« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2009-03-17 14:14:06
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Qrczak pisze:
>>> Ja w ogóle w temacie placka drożdżowego to tylko spód od pizzy umiem.
>>
>> Mogę jednego pieska pożyczyć.
>
> A lubi pizzę?
Ma ksywę "odkurzacz".
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2009-03-17 17:33:02
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gpo33t$5mn$2@inews.gazeta.pl...
>> Rodzice mają pilnować by syn/córka z dziewczyną/chłopakiem nie zrobili
>> czegoś, czego mają nie robić.
>
> Jak?
Skutecznie ?
;)
Pozdrawiam
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> See you in heaven one day.
http://www.msk-system.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2009-03-17 18:58:54
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Basia Z. pisze:
> Użytkownik "Bbjk" :
>
>> ani nie szokować młodzieżowatością, jeśli już skończyłaś 30 wiosenek. Być,
>> jaka jesteś na co dzień.
>
> A jeżeli ktoś na codzień szokuje ?
No to jest tak na co dzień i to jest ok.
Nie szokować sztuczną mlodzieżowatością, bo naturalna jest naturalna.
--
Bbjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2009-03-17 19:00:40
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Qrczak pisze:
> I tak przez trzy dni?
>
> Qra, zwariować można
Etam zwariować, zawsze w chwili kryzysu można młodzież zostawić na
włościach i udać się np. na trzy seanse Bollywood.
--
BBjk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2009-03-17 19:21:00
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Użytkownik "Bbjk" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gpo4e3$asc$1@inews.gazeta.pl...
> Zrobić dobre, ale normalne jedzenie, bez dziwactw i popisów - kto, jak
> kto, ale Ty to wiesz na pewno. Jakiś smaczny, prosty placek, drożdżowy,
> czy w tym stylu.
Placek drożdzowy ? Jak dla mnie to ryzykowne.
Drożdze są magiczne. :)
A poważnie, to znacznie bezpieczniej zrobiusz szarlotkę - to ciasto zawsze
się udaje.
Pozdrawiam
--
_ Piotr Majkowski
}<_(> See you in heaven one day.
http://www.msk-system.pl/majkowscy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2009-03-17 21:00:57
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Qrczak pisze:
> Do syna/córki na weekend przyjeżdża dziewczyna/chłopak. To pierwsza wizyta.
> Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć
> (przynajmniej od razu)?
Jak przyjezdna/y jest mocno zakochany to raczej nic nie odstraszy. No
chyba, że otworzysz drzwi z petem w ustach, w wałkach na głowie, a na
ramieniu będzie siedział jakiś młody członek rodziny, a potem pojawi się
pan mąż w koszulce na ramiączkach, z wydostającym brzuchem i do
przyjezdnego zaordynuje 'młody skocz po piwo' ;)
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2009-03-17 21:26:34
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>
> Qrczak pisze:
>
>> Do syna/córki na weekend przyjeżdża dziewczyna/chłopak. To pierwsza
>> wizyta. Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć
>> (przynajmniej od razu)?
>
> Jak przyjezdna/y jest mocno zakochany to raczej nic nie odstraszy. No
> chyba, że otworzysz drzwi z petem w ustach, w wałkach na głowie, a na
> ramieniu będzie siedział jakiś młody członek rodziny, a potem pojawi się
> pan mąż w koszulce na ramiączkach, z wydostającym brzuchem i do
> przyjezdnego zaordynuje 'młody skocz po piwo' ;)
No to ja już nie wiem, co my takiego złego zrobili, że to dziecko było takie
wystrachane.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2009-03-17 22:06:33
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Qrczak pisze:
> W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>>
>> Qrczak pisze:
>>
>>> Do syna/córki na weekend przyjeżdża dziewczyna/chłopak. To pierwsza
>>> wizyta. Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć
>>> (przynajmniej od razu)?
>>
>> Jak przyjezdna/y jest mocno zakochany to raczej nic nie odstraszy. No
>> chyba, że otworzysz drzwi z petem w ustach, w wałkach na głowie, a na
>> ramieniu będzie siedział jakiś młody członek rodziny, a potem pojawi
>> się pan mąż w koszulce na ramiączkach, z wydostającym brzuchem i do
>> przyjezdnego zaordynuje 'młody skocz po piwo' ;)
>
> No to ja już nie wiem, co my takiego złego zrobili, że to dziecko było
> takie wystrachane.
Stara się, minie jej :)
--
Paulinka- polubiłam teściową po siakiś 5 latach:)
A mogłam wcale!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2009-03-18 00:42:30
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Qrczak wrote:
> Do syna/córki na weekend przyjeżdża dziewczyna/chłopak. To pierwsza
> wizyta. Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć
> (przynajmniej od razu)?
Jeśli ktoś nie oglądał to polecam - Bad Boys 2 :)
http://www.youtube.com/watch?v=HurN5fs_Ofc
pozdrawiam
--
Marcin Gryszkalis, PGP 0x9F183FA3
jabber jid:m...@f...pl, gg:2532994
http://the.fork.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2009-03-18 08:40:59
Temat: Re: odwiedziny sympatii, czyli gość w dom - Bóg wi po co ;-)Nie dziwić się, że to Kameruńczyk ;-)
JaC
-----
> Do córki na weekend przyjeżdża chłopak.
> To pierwsza wizyta.
> Co mają a czego nie mają robić rodzice, żeby nie odstraszyć?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |