Data: 2010-11-17 22:17:21
Temat: Re: o różnicach w wychowaniu [cross]
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ic19ou$mu4$...@n...onet.pl...
>
> Dnia 2010-11-17 16:59, niebożę Chiron wylazło do ludzi i marudzi:
>> Nie wyobrażałem sobie, żeby córkę (gdybym miał) uczyć
>> lutowania- bo uważam, że powinno się przede wszystkim zainteresować ja
>> tym, co jest związane z zainteresowaniem kobiet: ciuchy, dzieci, etc.
>> Gdybym zauważył, że mimo próby zainteresowania sprawami "kobiecymi"- i
>> tak ją ciągnie do elektroniki- to pewno wtedy bym ją tego uczył- nie
>> wiem, tak mi się wydaje. Jednak - podkreślam- nie starał bym się ją tym
>> sam z siebie zainteresować.
>
> A skąd byś wiedział, że ją ciągnie, jakbyś nie pokazał, co to jest? Ty,
> ojciec...
>
> ====================================================
=============
>
> Jak się ma kontakt z własnym dzieckiem- to po prostu się wie:-)
> Qro- jeśli w domu coś naprawiałem, i dziewczynka by podchodziła i
> wykazywała by duże zainteresowanie- to ok, zapewne bym ją uczył. Jednak
> nie starał bym się jej zainteresować czymś takim- ale syna- tak.
Ja tam lubię piłkę nożną, gram ponoć całkiem dobrze, orientuję się w
aktualnych statystykach, naprawić też dużo rzeczy potrafię, z chłopakami
od kiedy pamiętam bawimy się resorakami. Za to jak mi w kuchni
pomagają! Nikt tak nie lepi pierogów jak Michał i Maciek :)
--
Paulinka
|