Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze nudzi si

Grupy

Szukaj w grupach

 

nudzi si

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 576


« poprzedni wątek następny wątek »

351. Data: 2006-02-01 11:58:57

Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał
| Konkretnie to Majkę najwyrźniej razi ten dysonans między odpowiedzialną,
| czułą, świetnie radzącą sobie matką, jaką czuje się złośliwa
|
a dziękuje, tak właśnie się czuję :)

a
| nieodpowiedzialną, bezradną i w ogóle beznadziejną matką, którą usiłujesz
| wmówić gsk;-/
|
jeśli jej to wmówię ( chociaż nie sądzę żebym akurat to chciała jej wmówić -
szybciej że to ona sama jest problemem i sama je sobie tworzy ) to znaczy ze
jest jeszcze beznadziejniejsza niż myślałam.

--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


352. Data: 2006-02-01 12:01:13

Temat: Re: nudzi si
Od: "UlaD" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:drppng$ahn$1@achot.icm.edu.pl...

>
> Rety, taaaaką wiadomość przegapiłam. Gratuluję i ... trochę zazdroszczę
...
> ale tylko trochę ;-)))
>

Dziekuje :))
Nieco to przebuduje nasze zycie (bo np. z czwórka dzieci juz "normalnym"
samochodem nie pojezdzimy, na wiosne wynosimy sie pod Warszawe itp.), ale
jakos patrze na to optymistycznie :)

Pozdraiwma - Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


353. Data: 2006-02-01 12:02:28

Temat: Re: nudzi si
Od: "UlaD" <u...@a...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@a...pl> napisał w wiadomości
news:drptqu$4eo$1@news.onet.pl...

>
> Przyłączam się do gratulacji i zazdroszczę zdecydowanie:) Ale może kiedyś
i
> mnie się uda:)
>

Bo chyba najtrudniej zdecydowac sie na trzecie :)

Dziekuje :)
Ula


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


354. Data: 2006-02-01 12:05:06

Temat: Re: nudzi si
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "zło?liwa"
<n...@u...to.interia.pl> mówiąc:

>|A jeśli tak, to jakbyś się czuła, gdyby ktoś Ci to
>| wypominał z sarkazmem czy oburzeniem w głosie?
>|
>przecież wypominają

No i jak się czujesz?

>- Ty do teraz nie możesz przeskoczyć faktu że nie moja
>mama odbiera małą z przedszkola tylko moja babcia ( z którą mieszkam ). Nie
>mówiąc już że czepiłaś się braku faceta w moim życiu jakby od tego zależało
>Twoje życie.

Ale wiesz, może należałoby rozważyć odebranie ci dziecka? Najwyraźniej
sobie nie radzisz - nie potrafisz sobie nawet zorganizować życia z
_jednym_ dzieckiem, masz jakieś toksyczne relacje w rodzinie. Wiesz, tak
dla dobra dziecka - dzieci źle się w takim środowisku wychowują...

:->
Agnieszka (tasting own medicine, are we yet?)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


355. Data: 2006-02-01 12:07:20

Temat: Re: nudzi si
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości

> A teraz powiedz - przeczytałam cały wątek - którą radę gsk zaaprobowała ?

Jak najpierw przywaliłaś jej z piąchy tak, że ogłuszyłaś, to nie dziw się,
że nie słyszała rad, które po tym ciosie nastapiły.

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


356. Data: 2006-02-01 12:09:25

Temat: Re: nudzi si
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <news:drq749$4rj$1@atlantis.news.tpi.pl>
złośliwa <n...@u...to.interia.pl> pisze:

> No ale jak już pisałam - to trzeba chcieć a na razie gska na wszystko
> kręciła nosem.

Może to wszystko po prostu nie sprawdziło się w jej sytuacji.
Wątpisz w taką możliwość?

> rozumiem ze chciałaś dobrze ale Ci nie wyszło :) Mnie życie nie
> przerasta :)

Dlaczego więc oczekujesz i korzystasz z pomocy innych?
A może właśnie dlatego, że masz tę pomoc (w różnej postaci - nawet to, że
masz gdzie mieszkać jest pomocą) wydaje Ci się, że Twoje problemy same się
rozwiązują tylko i wyłącznie dzięki Twojej inwencji?

>> Idąc dalej tym torem Ty z kolei możesz zaproponować tatusiowi Niki
>> przyprowadzanie jej z przedszkola.

> mogłabym, no i ?

To dlaczego tego nie zrobisz, tylko angażujesz rodzinę?
A jednocześnie z sarkazmem proponujesz gsk socjalizację męża.
Znasz przysłowie o źdble i belce?

>> 24 godziny na dobę? Wszystkimi na raz? Wraz z innymi pracami
>> domowymi w trakcie tej opieki - pranie, sprzątanie, zakupy, obiady?
>> I były to dzieci w wieku od roku do pięciu lat?

> od 8 do 10 h, tak wszystkimi na raz, tak z praniem, sprzątaniem,
> przebieraniem, kąpaniem, ubieraniem. Dzieci w wieku 2-6 lat w tym
> dziewczynka głęboko upośledzona.

I robiłaś to wszystko sama jedna bez żadnej pomocy?
Plus zakupy, spacery, posiłki dla całej rodziny?
Z całym szacunkiem, ale naprawdę w to nie wierzę.

> bywa, ale taka jest praca w Domu Dziecka i nikt się nie skarży że nie
> może, nie daje rady. A każde dziecko potrzebuje maksimum miłości i
> zaufania i uwagi. To dopiero jest odpowiedzialność.

Taaaa, zwłaszcza, że po skończonej pracy można pójść do domu i bez żadnego
problemu oderwać się od tego na 16 godzin. Albo w ogóle rzucić wszystko w
diabły, gdy zabraknie sił. W domu, z własną rodziną nie da się tego zrobić.
I tu jest ta subtelna różnica, której zdajesz się nie zauważać.

>> Pastwisz się w tej dyskusji nad nieszczęsną dziewczyną,

> widocznie ktoś musi

Ach tak.

> Ile trzeba dać osobie propozycji żeby zdać sobie sprawę ze nie tędy
> droga ?

Nie wiem, ale doskonale rozumiem też, że nie każda rada i pomysł nadaje się
do zrealizowania.
I niekoniecznie dlatego, że jest się malkontentem.
Przypomnij sobie własne problemy z posiłkami Weroniki i jak wszyscy naokoło
usiłowali Ci wmówić, że przecież dziecko może jeść owoce i warzywa z ochotą,
więc jeśli nie je, to pewnie Tobie nie chce się o to odpowiednio zadbać.

>> Nie tłumaczyłaś. Bez przerwy powtarzasz jedynie, że to karygodne,
>> oburzające, żałosne.
>> Dlaczego? Proszę o konkrety.

> Proszę :
> "Bo dla mnie matka powinna i musi umieć zająć się swoimi dziećmi"

I pomoc z zewnątrz świadczy o tym, że matka tego nie potrafi?
Idąc takim tropem Ty również się na matkę nie nadajesz.

--
PozdrawiaM

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


357. Data: 2006-02-01 12:20:08

Temat: Re: nudzi si
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości

> | Zdajesz sobie sprawę, że popadasz w skrajność? Mąż gsk robi i to dużo.
> | Pracuje co najmniej 8 godzin dziennie.
> |
> ja też no i ? Medal mi za to dasz - bo utrzymuje własne dziecko ? :>

Znów wyskakujesz ze sobą, a za chwilę przyczepisz się, że przecież
dyskutujemy o gsk.

> | Ja osobiście - jak siedziałam z dzieckiem/dziećmi w domu - uważałam, że
> moja
> | praca polega na zajmowaniu się domem i dziećmi, a jego na zarabianiu
kasy.
> |
> Ja też bym z miłą chęcią posiedziała w domu z moją córką ale nie mogę, po
> prostu nie mogę.

Ale co ma piernik do wiatraka?

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


358. Data: 2006-02-01 12:24:00

Temat: Re: nudzi si
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w wiadomości

> sytuacji opiekunki jest śmieszne - dzieci powinny mieć matkę a nie w
> zależności od stopnia potrzeby matkę albo opiekunkę.

A matka? Czy jedyną funkcją kobiety mającej dzieci jest zajmowanie się
dziećmi 24 na dobę?
Kurde, dajcie numer do opieki społecznej, sama na siebie doniosę :-)

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


359. Data: 2006-02-01 12:29:44

Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
| Ja nie wynajmowałam opiekunki, ponieważ mogłam liczyć na doraźną pomoc
babć.
| Gdybym nie mogła, to pewnie w sytuacjach podbramkowych skończyłoby się na
| opiekunce.
|
bo nie dawałaś sobie z dwójką rady czy po prostu chciałaś SAMA wyrwać się do
sklepu czy na pocztę ?


| > np. mnie ? no i ?
|
| To zajmij się rozwiązywaniem własnych problemów, a nie moralizatorstwem.
|
aktualnie nie mam własnych problemów, no moze poza takim czy wziaść czajnik
bezprzewodwoy do sanatorium czy też nie i ile muszę zapakować Niki ciuchów
tak żebym nie musiała prać, więc mogę się zająć dowolnie wybranym problemem
kogoś innego. Jakieś propozycje ?

| Tak samo w sytuacji gsk może jej pomóc opiekunka, jeśli nie może liczyć na
| inną pomoc, a sama nie jest w stanie sobie poradzić.
|
ale wiesz że chodzi o to żeby zostawić jedną dziewczynkę z opiekunką a czas
poświęcić drugiej ?
W sumie - to zamiast opiekunki mógłby to być gsk osobisty małżonek ale już
wiadomo że z niego facet bez funkcji "zajmowanie się dziećmi" - więc może
niech lepiej i ona zatrudni ta opiekunkę - ale ona nie chce, to też wiesz
prawda ?


| Tylko po co mam to robić? I po co Ty to robisz?
| Lżej Ci w ten sposób?
|
a poczekaj .... muszę sprawdzić ......



nie, nie jest mi lżej ;)

| I nadal nie rozumiesz, że w tym wątku to czysta ironia i próby otworzenia
Ci
| oczu?
|
ja mam oczy cały czas otwarte - a Ty ?


| Czepiłam się dokładnie tak, jak Ty czepiasz się gsk.
| Po prostu chcę Ci pokazać Twoją dwulicowość, bo chyba nadal jej nie
| zauważasz.
|
ale jaka dwulicowość ? To ze mówię że to skandal zeby matka nie potrafiła
zająć się dwojgiem dzieci ??? Przecież nie leżę na kanapie przez cały dzień
a w tym czasie nie podrzucam dziecka babciom, ciociom opiekunkom bo nie wiem
co z nim zrobić. W domu tak samo jak gsk przejmuję stałe obowiazki włącznie
z zapewnieniem dziecku rozrywki żeby się nie nudzilo. Kiedy jestem w pracy -
rozrywkę dostarcza jej przedszkole ( starszej córce gsk też ) do którego
codziennie chodzi.
Więc zupełnie nie rozumiem o jakiej dwulicowości Ty mówisz.

| Jakoś trudno mówić o odpowiedzialności za swoje życie w sytuacji, gdy
| pożycza się kasę od rodziców.
| Nie mówię, że to jest złe czy karygodne, bo sama też tak robiłam/robię.
Ale
| nie chełpiłam się przy tym naokoło, jaka to ja jestem niebywale
| odpowiedzialna, zaradna i ze wszystkim doskonale daję sobie rad
|
wcale nie niebywale - po prostu odpowiedzialna i jakoś sobie w życiu daję
radę. Czy to z pomocą rodziców czy bez niej.


| Czy Ty naprawdę nie dostrzegasz hipokryzji w tym, co piszesz?
|
Widziałabym gdybym zaczęła porównywać moją sytuację z sytuacją gsk. A taka
nie jest. No ale cóż - jeśli Ty tak sobie wymyśliłaś to znając Ciebie już
troszkę, wiem że i tak zdania nie zmienisz.
Chyba wypadałoby nam zatem zakończyć tę dyskusję.

--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


360. Data: 2006-02-01 12:30:34

Temat: Re: nudzi si
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał
| A skąd Ty wiesz, jak naprawdę gsk wychodzi wychowanie i uspołecznianie?
|
bo umiem czytać ?

| To już zaczyna być zwyczajnie chamskie.
|
nie czytaj

--
Kasia + 5 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 35 . [ 36 ] . 37 ... 50 ... 58


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zabawka - dinozaur
Co teraz w Polsce na Komunie?
Szkola - zajecia zima na dworze
Problemy głoskowe ń - ni
Borek pomocyyy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »