Data: 2004-07-02 09:41:52
Temat: Re: odp: Rozwód
Od: Eulalia <e...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Aga napisał:
> Kiedyś napisałaś, że jak się wygadam to nie będę czuła się osamotniona.
> W pewien sposób to pomaga. Lepsze to niż nic. Nie zawsze najbliższe
> otoczenie chce słuchać. Czasami przeczyta się coś co wpłynie ,że inaczej
> spojrzy sie na sprawę.
Bo wiesz... to w tych pierwszych chwilach wszystko
wygląda na koniec świata - czujesz się zagubiona,
nie bardzo wiesz komu można ufać, komu nie. Czasem
nie bardzo się wierzy, że los się jeszcze odmieni.
Z własnych doświadczeń wiem, że w takich chwilach
zamykamy się w sobie i rozpamiętujemy ból i stratę.
Dopiero potem nadchodzi jakieś pogodzenie się z
losem, a w następnym etapie na nowo otwarcie sie
na świat i innych ludzi.
Wiele zależy też od charakteru. Mnie pomaga
wygadanie się - nie szukam konkretnych rad czy
wskazówek - jakoś.... w trakcie własnego
wywnętrzania sie znajduję słuszne dla siebie
rozwiązania.
A czasem - jak juz napiszę, a potem przeczytam -
łapię do tego dystans.
Tak czy inaczej - na mnie to działa terapeutycznie.
Eulalka
|