Data: 2002-10-23 04:59:44
Temat: Re: nuda w zwiazku
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mariusz" <N...@s...netwytnijcalosc> napisał
w wiadomości news:ap4cr9$nm$1@foka.acn.pl...
> Witam
>
> Borykam sie ostatnio wlasnie z takim problemem...
> Jestesmy razem juz od dosc dawna, mam jednak dosc powazny
> mankament - nie jestem pomyslowy :-(
Może zamiast podrzucać pomysły napiszę inaczej. Wydaje mi
się, że przede wszystkim, że powinieneś w żonie wyrobić
świadomość, że niestety jesteś mało pomysłowy, ale się
starasz, tylko nie bardzo wychodzi. Chodzi mi o to, żeby
twoja żona nie popadła z czasem w poczucie, że małżeństwo
jest dla ciebie jedną wielką nudą, w które nie chce się
tobie angażować i czas bycia w domu zabijasz oglądaniem
telewizji. To najgorsze, co mogłoby ciebie spotkać i w
konsekwencji doprowadzić do sytuacji, że znajdzie się w
otoczeniu żony jakiś facet, z którym nie można się nudzić,
który ma głowę pełna pomysłów. To tak ku przestrodze.
Zdecydowanie ograniczyłbym używanie telewizora. Tylko jakieś
Wybrane filmy lub programy. Oglądanie co leci może skutkować
tym co powyżej. Czy twoja żona sama z siebie wychodzi z
jakimiś pomysłami? Jeśli tak, to powinieneś je podejmować.
Przypuszczam, że choć jesteście ze sobą już długo, to nie
macie jeszcze dzieci. Zmajstrowanie dzidziusia w jeden z
długich wieczorów na wiele lat rozwieje twój problem z
nudą:-))))) Będziesz za nią wręcz tęsknił.
Pozdrawiam i życzę wspólnych pomysłów.
Sokrates
|