Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: Joanna <c...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: ofierom terroru
Date: Fri, 14 Sep 2001 21:26:14 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 42
Message-ID: <B7C82676.1B39E%chironia@poczta.onet.pl>
References: <9nsp0i$2b1$1@news.tpi.pl> <9ntci2$k6$1@news.tpi.pl>
<9ntk5h$hih$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.8.166.60
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1000495766 10814 217.8.166.60 (14 Sep 2001 19:29:26 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Sep 2001 19:29:26 GMT
X-Subject: Re: Odp: ofierom terroru
X-Notice1: This post has been postprocessed on the news.ipartners.pl server.
X-Notice2: Subject line has been filtered and any Odp: strings removed.
User-Agent: Microsoft-Outlook-Express-Macintosh-Edition/5.02.2022
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:102729
Ukryj nagłówki
>>> Zapalmy świece w naszych oknach
Zastanawiam sie przy okazji tej swieczki....
Nie jestem specjalnie sentymentalna kobieta. Nie placze w kinie /no, moze na
2-3 filmach/, rzadko oczy mi mokna, nie jestem nie-czula, ale bez histerii.
Pierwsze reakcje osobiste po wtorku po kolei: zdziwienie, strach (bez
paniki) i zaduma i zlosc. A zaraz potem ogromny glod zycia i ludzi -
kontaktow, bliskosci, ciepla. Pomimo wszystko i na przekor wszystkiemu.
Dlatego idea swieczki i modlitwy (pomimo braku wiary) sa mi bliskie i
potrzebne.
Dlatego zastanawiam sie dlaczego znajomy mnie niemal wysmial. Zaden
niewrazliwiec, ani glupi czlowiek.
Dystans, zeby niepoczuc? Zeby byc silnym mezczyzna, ktory nie placze? Lek
przed grupa, przed wyrazaniem zbiorowych emocji i w ogole przed polaczeniem?
Jak myslicie, z czego to moze wynikac?
Wyszlam z domu po 20, zeby spojrzec w okna. Tak malo tych ognikow. Na Piekna
nie dotarlam, bo tu ja mam juz blok przed pojsciem w kolumnie, przed byciem
w masie.
Ale przyznam, ze relacje ze Stanow - te obrazki wspolnego wspomagania sie -
wycisnely mi lezke, po prostu wzruszyly.
Jeszcze co do Stanow - przyjaciolka z Detroit napisala, ze wszystko jest
jakies dziwne. Nie bylo paniki - perfekcyjna strategia informacyjna, zadnych
poglosek niesprawdzonych, same fakty, szybka rzeczowa informacja. Twierdzi,
ze to, co ogladala na TV Polonia byloby nie do pomyslenia (i rzeczywiscie -
we wtorek jednym uchem lapalam CNN a drugim polskie radiostacje i na
polskich kanalach bylo mnostwo "podobno i prawdopodobnie", a na CNN tylko
pewne fakty). To, co najbardziej ponoc rzuca sie oczy teraz, po dniach paru,
to negatywne nastawienie do spol. arabskiej (a w Detroit jest duze
skupisko). Strach, nieufnosc, wrogosc, ktorej nie brakowalo juz wczesniej.
I strach przed lataniem:(((
Pozdr.
ze swieczkami w oknie
Requiem w tle i zaduma
Joanna
|