Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!.POSTED!not-for
-mail
From: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: obiecanki czy cacanki
Date: Wed, 12 Oct 2011 15:31:29 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 45
Message-ID: <1...@t...karma>
References: <a...@n...googlegroups.com>
<j70rr2$3c2$2@news.onet.pl>
<0...@t...googlegroups.com>
<k...@t...karma>
<8...@d...googlegroups.com>
<e...@t...karma>
<7...@j...googlegroups.com>
<1vbo5n8j6dnfo$.dlg@trenerowa.karma> <j71fmc$onv$1@mx1.internetia.pl>
<1vmca9oq8l0jg$.dlg@trenerowa.karma> <j71j48$j4u$1@news.onet.pl>
<6...@t...karma> <j72119$d55$1@news.onet.pl>
<9...@t...karma> <j7263c$29c$1@news.onet.pl>
<1...@t...karma> <j73oc0$dju$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 194.181.91.250
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1318426293 12784 194.181.91.250 (12 Oct 2011 13:31:33 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 12 Oct 2011 13:31:33 +0000 (UTC)
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
X-Face: 'waT:;%B"mJ8u;5mB4X7eU!!/u\[UPV)^picT;67|zoOSj[21=pfJa.XK[%Y!9Q~+@Nx3:i
V/qbzG-j~[:}m"pmj:d-8!`d/@&3S\WrgYqxsa=QS5/WX|zh_3$cuG
X-Licznik: 3331
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:609306
Ukryj nagłówki
Dnia 12-październik-11 w ramce <news:j73oc0$dju$1@news.onet.pl> pędzel
medea zmalował:
> W dniu 2011-10-11 22:25, Nowy lepszy tren R pisze:
>> M.in. dlatego postrzegam sytuację jako bardzo napiętą. Tu nie chodzi o
>> sympatie do jakiejś strony, ale do dopuszczenie do równorzędnego
>> dialogu. I nie o politykę mi idzie, a o relacje międzyludzkie.
>
> Jeśli tak, to tym bardziej, bo w relacjach międzyludzkich nie da się
> wyeliminować sympatii i antypatii, ani w ogóle emocji. I mam wrażenie,
> że - delikatnie mówiąc - dajesz się _osobiście_ wkręcać w atmosferę,
> którą kreują politycy dla osiągania swoich celów. Nie powiesz mi chyba,
> że tak doświadczony polityk jak Kaczyński nie zdaje sobie sprawy, jaka
> będzie reakcja mediów lub jego przeciwników na jego niektóre posunięcia
> (typu sprawa A. Merkel).
Jestem zdania, że reakcja mediów na jedno zdanie, dość ogólnikowe zresztą,
JK była histeryczna, a list byłych ministrów kuriozalny i szkodliwy.
Rozumiem, że Ty uważasz, że to był celowy chwyt na sprowokowanie dyskucji
na ten temat i spolaryzowania stanowisk? To ja się z tym zdecydowanie nie
zgadzam.
> Według mnie Kaczyński sam prowokuje wiele
> przykrych dla niego komentarzy (oczekuje ostrych komentarzy!) i robi to
> celowo, podnosząc ciśnienie tak z jednej, jak i z drugiej strony. Jeśli
> nie robiłby tego celowo, to musiałby być po prostu głupcem, a trudno mi
> w to uwierzyć.
Dlaczego nie bierzesz pod uwagę takiej prostej kwestii, że JK mówi to, co
myśli? To już jest nie do pomyślenia? Generalnie uważam toczenie dyskusji o
JK za nieco chore. Bo z jakiego powodu on jest aż tak absorbujący?
Tymczasem, gdyby nie on, cała rzesza żurnalistów nie miała by o czym gadać
ani pisać.
> Sytuacja owszem, jest napięta, ale bynajmniej nie
> wyłącznie z powodu przeciwników JK.
Wiesz co...? Znam kilku pisiorów i całą masę platfusów. Owszem, mogę być
jakiś skrzywiony w postrzeganiu tego, ale platfusiaki generują w sobie tak
ogromną niechęć do pisiorów, że to, jak pisałem, jest dla mnie niepojęte.
Mam to na co dzień w pracy (przed kwadransem zostałem ni stąd ni zowąd
uraczony dowcipem o JK jako zakładniku, który został porwany i terroryści
zagrozili, że go obleją benzyną i podpalą, jak nie dostaną 20 mln dolarów.
Po ile składka? Po 2 litry.
Chore, nienawistne klimaty, podawane w atmosferze miłości.
|