« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-09-13 12:21:29
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesapiotrh wrote:
;-)
>
> 1- wędkarz (łowiący wędką) w okolicach Gdańska rzadko złowi coś
> powyżej pół kilograma
> i takie połowy smaży najczęściej w domu bo nikomu i tak się nie chce
> bawić w coś więcej ;-)
:)))))
nie jest to prawda
takie mniejsze okonie do 20 cm
najszybciej jest uwedzic
:)
wypatroszenie powiedzmy 50 sztuk
umycie i nasolenie to z polgodziny pracy
wedzenie okolo godziny
i w tym czasie mozesz lowic kolejne
:)
natomiast oskrobanie 50 okolo to prawie poltorej godziny
plus okolo godziny na ich usmazenie
:)
> 2- nawet jadąc na dłuższą wyprawę nie zabiera z sobą wędzarni ;-)
:)
ja wozilem
zarowno 200 l beki jak i 10 -15 litrowe puszki
w ktorych wedzilo sie po wstawieniu do ogniska
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-09-13 12:53:24
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesa
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:003001c5b85d$96b2d9a0$62af1753@NOW...
> nie jest to prawda
> takie mniejsze okonie do 20 cm
> najszybciej jest uwedzic
> wedzenie okolo godziny
> i w tym czasie mozesz lowic kolejne
> natomiast oskrobanie 50 okolo to prawie poltorej godziny
> plus okolo godziny na ich usmazenie
> :)
Ale ja już jestem w domu Tadeuszu , po rybach , niemal w centrum Gdańska ,
jest z reguły
późny wieczór ..... ryby czyszczę i smaży żona ......
Często był to wyjazd rowerem (mam dość blisko do Wisły , Motławy) a więc to
co napisałeś niżej
> ja wozilem
> zarowno 200 l beki jak i 10 -15 litrowe puszki
> w ktorych wedzilo sie po wstawieniu do ogniska
mało możliwe jest :-( do samochodu to raczej rodzinka z "niezbędnymi"
kobiecymi bagażami ,
a z kumplami w maluchu !? :-)) dużo potrzebniejszy sprzęt zabiera miejsce
;-)
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-09-13 13:31:19
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesapiotrh wrote:
> Oczywiście ryby do wędzenia nacieramy solą !
I to jest problem z wieloma wedzonymi rybami: sa tak slone,
ze zadnego innego smaku nie czuc :-(
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-09-13 14:05:16
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesapiotrh wrote:
> Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:003001c5b85d$96b2d9a0$62af1753@NOW...
> Ale ja już jestem w domu Tadeuszu , po rybach , niemal w centrum
> Gdańska , jest z reguły
> późny wieczór ..... ryby czyszczę i smaży żona ......
:)
ja skrobie nad woda
raz
ze wygodniej i szybciej skrobie sie swieza rybe
a dwa
nie musze pozniej godzine sprzatac lazienki
:))))))))
smazenie ryb to tez moja domena
:)
>> ja wozilem
>> zarowno 200 l beki jak i 10 -15 litrowe puszki
>> w ktorych wedzilo sie po wstawieniu do ogniska
> mało możliwe jest :-( do samochodu to raczej rodzinka z "niezbędnymi"
> kobiecymi bagażami ,
> a z kumplami w maluchu !? :-)) dużo potrzebniejszy sprzęt zabiera
> miejsce ;-)
:))))
ja jezdze busem
i gdy byla taka potrzeba
to miescily sie w nim trzy rodziny(nawet 14 osob)
kilka rowerow
lodz i sprzet piknikowy
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2005-09-13 15:20:16
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesapiotrh wrote:
>> kazde drewno ma swoje wlasciwosci
>> i nie powiedziane
>> ze owocowe pestkowe maja najlepsze
> oczywiście , ale tam prawa muszą być proste i jednoznaczne : owocowe ,
> najlepsze wiśnie ;-)
:)
w praktyce wedzi sie tym
co ma sie pod reka
a olchy chyba najwiecej wszedzie
:)
>> ryba wedzona prawdziwie na zimo
>> nie powinna spasc z drutow
>> :)
> Te leszcze o których mówiłem , to mają po 3 kilo czasem (po
> oprawieniu), a ich zaletą jest
> oczywiście tłustość i wielkie łatwe do usunięcia ości :-)
> Jadł ktoś małe leszcze ? Proponuję spróbować he,he ;-)
:)))))
do kilograma to sa krapie
i ze wzgledu na oscie nie "nadaja " sie do wedzenia
:)
>
> Oczywiście ryby do wędzenia nacieramy solą !
:)
czary mary ...
najlepsza jest zamoczyc w roztworze wody z sola
:)
na szybkie wedzenie
takie w beczce nad woda wystarczy posypanie sola gruboziarnista
:)
oprocz walorow smakowych daje to ladny efekt optyczny
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2005-09-13 15:21:06
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesaMichal Misiurewicz wrote:
> piotrh wrote:
>
>> Oczywiście ryby do wędzenia nacieramy solą !
>
> I to jest problem z wieloma wedzonymi rybami: sa tak slone,
> ze zadnego innego smaku nie czuc :-(
:)
a to specjalnie aby nie b ylo czuc
ze nadpsute byly przed wedzeniem
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2005-09-13 15:30:55
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesa
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał w
wiadomości news:HwAVe.9311$ib1.826@tornado.ohiordc.rr.com...
> piotrh wrote:
>
> > Oczywiście ryby do wędzenia nacieramy solą !
>
> I to jest problem z wieloma wedzonymi rybami: sa tak slone,
> ze zadnego innego smaku nie czuc :-(
>
Soli , jak kto woli ;-)
Nie napisałem , że tynkujemy ;-) solą , nacieramy , czekamy trochę co by
"przeszło"
i wędzimy . No i duże ryby trudno przesolić :-)
A! Spotkałem oryginałów , którzy dodają do soli przypraw : sok z korzeni
chrzanu (pewnie na wzór pieczenia w liściach
chrzanowych) ale absolutnie tego nie polecam - ryba smakuje feee ;-)
De gustibus....
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2005-09-13 15:42:56
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesa
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:00e601c5b876$8edcbd90$62af1753@NOW...
> do kilograma to sa krapie
> i ze wzgledu na oscie nie "nadaja " sie do wedzenia
> :)
Muszę zaprotestować : leszcz zawsze jest koniem ;-)
a krąp niezależnie od wielkości to osioł ;-)
Podobno czasem się krzyżują i mamy całą gamę mułów -
mieszańców leszcza i krąpia .
http://www.pzw.pl/ryby/ryby/krap
http://www.pzw.pl/ryby/ryby/leszcz
Poznajemy głównie po płetwach , oku i łuskach
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2005-09-13 15:46:17
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesa
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:004c01c5b86c$19136f50$62af1753@NOW...
> ja jezdze busem
> i gdy byla taka potrzeba
> to miescily sie w nim trzy rodziny(nawet 14 osob)
> kilka rowerow
> lodz i sprzet piknikowy
> :)
Wiadomo !
Bus to luz ;-)
--
Pozdrawiam :-) pithal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2005-09-13 16:38:48
Temat: Re: ogrodowe wedzenie miesa> > 2- nawet jadąc na dłuższą wyprawę nie zabiera z sobą wędzarni ;-)
> :)
> ja wozilem
> zarowno 200 l beki jak i 10 -15 litrowe puszki
> w ktorych wedzilo sie po wstawieniu do ogniska
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal
A ja nie woziłem. W przyrodzie można było
zawsze znaleźć odpowiednią beczkę.
Jestem pewien, że nadal można.
Pozdrawia z ekologią po polsku boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |