| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-09-10 20:20:31
Temat: WinoroślNa początku witam wszystkich serdecznie i bardzo proszę o podpowiedzi
jak rozwiązać problem z winoroślą.
Otóż rośnie sobie ona przy samej ścianie budynku, i tak już od prawie 40
lat więc wytworzyła kilka solidnych zdrewniałych "pni" które obecnie
uniemożliwiają ocieplenie owej ściany.
Bardzo byśmy nie chcieli jej zmarnować bo owoce ma w wyjątkowym gatunku
a i wartość sentymentalną dla nas posiada ogromną.
Jakiekolwiek próby odgięcia tych pni raczej nie dają efektu, a jeśli się
uprzemy to najprawdopodobniej doprowadzi tylko do ich złamania, co
pewnie zakończy sprawę raz na wieki. Tylko nie do końca tak jakbyśmy
chcieli.
Szczególnie problematyczny jest jeden, największy pień który już nie
chce drgnąć nawet o centymetr.
I w zwiazku z tym bardzo proszę o sugestie czy (i jeśli tak to w jaki
sposób) można uzyskać szczep tej winorośli tak aby wyhodować ją od
początku i w nowym miejscu?
Czy może istnieje szansa że takie wycięcie części najstarszych gałęzi
żeby nie było to szkodliwe dla całego krzewu?
--
Dzika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-09-10 22:05:58
Temat: Re: Winorośl
Użytkownik "Dzika" <d...@p...pl> napisał w wiadomości
news:43234014$1@news.home.net.pl...
> I w zwiazku z tym bardzo proszę o sugestie czy (i jeśli tak to w jaki
> sposób) można uzyskać szczep tej winorośli tak aby wyhodować ją od
> początku i w nowym miejscu?
Można. Trzeba obciąć póxną jesienia bądź na przedwiośniu kawałek tegorocznej
łozy, włozyc do doniczki i sobie zrobic zasodznke. Bez problemu Ci się to
uda.
> Czy może istnieje szansa że takie wycięcie części najstarszych gałęzi
> żeby nie było to szkodliwe dla całego krzewu?
Bez żadnego niebezpieczeństwa mozesz obciać nawet całą gałąź bądź kilka.
Byle pozostawić poa kawałku tegorocznych łóz..
Wyjdzie to pewnie krzewowi na dobre. :-)
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-09-10 22:06:37
Temat: Re: WinoroślDzika napisał(a):
[...]
> Czy może istnieje szansa że takie wycięcie części najstarszych gałęzi
> żeby nie było to szkodliwe dla całego krzewu?
Nawet jak przytniesz na pół metra to i tak odbije. Tak było u mnie. Ale
wcześniej sie przeżgnaj.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-09-10 22:45:16
Temat: Re: Winorośl
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dfvlhl$3qm$1@atlantis.news.tpi.pl...
Dzika napisał(a):
[...]
> Czy może istnieje szansa że takie wycięcie części najstarszych gałęzi
> żeby nie było to szkodliwe dla całego krzewu?
Nawet jak przytniesz na pół metra to i tak odbije. Tak było u mnie.
Tia.... Po "pół metra" może odbić, oj może....!
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-09-11 03:35:26
Temat: Re: WinoroślDzika wrote:
> jak rozwiązać problem z winoroślą.
> I w zwiazku z tym bardzo proszę o sugestie czy (i jeśli tak to w jaki
> sposób) można uzyskać szczep tej winorośli tak aby wyhodować ją od
> początku i w nowym miejscu?
Kiedy przed 35 laty byłem bardzo zielonym działkowiczem dostałem od
starszego pana ze starego POD (w październiku lub listopadzie) kilka łóz o
długości 150 - 200 cm sprawdzonej lokalnej odmiany winogron z takim
zaleceniem:
"Zakopać zaraz trochę skośnie na 1,5 m, pół metra jedna od drugiej. Podlać
obficie.".
Wykopałem szpadlem rowek ile się dało a dziury na wsadzenie do pełnej
głębokości zrobiłem wbijając wiele razy w ziemię dwucalową rurę i następnie
usuwając z jej wnętrza ziemię. Do dziur po rurze wlałem wody do pełna.
Wokół tego co wystawało usypałem niewielkie kopczyki z ziemi.
W mojej miejscowości fundamenty muszą być zagłębione w ziemi przynajmniej na
120 cm z uwagi na zamarzanie gruntu stąd zapewne ta głębokość sadzenia.
O ile dobrze pamiętam przyjęła się połowa sadzonek. Teraz pieńki są średnio
co metr.
Sąsiad który dwa lata temu wziął ode mnie takie same łozy skarżył się, że
żadna się nie przyjęła. Może zakopał je za płytko.
Powodzenia!
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-09-11 08:15:06
Temat: Re: Winorośl> Na początku witam wszystkich serdecznie i bardzo proszę o podpowiedzi
> jak rozwiązać problem z winoroślą. Dzika
Hmm, jeśli winorośl dzika, to czy warta aż tyle zachodu ?
Pozdrawia powitalnie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-09-11 08:42:29
Temat: Re: Winorośl> Kiedy przed 35 laty byłem bardzo zielonym działkowiczem
Nie dziwota, byłeś młody.
> Powodzenia!
> --
> Pozdrawiam
> Dziadek 2
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |