Witaj Marek Kuchciak,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:

>Nie rozumiem dlaczego jesteś za zalegalizowaniem konkubinatu...
>"Legalizacja" oznacza przecież w tym przypadku sformalizowanie (bo
>przeciez konkubinat nie jest w Polsce nielegalny - po prostu formalnie
>coś takiego nie istnieje), czyli trzeba będzie podpisać w jakimś
>urzędzie jakiś kwitek. W starych dowodach osobistych pewnie by to gdzieś
>wpisywali...

Niektórzy po rozwodzie mają awersję do ponownego legalizowania
związku. To tak na zasadzie: raz się nie udało, przysięgi złamane więc
nie ma już to sensu.
Szkoda tylko, że dzieci które rodzą się potem z takich "kombinatów"
unikają rozmów o swojej rodzinie i boją się być nazwane oęxnegnzv
(rot13). (Niestety zawsze znajdzie się jakiś/aś kulturalny inaczej)
Pozdrawiam
--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy