Użytkownik "Marcin Lubojański"
<marcin.lubojanski_usun_to@i_to_tez.gmail.com> napisał w wiadomości
news:dstc43$fvv$1@inews.gazeta.pl...

> > Jak nie masz zaworów odcinających filtr, to wyłącz kocioł na godzinkę,
żeby
> > wystygł. Zamknij zawory pod kotłem. Spuść wodę przez któryś
odpowietrznik na
> > grzejniku. I dalej z filtrem tak jak pisałem wcześniej. Jeśli masz
wszystkie
> > grzejniki poniżej kotła niewiele wody się wyleje.
>
> Mieszkanie jest 2piętrowe a piecyk na dole, czyli połowa grzejników
> powyżej kotła. Mam jeszcze zawór na wejściu wody c.o. (przed
> podgrzaniem), tak mi się przynajmniej wydaje. Wystarczyło by chyba ten
> też zamknąć i wtedy wyleci tylko ta woda która jest w samym kotle.
> Zresztą...niedawno wymieniali mi czujnik ciśnienia i gość spuszczał wodę
> z kotła jakimś wężykiem... Musiał wtedy chyba też odciąć wodę z obiegu
> c.o. ?

Kocioł od instalacji odciął ale Ty musisz odciąć filtr od instalacji. Brak
zaworu przed filtrem to niestety częsty błąd wynikający może z nadmiernej
oszczędności instalatora, może z wygody (niekiedy trudno go zmieścić).
Musisz znaleźć 2 sprawne osoby do pomocy. Wyłączyć kocioł. Dobrze wystudzić
wodę w instalacji. Potem, jeśli oczywiście je masz, zamykasz szczelnie
odpowietrzniki automatyczne na górze instalacji. Zakręcasz wszystkie zawory
odcinające jakie na grzejnikach, zostawiasz otwarty tylko na powrocie w
grzejniku najbliższym kotła. Na tym grzejniku odkręcasz odpowietrznik i
spuszczasz wodę. Jak przestanie płynąć, zakręcasz odpowietrznik. Wykładasz
podłogę szmatami, ustawiasz kogoś sprawnego z miską do łapania wody. Druga
osoba ze szmatą czeka aż odkręcisz filtr. Zakładasz szmatkę na filtr, tak
aby woda ściekała prosto do miski. Wykręcasz zaślepkę, natychmiast zatykacie
otwór, bo jak do instalacji dostanie się powietrze, to zacznie się lać coraz
więcej. Czyścisz siatkę, montujecie wszystko do kupy, otwieracie zawory,
uzupełniacie wodę... i tak co roku, aż do założenia II zaworu :-)

Możesz, też mnie zatrudnić. Zamrożę rurę przed filtrem i zrobię to samo, ale
dojazd może być droższy od roboty.


pozdrawiam Piotr