Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Date: Sun, 8 Jun 2003 14:30:06 +0200
Organization: Z.Bocznica w Gliwicach
Lines: 76
Sender: z...@o...pl@uh178.internetdsl.tpnet.pl
Message-ID: <bbv9tc$per$1@news.onet.pl>
References: <bbpb2u$fhv$1@SunSITE.icm.edu.pl> <2...@2...17.138.62>
<bbpn5s$q8i$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbpngk$5r6$1@news.onet.pl>
<bbpnsf$91n$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbpvmh$qh8$1@news.onet.pl>
<bbqcbl$ktg$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbquju$83a$1@news.onet.pl>
<bbr10s$3ns$1@SunSITE.icm.edu.pl> <bbr1av$e52$1@news.onet.pl>
<bbt0ol$rej$1@news.onet.pl> <bbth12$r9f$1@news.onet.pl>
<bbtqql$h2q$1@news.onet.pl> <bbur5d$re1$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Z. Boczek" <z...@U...pl>
NNTP-Posting-Host: uh178.internetdsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1055075052 26075 80.55.137.178 (8 Jun 2003 12:24:12 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Jun 2003 12:24:12 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:40671
Ukryj nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:
>> Czyli ma zmienić w sobie poczucie, że chce być jedyną - odkryć
>> nową siebie i pozwolić się tej drugiej wprowadzić do siebie? Dobrze
>> rozumiem?
> Zupełnie źle, zauważać więcej i w dojarzalszy sposób kochać,
> do dotyczy obojga, inaczej ten układ nie ma sensu.
> A to czy jest jeszcze ktos w tym momencie ma małe znaczenie.
Ale wiesz, że na chwilę obecną (no na wczoraj, bo dziś nie czytałem
postów Agati jeszcze) to mąż chce zerwać z Agati i wynieść się do
kochanki?
Powtarzam to po wielokroć - to, o czym piszesz, może być receptą, ale
na następnym etapie: gdy mąż zdecyduje się wybrać Agati.
>> Rok temu sam opisywałeś swój problem - i jakoś nie brałeś pod
>> uwagę, że Twoja Żona zgodzi się na Kochankę, ani tego nie
>> wymagałeś od Niej? Zapomniał wół...?
> Skąd wiesz o czym rozmawialiśmy.
> Nic nie zapomniałem.
To czemu nie wybrałeś sobie obu naraz, skoro kochałeś obie?
Nie sądziłeś czasem, że byłoby to swego rodzaju upokorzenie dla
Kobiety?
>> O jakim odkrywaniu i wzbogacaniu się piszesz zatem, o jakiej
>> tolerancji? Na współistnienie kochanki?
> Nie, toleracji na nasze ułomności.
No tak - czyli na fakt, że mąż kocha obie naraz.
Czyli - jeśli za rok imć Jegomość Wielkie Serce odkryje, że kocha
jeszcze jedną kobietę i ma ona 17 lat - też trzeba będzie tolerować
jego ułomność?
"Miłość Ci wszystko wybaczy"?
>>>> A co na to żona, na owo odkrywanie? Też wspaniałomyślnie
>>>> udziela połowę miejsca w Twoim sercu tej drugiej?
>>> nie ma żadnej drugiej
A czemu nie ma, skoro mogły być obie bez szkody dla siebie, jak to
utrzymujesz? Czysty zysk dla Ciebie.
Mieć Mercedesa albo dwa - wybór jest prosty (dwa!). Dlaczego zatem Ty
wybrałeś jeden, skoro mówisz, że mogłeś mieć dwa, i oba kochałeś?
>> Czyli żona nie potrafiła się podzielić Tobą z Inną, być jedną z
>> dwóch, tak?
> Potrafi.
j.w.
>> To dlaczego Agati powinna znaleźć w sobie, zgodnie z Twoimi
>> radami, pokłady takiej tolerancji, odrodzenia się na nowo i
>> wybaczenia Mu, skoro On nie zamierza niczego zmienić - a jeśli już,
>> to zostawić właśnie Agati?? Bo to fajnie tak - mieć haremik?
> Bzdura, aby coś sie udało oboje muszą się zmienić, i te zmainy są
> daleko idące choć pochodzące z drobnych spraw, z takich miniaturek
> nad którymi normalnie przechodzimy do porządku dziennego. Zycie to
> nie tylko seks, tak jak piszesz ciągle tej sferze życia.
Dobrze, oboje muszą się zmienić - w końcu to napisałeś. Zechciej
jednak zauważyć, że na razie mąż nie chce spędzić z Agati reszty
życia.
I dlatego to od niego wszelkie zmiany powinny się rozpocząć. To on
zawinił, on powinien wykazać chęć naprawy wszystkiego (a nie - brania
kity z chaty, ze swoją nową dupeczką).
Potem możemy myśleć nad tym, czy Agati powinna przebaczyć, czy nie.
Na razie nie mąż nie ma zamiaru uznać swego błędu - ba, twierdzi, że
dobrze wybrał (chce spędzić życie z kochanką).
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Pan jest zerem!" (L. Miller)
|