« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-01-24 20:25:44
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Carol" <c...@c...pl> napisał w wiadomości
news:dr3ltc$lls$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:dr3jkl$pta$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Niestety same maluchy wokół
> A jakaś koleżanka z przedszkola? My z zaprzyjaźnionymi przedszkolakami
> czasem się umawiamy, że jedna mama odbierze dwójkę albo i trójkę, do
> dobranocki. To oczywiście nie jest rozwiązanie na codzień, ale powiem Ci,
że
> jak do nas przychodzą rówieśnicy Paulinki, to ja właściwie mogłabym sobie
> pójść. Chyba, że jest ich więcej, to wtedy właściwie mogłabym uciec z
> wrzaskiem ;-)
>
> >> może Julia wcale się nie nudzi tylko zabiega o Twoją uwagę, bo zdaje
> >> sobie
> >> sprawę z tego, że z małą jesteś przez cały dzień?
> >
> > To jest chyba sedno sprawy i nie wiem jak to rozwiązać.
>
> Małymi kroczkami - napomykaniem rano, że masz mnóstwo sprzątania, prania
itp
> i musisz to wszystko zrobić w ciągu dnia, żeby wieczorem móc się bawić z
> dziećmi (żeby sobie nie myślała, ze jak jest w przedszklu to Ty cały czas
> bawisz się z małą); powtarzaniem Julce, że jest dla Leny bardzo ważną
osobą
> za każdym razem kiedy mała wykona jakiś miły gest w stosunku do siostry
> (żeby poczuła się ważna, wiedziała, że to ona np najlepiej siostrzyczkę
> rozśmiesza) no i stworzeniem jakichś rytuałów dostępnych tylko Tobie i
> starszej córce (jak się Ewelka urodziła i ssała mnie co chwila to miałyśmy
z
> pierworodną zwyczaj chodzenia po deser - w weekendy, po obiedzie, do
> osiedlowego sklepu po coś słodkiego- niby to 15 min, ale miała mnie na
> wyłączność).
Dziękuję za rady, ale odnoszę wrażenie, ze zachowanie mojej córki to
standard w momencie, gdy zjawia się potomek nr 2
Nie mogę się doczekac wiosny, żeby chociaz wyjść z nimi na spacer to jak
mała zaśnie będziemy mogły póść jak zwykle na lody ...
--
Pozdrawiam,
Gosia
z Julią (02.02.2001) i Leną (21.01.2005)
Gadu-Gadu 4367873
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-01-24 20:27:29
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Dorota" <d...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:1ec8.000000b7.43d61827@newsgate.onet.pl...
> Gosia napisała:
>
> > Ja ze starszą córką też potrafię się bawić w fajne rzeczy, ale
> > ta młodsza póki co wymaga bardziej opieki niż zabawy.
>
> A może masz namiot i miejsce, żeby go rozłożyć w pokoju? U mnie rozłożony
> namiot i troche sprzętu biwakowego angażuje czterolatkę na dwie godziny :)
> Czasem nawet mogę się w srodku zdrzemnąć jak na biwaku zapada noc.
Z tą drzemką to moje marzenie, ale młodsza córka jeszcze mi nie pozwala.
--
Pozdrawiam,
Gosia
z Julią (02.02.2001) i Leną (21.01.2005)
Gadu-Gadu 4367873
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-01-24 20:28:30
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7kpszeyrpoy1$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Dnia Mon, 23 Jan 2006 23:02:32 +0100, gsk napisał(a):
>
> > Nie o to mi chodzi.
>
> A o co? Skoro pięcioletnie dziecko nie potrafi sobie znaleść zajęcia poza
> oglądaniem bajek czy jedzeniem słodyczy to IMO znaczy, że rodzice
pilnowali
> całe dziecka życie ciuchy.
Jasne.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-01-24 20:36:54
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Nela Mlynarska" <n...@W...security.pl> napisał w wiadomości
news:dr4v5e$5u9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> puchaty napisał(a):
>
> Do Gosi: rzeczywiście powinnaś ją nieco zainspirować zajęciami
> "samotnymi". Nic na siłę i nie za dużo. Najlepiej próbuj różnych rzeczy,
> pewnie coś ją na początek wciągnie. Aga jest parę miesięcy od Julki
> starcza, ale od dawna namiętnie:
> - wycina i klei (tworząc jakieś światy swoje)
> - rysuje i pisze (tony różnych taki zeszytów dla sześciolatów akurat
> przerabia)
> - lepi i brudzi ;-)
> - poobcinała włosy kilku swoim lalkom (co akurat przez mamę zbyt
> pozytywnie potrzegane nie jest)
> - ostatnio szyje ubranka dla lalek (wszystkie skarpetki w domu
> zagrożone, bo akurat z tego najlepiej jej wychodzą różnego rodzaju
> bluzeczki, spódniczki, i inne takie).
>
> Na koniec warto pracę wystawić w domowym konkursie, nagrodzic pochwalić
> za skończenie i zrobić wielkie podziwianie.
>
Mam wrażenie, ze od kiedy to napisałam moje dziecko jest nadzwyczaj aktywne
i samodzielne, nawet bawiły się dzisiaj obie. Może to kwestia czasu, jak
młodsza zacznie (zamiast krzyczeć) przejawiać zainteresowanie siostrą w inny
sposób, to może starsza ją bardziej zaakceptuje i swój wolny czas zamiast
słodyczami i bajkami wypełni zabawą z młodszą - mam nadzieję. Ja też mam
siostrę- starszą i ona twierdzi, że nie miała problemów jak ja się
urodziłam (rodzice potwierdzają), różnica jest o pół roku większa w moim
przypadku (4,5 roku), ale to pewnie kwestia charakterów.
