Data: 2003-11-29 09:33:22
Temat: Re: ocena pracy w grupie
Od: "=sve@na=" <sveana_antyspam@hotmail_smiercspamerom.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sławomir Żaboklicki" <Z...@k...chip.pl> skrev i meddelandet
news:3fc7d67f$1@news.vogel.pl...
> > Dlaczego rywalizuja? Konieczne to jest?
> >
>
> Jest ciekawiej. Jest gra. Kto lepszy wygrywa.
Czyli wszystkie grupy pracuja nad tym samym tematem/problemem? Troche
szkoda, bo w ten sposob odpada element 'uczenia sie nawzajem' poprzez
sluchanie kolegow opowiadajacych o swoich wynikach.....
> > Nic wiecej? A proces? Dochodzenie do efektu? Sposob tego dochodzenia?
> > Sposoby wspolpracy w grupie?
> > Doceniajac tylko efekt sklania sie wrecz uczniow do oszustwa, bo skoro
> droga
> > do celu nie jest istotna, to efekt da sie skombinowac......
>
> Nie skłania. Ja przecież cały czas obserwuję. Kryterium sposobu
dochodzenia
> jest czas
> i efekt. Przykro mi, ale nie postawię piątek, bo dzieci się napracowały,
gdy
> inny zespół wymyślił, jak to zrobić szybciej i lepiej.
A dlaczego nie? Czyz nie powinno sie oceniac ucznia z perspektywy _jego_
indywidualnych mozliwosci, bez porownywania go z innymi uczniami? Co w tym
zlego lub nagannego, ze jeden uczen wolniej dochodzi do rezultatu niz inny?
Czy nauke i zdobywanie wiedzy mierzy sie na czas?
> > Co to oznacza konkretnie? Po rowno czy moze inaczej? Wedlug
predyspozycji,
> > zainteresowan...? A co z roznymi funkcjami w grupie? Co z dynamika grupy
i
> > procesu przyswajania wiadomosci?
>
> To znaczy, że każdy pracuje na max swoich możliwości. Grupa go ocenia, ja
> go oceniam. I wyjaśniam, że w zespole obijać się mozna tylko raz.
Tu sie zgadzam.
> Ojejku! A ta współpraca, dogadywanie się, planowanie i co tam jeszcze to
nie
> praca?
Napisales "swojej pracy". Dlatego zapytalam o _wspol_prace. Bo to nie jest
to samo. Mozna sobie wyobrazic, ze grupa dostaje zadanie, dzieli je na
kawalki, kazdy dostaje swoja dzialke, wykonuje ja i potem grupa prymitywnie
skleja to do kupy. A mozna tez wyobrazic sobie to samo zadanie, nad ktorym
wszyscy pracuja wspolnie, dyskutujac i dochodzac do konsensusu w
sformulowaniu wyniku.
> > Tak sobie komentuje, bo pracujac w systemie PBL znam to dosyc
> doglebnie.....
> >
>
> Opisz może ten system, w którym pracujesz. Bo widzisz, ja kierowałem
> zespołami,
> projektami jeszcze w czasach, gdy PBL i pochodne jeszcze nie istniały.
> Problem Based Learning to uproszczenie zasad realizacji rzeczywistych
> projektów. Więc wolę się trzymać rzeczywistości. A tam obowiązują proste
> reguły. A ta najważniejsze to, że ma być zrobione jak najlepiej, w
terminie
> i
> po planowanych kosztach.
> Dlatego uważam, że nie ma co mącić uczniom w głowach teoretycznymi
> zasadami realizacji projektu, lecz bawić się z nimi w życie.
> Metoda projektu ma nauczyć zasad pracy w grupie i niczego innego.
> No może jeszcze samodzielnego rozwiązywania fragmentów większego
> problemu, bo to u nas kuleje.
Nie mam za bardzo czasu na opisy (matka roczniaka i szesciolatka),
zwlaszcza, ze w sieci jest sporo na ten temat.
Jesli znasz angielski:
http://www.samford.edu/pbl/
http://www.mcli.dist.maricopa.edu/pbl/
http://www.imsa.edu/team/cpbl/cpbl.html
http://edweb.sdsu.edu/clrit/learningtree/PBL/WhatisP
BL.html
http://www.ericfacility.net/ericdigests/ed423550.htm
l (bliski mi , bo ucze
angielskiego)
http://www.ncrel.org/sdrs/areas/issues/content/cntar
eas/science/sc3learn.htm
http://www.ncrel.org/sdrs/areas/issues/content/cntar
eas/science/sc3learn.htm
- podrecznik PBL
http://chemeng.mcmaster.ca/pbl/pbl.htm - w duzych liczebnie klasach
http://score.rims.k12.ca.us/problearn.html
http://edweb.sdsu.edu/clrit/home.html
Inne zrodla mam tylko po szwedzku, wiec chyba nie skorzystasz.
Ania
|