Data: 2006-06-26 16:54:55
Temat: Re: oczyszczenie organizmu
Od: "Carrie" <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aga.p napisał(a):
> Po oczyszczaniu chudnie się tylko o to co w ciele zalega, nie z tłuszczu.
Rozumiem, ale właśnie o to mi chodzi: skąd wiadomo, że to, co
zalegało, już nie zalega? Czuje się to jakoś? :)
> Ile "głodować"? Nie wiem, ja po trzech dniach miałam dosyć (a podobno
> właśnie trzeci dzień jest najgorszy). Ale sobie chwalę.
A co to daje? Bo jak piszesz, że się pryszcze robią, niemiłe
zapachy i kiepskie samopoczucie, to tak wątpliwie wygląda... Bo czy
to znaczy, że jak znów zaczynam jeść różne niewskazane rzeczy, to
wyglądam lepiej, niż jak się oczyszczam? Podejrzane ;) Co mi z tego,
że miałabym śliczną dwunastnicę, jak wstydziłabym się twarz
pokazać? 8-)
> Inna sprawa, że gdzieś ostatnio czytałam, że oczyszczanie organizmu nic nie
> daje - cośmy nawdychali już tam zostanie. Jedyna rada na senność i
> ociężałość to zbadać cukier, przerzucić się na lekkostrawne jedzenie i
> więcej ruszać. Jak dla mnie, może być:))
Na moje oko to jakby dwie sprawy - z jednej strony odpowiednie
odżywianie i tzw. zdrowy tryb życia, a z drugiej krótkie głodówki
co jakiś czas ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nie czepiam się,
tylko próbuję zrozumieć, na czym to oczyszczanie polega - czy na tym
samym, co mówią w Herbalife, że jakiś tam preparat wymiata złogi z
jelit, czy jak robią te jakieś lewatywy w podobnym celu? Czy na
usunięciu z krwi nadmiaru cukru i tłuszczu?
Pozdrawiam, Carrie dociekliwa :)
|