Data: 2005-12-29 17:32:35
Temat: Re: o niesmialosci
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab w news:05122909103777@polnews.pl napisał(a):
>
> o dla mnie nieśmiałość nie łączy się z wyobrażaniem sobie
> "co by było gdyby"
> Moja nieśmiałość to oskarżenia: że znów źle, że znów beznadziejnie,
> że śmiesznie.
Żeby ocenić, iż coś było złe, beznadziejne, czy też śmieszne automatycznie
musisz mieć jakąś kontrę w postaci wizji jak powinno być dobrze. Nie myślisz
wtedy, że mogłaś powiedzieć tak, zrobić siak, zachować się jakoś konkretnie?
> To strach przed wejściem do nieznanego pokoju...
Opisujesz już momenty kulminacyjne. Nieśmiałym nie jest się jednak tylko w
tych suma sumarum krótkich chwilach, w których owa nieśmiałość objawia się
najbardziej.
> W tej nieśmiałości nie ma jak zająć "wygodne stanowisko"
> bo ono nie istnieje.
Masochista otwarcie mówi, że ból stanowi dla niego podnietę. Osoba nieśmiała
nie chce przyznać się przed sobą, że taka postawa to jest tylko i wyłącznie
jej wybór.
pozdrawiam
Greg
|