« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-01-23 22:02:32
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:20slks8bsxo9.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Dnia Sun, 22 Jan 2006 23:14:21 +0100, gsk napisał(a):
>
> > Moja córka ma 5 lat i często mówi, że się nudzi. Z nudów chce coś jeść
> > najlepiej słodycze, albo oglądać bajki. Ani pierwsze, ani drugie w
naszym
> > domu nie jest mile widziane w nadmiarze, więc się na to nie zgadzam, a
ona
> > na to: "to co ja mam robić?" I tutaj mamy problem.
>
> Ja, jeśli zdarza się taka sytuacja, odpowiadam zazwyczaj: rozbierz się i
> pilnuj ciuchów.
Hmm...
To żart?
Dziecko szybko łapie, że to nie my mamy problem ale to ono
> ma problem i o dziwo, dość szybko samo sobie coś znajduje.
>
Równie dobrze mogę nic nie powiedzieć i w ogóle nie reagować, też pewnie coś
znajdzie do roboty np.: zacznie płakać, ale w końcu przestanie i może zaśnie
będę miała ją "z głowy" itp.
Nie o to mi chodzi.
--
Pozdrawiam,
Gosia
z Julią (02.02.2001) i Leną (21.01.2005)
Gadu-Gadu 4367873
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-01-23 22:39:21
Temat: Re: nudzi siDnia Mon, 23 Jan 2006 23:02:32 +0100, gsk napisał(a):
> Nie o to mi chodzi.
A o co? Skoro pięcioletnie dziecko nie potrafi sobie znaleść zajęcia poza
oglądaniem bajek czy jedzeniem słodyczy to IMO znaczy, że rodzice pilnowali
całe dziecka życie ciuchy.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-01-23 22:39:37
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dr3jkl$pta$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Niestety same maluchy wokół
A jakaś koleżanka z przedszkola? My z zaprzyjaźnionymi przedszkolakami
czasem się umawiamy, że jedna mama odbierze dwójkę albo i trójkę, do
dobranocki. To oczywiście nie jest rozwiązanie na codzień, ale powiem Ci, że
jak do nas przychodzą rówieśnicy Paulinki, to ja właściwie mogłabym sobie
pójść. Chyba, że jest ich więcej, to wtedy właściwie mogłabym uciec z
wrzaskiem ;-)
>> może Julia wcale się nie nudzi tylko zabiega o Twoją uwagę, bo zdaje
>> sobie
>> sprawę z tego, że z małą jesteś przez cały dzień?
>
> To jest chyba sedno sprawy i nie wiem jak to rozwiązać.
Małymi kroczkami - napomykaniem rano, że masz mnóstwo sprzątania, prania itp
i musisz to wszystko zrobić w ciągu dnia, żeby wieczorem móc się bawić z
dziećmi (żeby sobie nie myślała, ze jak jest w przedszklu to Ty cały czas
bawisz się z małą); powtarzaniem Julce, że jest dla Leny bardzo ważną osobą
za każdym razem kiedy mała wykona jakiś miły gest w stosunku do siostry
(żeby poczuła się ważna, wiedziała, że to ona np najlepiej siostrzyczkę
rozśmiesza) no i stworzeniem jakichś rytuałów dostępnych tylko Tobie i
starszej córce (jak się Ewelka urodziła i ssała mnie co chwila to miałyśmy z
pierworodną zwyczaj chodzenia po deser - w weekendy, po obiedzie, do
osiedlowego sklepu po coś słodkiego- niby to 15 min, ale miała mnie na
wyłączność).
pozdrówka
Karolina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-01-24 08:12:30
Temat: Re: nudzi si
> Oj gdybym to ja miała męża, który potrafi "obsługiwać" małe dzieci...
jak sie wychowało męża takiego sie ma :(
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-01-24 09:43:44
Temat: Re: nudzi siUżytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dr3jdn$oeq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Krzyczy, bo nie potrafi mówić i
> w ten sposób się z nami komunikuje.
Urocze...
>> > puzzle rozwala i nie da się układać, z sanek jeszcze
> by
>> > spadła,
> jak już wspominałam moje drugie dziecko nie nalezy do spokojnych - nie
> usiedziałaby.
>> basen odpada,
>> > bo nie mogłabym się zająć dwójką dzieci itd.
> Z pomocą to mam problem, że
> nikomu nie ufam...
> Oj gdybym to ja miała męża, który potrafi "obsługiwać" małe dzieci...
Jak zawsze masz nierozwiązywalne problemy. Ludzie dają Ci rady, a Ty
wymyślasz, jak ich nie zastosować. :-/
> wiem głupie, ale nie byłabym z tym szczęśliwa.
Ale to może właśnie rozwiązałoby Twój problem ze starszą córką. Szczęście
rodziców nie zawsze musi być na pierwszym planie. :-)
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-01-24 10:21:18
Temat: Re: nudzi sipuchaty napisał(a):
> A o co? Skoro pięcioletnie dziecko nie potrafi sobie znaleść zajęcia poza
> oglądaniem bajek czy jedzeniem słodyczy to IMO znaczy, że rodzice pilnowali
> całe dziecka życie ciuchy.
Aleś Ty Puchanty "mundry". I masz pewność, że diagnoza jest trafna i
jednoznaczna? I że wnosi coś do sprawy? Czy tak sobie napisałaś aby
podsycić dyskusję - to Ci się udało, mnie do lotu zerwało (choć jestem
nielot raczej).
Oczywiście, nie wygląda zbyt zachęcająco, jeśli pięciolatka nie potrafi
się sama sobą zająć. Ale ja byłabym daleka od stwierdzenia, że rodzice
"gaci pilnowali". Może po prostu zbyt się nią zajmowali i dziecię nie
potrafi się samo bawić (dalekie to jest od tego co Ty napisałeś). Może
nieco nieumiejętnie organizowali starszej zajęcia ... ale do licha,
dziewczyna pyta co dalej, a nie jakie błędy popełniła, tym bardziej, że
bardzo niewiele o dotychczasowym postępowaniu z dziećmi pisała.
Ja wiem, że Ty to ... szachy, kino, teatr i mecz Quidditcha. Ale ludzie
czasem sobie nie tak dobrze radzą nawet z prostymi rzeczami i dlatego
pytają.
Do Gosi: rzeczywiście powinnaś ją nieco zainspirować zajęciami
"samotnymi". Nic na siłę i nie za dużo. Najlepiej próbuj różnych rzeczy,
pewnie coś ją na początek wciągnie. Aga jest parę miesięcy od Julki
starcza, ale od dawna namiętnie:
- wycina i klei (tworząc jakieś światy swoje)
- rysuje i pisze (tony różnych taki zeszytów dla sześciolatów akurat
przerabia)
- lepi i brudzi ;-)
- poobcinała włosy kilku swoim lalkom (co akurat przez mamę zbyt
pozytywnie potrzegane nie jest)
- ostatnio szyje ubranka dla lalek (wszystkie skarpetki w domu
zagrożone, bo akurat z tego najlepiej jej wychodzą różnego rodzaju
bluzeczki, spódniczki, i inne takie).
Na koniec warto pracę wystawić w domowym konkursie, nagrodzic pochwalić
za skończenie i zrobić wielkie podziwianie.
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-01-24 11:02:10
Temat: Re: nudzi siDnia Tue, 24 Jan 2006 11:21:18 +0100, Nela Mlynarska napisał(a):
> Aleś Ty Puchanty "mundry". I masz pewność, że diagnoza jest trafna i
> jednoznaczna? I że wnosi coś do sprawy? Czy tak sobie napisałaś aby
> podsycić dyskusję - to Ci się udało, mnie do lotu zerwało (choć jestem
> nielot raczej).
Masz rację. Sorry gsk - poniosło mnie gdy czytałem posty, w których na
każdą radę miałaś kontrę. Szczerze mówiąc odbebrałem to nie jak chęć
znalezienia pomocy ale jak takie "ponarzekanie" sobie.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-01-24 11:33:39
Temat: Re: nudzi siMoja córeczka jest z września 2001. Kiedy się nią nie zajmujemy najczęściej:
- opiekuje się swoimi lalkami, przebiera, karmi, rozmawia, ścieli po kilka razy
w wózku i w łóżeczkach (zrobionych z pudełek),
- "czyta" sobie,
- robi przedstawienie kukiełkowe dla swoich zwierząt (dobrze jest jeśli któreś z
rodziców tez może popatrzeć - większa frajda) - kukiełki kupiliśmy w Rosmanie -
zestaw do jednej bajki, np. Czerwonego Kapturka albo "Snieżki" kosztował 6 zł,
- bawi sie w gotowanie - małe garnki z kuchni, łyżki, sitka, strzykawki do
lekarstw itp. - rodzic musi od czasu do czasu spróbować potrawy :)
- rysuje i uzupełnia takie różne książeczki dla swojego wieku typu ABC
pięciolatka itd.
- wycina przedmioty ze starych czasopism i potem nakleja na coś (nakleja juz
później ze mną),
- układa łatwe puzzle.
Nie ma młodszego rodzeństwa, więc jest chyba łatwiej, bo to nie drugie dziecko
absorbuje uwagę mamy, ale praca albo jakieś zajęcia domowe, książka itd.
Pozdrawiam,
Dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-01-24 11:40:23
Temat: Re: nudzi siA czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza puchaty
<p...@g...pl> mówiąc:
>Masz rację. Sorry gsk - poniosło mnie gdy czytałem posty, w których na
>każdą radę miałaś kontrę. Szczerze mówiąc odbebrałem to nie jak chęć
>znalezienia pomocy ale jak takie "ponarzekanie" sobie.
Czyli wszystko w normie. :->
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-01-24 12:05:59
Temat: Re: nudzi siGosia napisała:
> Ja ze starszą córką też potrafię się bawić w fajne rzeczy, ale
> ta młodsza póki co wymaga bardziej opieki niż zabawy.
A może masz namiot i miejsce, żeby go rozłożyć w pokoju? U mnie rozłożony
namiot i troche sprzętu biwakowego angażuje czterolatkę na dwie godziny :)
Czasem nawet mogę się w srodku zdrzemnąć jak na biwaku zapada noc.
Pozdrawiam,
Dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |