Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Boska <b...@n...ma.takiego.numeru.pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: one CK
Date: Sun, 26 Nov 2006 12:15:57 +0000
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <1vb28f4yoob0f$.1aq88e33g6fge.dlg@40tude.net>
References: <ek74u1$qru$1@news.onet.pl>
<1...@h...googlegroups.com>
<ek7m8q$maj$1@news.onet.pl> <ek7qdl$7oh$1@achot.icm.edu.pl>
<ek9068$f4n$1@serwer.infinity.net.pl> <ek9nef$vn6$1@news.onet.pl>
Reply-To: b...@n...ma.takiego.numeru.pl
NNTP-Posting-Host: mrumru.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="us-ascii"
Content-Transfer-Encoding: 7bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1164543339 27873 87.192.131.49 (26 Nov 2006 12:15:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 26 Nov 2006 12:15:39 +0000 (UTC)
X-User: tapczan
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:140674
Ukryj nagłówki
On Sat, 25 Nov 2006 16:28:23 +0100, work wrote:
> Moze sie nie znam, ale kobieta ktora przed zakupem perfum
> nie zapyta przynajmniej 3 facetow o to czy zapach sie im podoba,
> chyba troche mija sie z celem . Mozna miec kilka ulubionych
> zapachow, ale to inna plec powinna zdecydowac ktory jest najlepszy.
> Najlepiej 10 przypadkowych osob .
> Przeciez perfumy zawsze robione sa z mysla o plci przeciwnej .
ze tak wtrace.
mam wrazenie, ze spory odsetek kobiet (jak i mezczyzn) kupuja zapachy,
ktore pasuja im i im sie podobaja. nie wszyscy maja podejscie do perfum jak
do fereomonow, czyli spryskam sie to wiecej facetow bedzie mialo slinotok i
wzwod w moim towarzystwie.
dla przykladu prostego: ja uwielbiam zapach czystej wanilii i l'elephant
Kenzo. moj mezczyzna przygruchal sobie mnie w czasie gdy tego zapachu na
mnie bylo pol flakonika. potem sie okazalo, ze chronicznie nie cierpi tego
typu ciezkich i slodkich zapachow, dla niego istnieje tylko i wylacznie
"zielone jabluszko" jesli juz w ogole, a w ogole to po co to komu. Wywraca
on oczami na moje odswiezacze powietrza o zapachu grzanego wina i
dyskretnie sie krzywi ilekroc pocaluje mnie w operfumowana szyje (wielka
energio, gdyby perfumy umialy tak smakowac jak pachna...).
bielizne tez kupuje sobie sama, bo wiekszosc posiadanej sluzy mi do
zakladania pod ubranie, a nie do zasliniania przechodniow. i tez jest ona
zalotna i sympatyczna, ale jakos mam wrazenie, ze moj mezczyzna woli, kiedy
paraduje sobie w domu w czyms, w czym sie czuje seksownie i pewnie, anizeli
w czyms, co mi sie zupelnie nie podoba, nie pasuje, drapie, ma niewlasciwy
kolor i w ogole.
a jak chce sobie mnie obejrzec w czyms innym to ma od tego photoshop :)
Boska
http://magdee.info
Warning: Dates in calendar are closer than they appear.
|