Data: 2004-07-11 19:03:14
Temat: Re: o kwasach raz jeszcze
Od: j...@c...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Użytkownik "Vika" <v...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:ccrqet$41a$1@opal.futuro.pl...
> > nie chce straszyc twojej siostry, ale mam 27 lat a tradzik mam od 6 klasy
> > szkoly podstawowej
> > i zeby bylo "smieszniej" mam go nadal, pomimo kuracji roaccutanem - po
> > prostu mi nie pomogl
>
> Kurczę, no to naprawdę poważna sprawa.
Hm, mozna sie spytac ile czasu przyjmowalas roaccutane? ten lek jest na dluga
mete, w odroznieniu od innych antybiotykow nie na 3 miesiace, nie na pol roku,
lecz na 10-12 miesiecy (mimo tego, ze tradzik zostaje wyleczony po 3-4
miesiacach), wtedy mozna powiedziec, ze sie odbylo pelna terapie, ktora ma
zapewnic, ze nie bedzie zadnych remisji choroby. Znam z drugiej strony osoby
ktore skonczyly leczenie np po 5 miesiacach i do tej pory nie maja nawrotow,
mimo ze od leczenia minelo juz ponad pol roku. Jednak sa tez przypadki nawrotow
po 7 latach.. wszystko zalezy czy lek zrobil swoje do konca czy tez nie.
> > tak ze na miejscu twojej siostry ja bym poszla do dermatologa znowu i
> > poprosila o inna masc lub antybiotyk. zreszta skinoren nie jest imho zbyt
> > silnym lekiem i dziala przy lzejszych postaciach tradziku
A ja na miejscu jej siostry wybralbym sie do kliniki dermatologicznej, gdzie
lekarze sa w stanie zapewnic dobra i fachowa opieke. Niestety w osrodkach
zdrowia nie sa. Znam przypadki gdy osoby cierpiace na tradzik potrzebowaly
pomocy chirurga:/ a to juz bardzo przykra sprawa... mieli po prostu wycinane
guzy operacyjnie, bo to w takie cos moze sie przerodzic.. w bardzo powaznych
przypadkach roaccutane potrzebowal wsparcia ze strony lekow sterydowych, jednak
tutaj sie nie bede rozpisywal bo o tych bardzo powaznych przypadkach tradziku
nie wiem zbyt wiele.
Warto by bylo abys i tutaj zajrzala:
http://www.bella-derm.pl/index2.php?id=301
Ktos powyzej napisal, ze albo mozna leczyc tradzik albo zmarszczyki.. otoz chyba
mozna i to i to, o tym tez w linku powyzej.
>
> Chyba faktycznie to jej doradzę, ale Twoje doświadczenia raczej nie napawają
> optymizmem. A najgorsze jest to, że ona była już u naprawdę wielu
> dermatologów i każdy przepisuje co innego, co pomaga na trochę albo nie
> pomaga wcale. W takiej sytuacji, nie dziwię się, że można się załamać i
> stracić nadzieję. No, ale trzeba próbować dalej. Dzięki za odpowiedź.
Niestety ale to jest prawda, spora czesc dermatologow w Polsce, traktuje ludzi
chorych jako kroliki doswiadczalne i testuja sobie rozne leki, ze tez tacy
ludzie moga pracowac.. i nikt im nic nie zrobi z tego powodu, po co kogos
katowac latami przepisujac leki rozniace sie tylko nazwami.. nigdy tego
kretynstwa nie bede w stanie pojac, no ale ludzka glupota nie zna granic jak to
mowia.
Zycze powodzenia twojej siostrze jak i wszystkim innym majacym z tym dziadostwem
problemy i mam nadzieje, ze sie wyleczy. Ja sie dzieki roaccutanowi wyleczylem w
100%, mam nadzieje, ze remisji tez nigdy nie doswiadcze. Jakbys miala jeszcze
jakies pytania moge podac gg czy cos.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|