--
Pozdrawiam,
Gosia
z Julią (02.02.2001) i Leną (21.01.2005)
Gadu-Gadu 4367873
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-01-24 20:38:20
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "puchaty" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ep4q6wiil08.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov..
.
> Dnia Tue, 24 Jan 2006 11:21:18 +0100, Nela Mlynarska napisał(a):
>
> > Aleś Ty Puchanty "mundry". I masz pewność, że diagnoza jest trafna i
> > jednoznaczna? I że wnosi coś do sprawy? Czy tak sobie napisałaś aby
> > podsycić dyskusję - to Ci się udało, mnie do lotu zerwało (choć jestem
> > nielot raczej).
>
> Masz rację. Sorry gsk - poniosło mnie gdy czytałem posty, w których na
> każdą radę miałaś kontrę. Szczerze mówiąc odbebrałem to nie jak chęć
> znalezienia pomocy ale jak takie "ponarzekanie" sobie.
a nawet jeśli to co w tym złego?
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-01-24 20:45:07
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "Dorota" <d...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:1ec8.000000a4.43d61093@newsgate.onet.pl...
> Nie ma młodszego rodzeństwa, więc jest chyba łatwiej, bo to nie drugie
dziecko
> absorbuje uwagę mamy, ale praca albo jakieś zajęcia domowe, książka itd.
>
To zupełnie co innego. Problem zaczął się kiedy urodziłam drugie dziecko.
Julia jest bardzo delikatnym, wrażliwym i spokojnym dzieckiem i o wielu
rzeczach nie mówi, nie przytula się do nas, nie bawi się lalkami itp. jest
trochę inna niż rówieśnicy - takie mam wrażenie. Gdy pojawiła się druga
córka mieliśmy nadzieję, ze będzie dobrze, ale nawet pani z przedszkola
poprosiła nas na rozmowę i mówiła, że Julia bardzo się zmieniła, że jest
smutna, z nikim nie chce się bawić, siedzi sama w kąciku. Po jakimś czasie
zaczęła strasznie chrząkać, mieliśmy skierowanie do psychologa, ale właśnie
od 2 tygodni nie chrząka więc może kryzys mija...
--
Pozdrawiam,
Gosia
z Julią (02.02.2001) i Leną (21.01.2005)
Gadu-Gadu 4367873
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-01-24 20:56:11
Temat: Re: nudzi sigsk napisał(a):
> Mam wrażenie, ze od kiedy to napisałam moje dziecko jest nadzwyczaj aktywne
> i samodzielne, nawet bawiły się dzisiaj obie.
A bo to stara prawda już dawno na p.s.d sprawdzona, że o problemie
wystarczy napisać a okazuje się on nieaktulany ;-)
U mnie kilka razy chyba zadziałało.
Pozdrawiam,
Nela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-01-24 21:03:35
Temat: Re: nudzi sigsk napisał(a):
> Nie mogę się doczekac wiosny, żeby chociaz wyjść z nimi na spacer to jak
> mała zaśnie będziemy mogły póść jak zwykle na lody ...
>
Czyli znów słodycze... podtrzymasz zły nawyk ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-01-24 22:39:19
Temat: Re: nudzi si
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dr64mp$iha$1@proxy.provider.pl...
> gsk napisał(a):
>
> > Nie mogę się doczekac wiosny, żeby chociaz wyjść z nimi na spacer to jak
> > mała zaśnie będziemy mogły póść jak zwykle na lody ...
> >
>
> Czyli znów słodycze... podtrzymasz zły nawyk ;-)
nie jestem ortodoksem
G.
>
> Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-01-25 06:23:20
Temat: Re: nudzi siGosia napisała:
> Julia jest bardzo delikatnym, wrażliwym i spokojnym dzieckiem i o wielu
> rzeczach nie mówi, nie przytula się do nas, nie bawi się lalkami itp. jest
> trochę inna niż rówieśnicy - takie mam wrażenie. Gdy pojawiła się druga
> córka mieliśmy nadzieję, ze będzie dobrze, ale nawet pani z przedszkola
> poprosiła nas na rozmowę i mówiła, że Julia bardzo się zmieniła, że jest
> smutna, z nikim nie chce się bawić, siedzi sama w kąciku.
W tym kontekście najbardziej uzasadniona wydaje mi się rada z któregoś z
poprzednich postów, żebyś wzięła kogoś do pomocy (zajmowania się młodszą
córeczką) i poswięciła straszej swoją wyłączną uwagę przez jakiś czas każdego
dnia. Młodsza jest w wieku kiedy opiekunki akceptuje się stosunkowo łatwo. I
wiesz, opiekunka może stać się osobą bardzo bliską i kochaną dla dziecka.
Opiekunka naszej córki (początkowo obca osoba, studentka) skończyła u nas
pracować prawie dwa lata temu. Obie strony nie wyobrażały sobie rozstania, więc
układ pracodawca - pracownik przeszedł w układ przyjacielski. Spotykamy się,
opiekunka jest najkochańszą ciocią Julii i osobą, której najchętniej powierzam
Julię jeśli my nie możemy się nią zająć.
> Po jakimś czasie
> zaczęła strasznie chrząkać, mieliśmy skierowanie do psychologa, ale właśnie
> od 2 tygodni nie chrząka więc może kryzys mija...
Jeśli znasz dobrego psychologa, to idź. Może kryzys mija, a może po prostu
dziecko nauczyło się walczyć z jego objawami. Jeśli nie znasz psychologa,
poszłabym najpierw sama.
Pozdrawiam,
Dorota
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |