wartosc energetyczna wprowadzana bedzie nizsza
niz zuzywana, i bedzie musial nadrobic. daltego tez
mowilam o porcjach. zmniejszenie ich, zmniejszy wprowadzane
kalorie, juz ograniczenie 500 ckal co dziennie, daje schudniecie
co tydzien ok kg.

> W
> takiej sytuacji są osoby (szczególnie kobiety), które podjadają między
> posiłkami.

to nie jest podjadanie miedzy posilkami.
to jest niskokaloryczna przekaska, ktora wysyca
osrodek glodu, dzieki czemu w czasie glownego posilku
nie ma "rzucenia sie na jedzenie" i szybkie pochlaniecie
posilku.

>U niektórych osób taki sposób odżywiania zamienia się w tragedię
> niemożności schudnięcia, mimo, że prawie nic nie jedzą. Z dalszym tyciem za
> to nie mają żadnych problemów.

wlasnie rzadkie jedzenie problem spowoduje.

> Człowiek powinien jeść dwa posiłki dziennie. Wtedy jest czas na trawienie i
> czas na odpoczynek i regenerację układu pokarmowego.

czlowiek powinie jesli 5 posikow dziennie, zeby energia
z pozywienia zostala na biezaca zuzytkowana, a nie gromadzona
na okresy miedzy posilkami.

> Przestanie magazynować? A co zrobi z tym co za dużo zjedzone?

jesli sie wprowadzi mniej, niz zapotrezbowanie, nie
zgromadzi.

iwon(k)a