Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: <oo>___ .~*

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: <oo>___ .~*

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 207


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2007-04-11 19:58:35

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "ksRobak" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

"AW" <P...@h...com>
news:Nt7Th.14136$JZ3.9027@newssvr13.news.prodigy.net
...

pytanie:
Dlaczego wciąż znajdują się nowi idioci, dający wciągać się w 'dyskusje' z
Robakiem? /AW/

odp1.
Moze z tego samego powodu, dla ktorego znajduja sie nowi idioci
dajacy sie wciagac w dyskusje z Toba czy Cyprianem? /Pszemol/

odp2.
Z tego samego powodu, z którego wciąż znajdują się nowi idioci,
dający wciągać się w 'dyskusje' z Tobą. /Maciej Woźniak/

odp3.
Z tego samego powodu, dla którego nowi wdają się w dyskusję z takim
głupkiem jak Ty. /Agnorus/

odp4.
Bredzisz AW. Już dawno miałe Ci to napisać tylko jakoś dotąd mi
się nie chciało. Na dodatek robisz z siebie błazna i to zupełnie za free.
Problem w tym, że nie każdy ma ochotę na Twoje śmieszne spektakle.
/T.M./

odp5.
Pragnę zasygnalizować, że oprócz nowych idiotów dających się wciągać
w 'dyskusje' z Robakiem - dużą grupę stanowią starzy idioci, którzy tym
sposobem próbują wyjść z własnego zidiocenia; wszak rozmowa z mędrcem
pozwala uświadomić sobie własną głupotę. ;D To trauma spotkania z Kimś
Wielkim i Niepojętym - doznanie mistyczne. :-)
Edward Robak*

> ****************************************************
*******
> Tak rzecze RoBAAL-kaBAALista, gloBAALista, wyznawca Baal'a.
> Dobrze wiedzieć co myśli o swoich rozmówcach.
> ****************************************************
*******

Dobrze wiedzieć w jaki sposób grupowicz o nicku AW wyraża się
o uczestnikach dyskusji na polskojęzycznych Grupach Dyskusyjnych:
"nowi idioci".
Jaki jest cel tego biednego emigranta, który wyłącznie trolluje personalnie?
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2007-04-11 20:03:45

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "AW" <P...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
> AW napisał(a):
> > "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> > news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >
> >>AW napisał(a):

[...]

> > Prawie identycznie jak w pierwszym przykładzie: tu NIEMOŻNOŚĆ aby
spowodować
> > nieistnienie czegoś, a tam brak wpływu. W obydwu wypadkach jest
świadomość
> > ograniczenia woli. Co zatem pragniesz skontrastować?
>
> Skonstatować pragnę, że w obydwu przykładach śwaidomość utożsamia się z
> wolą. Tym właśnie utożsamieniem udaje się, że problem jest rozwiązany,
> natomiast dalej się nie idzie i nie rozważa najważniejszego - samej tej
> zakładanej tożsamości.
>
> > I dlaczego jednak utożsamiasz świadomość_odgraniczeń_woli z
> > pozaświadomą_realnością_świata?
>
> Ja tego nie czynię, to własnie zakładają moi adwersarze, tak mi się
> przynajmniej wydaje. Próbuję dociec o co im tak na prawdę chodzi, bo oni
> tego nie wiedzą.



Czyli przedstawiasz rozumowanie z ich punktu widzenia. Pomału zaczynam
łapać.



> > Czy ze względu na same granice?
>
> Raczej tak.
>
> > Czy
> > obecność
> > granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
>
> No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
> Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
> pozaświadomą_realnością_świata"



Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
funkcjonować na tym szczeblu!

A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
ograniczenia. Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
zakresu poznania. A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
stąd, że napotykamy na jego granice.

Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza? Z tym, że jest to pytanie
'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
samych, czyli w świadomości. I choć możemy poszerzać zakres poznania,
to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.

Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?
Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
cokolwiek na podstawie samych tylko granic?

Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno. Jedyne
co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie MOGĄ
się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może zupełnie
niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.

:-)


[...]


> >>>>>AW
> >>
> >>
> >>ichbine
> >
> >
> >
> > AW
> >
> > .
> >
> >
>
> ichbine
>
>
AW

.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2007-04-11 20:09:21

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "Wojciech Szczepankiewicz" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "ksRobak" <k...@c...pl> napisał w wiadomości
news:75c27$461d3de2$57cef659$24999@news.chello.pl...
> wszak rozmowa z mędrcem
> pozwala uświadomić sobie własną głupotę. ;D

No właśnie, skąd tu wziąć jakiegoś mędrca? Jak ktoś znajdzie to proszę dać
znać!

Wojtek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2007-04-11 20:27:01

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "ksRobak" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Wojciech Szczepankiewicz" <w...@t...pl>
news:evjf9s$8si$1@polsl.pl...
> "ksRobak" <k...@c...pl>
> news:75c27$461d3de2$57cef659$24999@news.chello.pl...

>> wszak rozmowa z mędrcem
>> pozwala uświadomić sobie własną głupotę. ;D

> No właśnie, skąd tu wziąć jakiegoś mędrca? Jak ktoś znajdzie to
> proszę dać znać!
>
> Wojtek

Nie ma Drogi Panie mędrców z nominacji.
Jeśli Pan sam nie odkryjesz mądrości w drugim człowieku
to nikt Panu w tym nie pomoże poprzez wskazanie palcem. :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?
--
Dlaczego wciąż znajdują się nowi idioci, dający wciągać się w 'dyskusje'
z Robakiem? /AW/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2007-04-11 21:04:22

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "ksRobak" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marek Józefowski" <m...@f...onet.pl>
news:C242EA84.1118%marjozef@friko7.onet.pl...
> ichbine wrote on 11.04.2007 6:29 pm:

> [...]
>> Np. takie. Istnieja dwa równorzędne byty: Ja i świat. Świat odróżniam od
>> siebie w ten sposób, że jego istnienie nie podlega mojej woli. Moja wola
>> właśnie jest istotą mojej świadomości, ponieważ tylko to co dzieje się
>> po mojej myśli jest na prawdę moje, a świadomosc jest czymś mi
>> najbliższym i absolutnie moim. Moja wola sprawia, że świadomośc się
>> poszerza a tam gdzie porzeszyć się nie da musi istnieć już coś innego,
>> coś co jest odmienne ode mnie i nie ma woli.[.......]
>> ichbine

> Przepraszam, że się wtrącę - zanim wsadzę ten wątek do KF -
> w jakim celu ta dyskusja jest wysyłana na fizykę?
> Mam nadzieję (płonną), że świadomość szanownych dyskutantów
> poszerzy się na tyle, że wytną *fizykę z nagłówków swoich postów.
> --
> Marek
> Nie wystarczy szeroko otwierać oczu [Hermann Weyl]

Zadałeś Pan panie Marek - bardzo dobre pytanie:
w jakim celu dyskusja o świecie fizycznym jest wysyłana na pl.sci.fizyka?
Odpowiem Panu.
Dyskusja o świecie fizycznym jest wysyłana na pl.sci.fizyka w takim celu
aby zachęcić fizyków do rozmowy o fizyczności świata.
Ta sama dyskusja wysyłana jest również na pl.sci.psychologia.
Wiesz Pan dlaczego?
Też Panu odpowiem.
Dyskusja o świecie fizycznym jest wysyłana na pl.sci.psychologia, bowiem
fizycy oprócz tego, że są fizyczni - to również jak wszyscy ludzie mają swoją
psychikę, której działanie nazywa się popularnie 'pracą umysłową'.
Teraz gdy już Pan wiesz - to spokojnie możesz "wsadzić" ten wątek do KF
i przestać udawać ważniaka. Takie udawanie to właśnie psychologia.
Nie jesteś Pan wolny od własnej psychiki ani od świadomości -
choć zaryzykuję twierdzenie, że nie potrafisz Pan wyjaśnić:
czym jest pańska świadomość przejawiająca się reklamą własnego KF,
nie wiesz Pan również czym jest 'praca umysłowa' i jakimi jednostkami
fizycznymi się ją mierzy - dlatego proponuję Panu PLONK
dożywotnio - oczywiście. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2007-04-11 21:47:25

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "ksRobak" <k...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl>
news:461cacdd$0$13205$f69f905@mamut2.aster.pl...
> ksRobak napisał(a):
>> "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl>
>> news:461ca1f0$0$13176$f69f905@mamut2.aster.pl...

>>> Wykreślam "nie", lapsus jakiś się wkradł.
>>>
>>>> Trzeba zawsze coś założyć, lecz na razie mój cel w tym wątku koncentruje
>>>> się na zrozumieniu tego, co zakładają inni i dlaczego.
>>>
>>>> ichbine

>> Załóżmy więc, że Pani wykreśliła "nie" pisząc "Wykreślam "nie" "
>> Czy bez tego założenia Pani wykreśliłabyś "nie" czy nie wykreśliłabyś?

> To nie jest założenie.
> To był lapsus.

>> Piszę powyższe aby zrozumieć:
>> czy Pani pisząc Wykreślam "nie" - zakładasz tylko, że wykreślasz
>> czy rzeczywiście wykreślasz.

> Nie zakładam, robię to.

>> Mogę sobie założyć, że Pani wcale nie wykreśliłaś "nie"
>> i byłoby to jedyna założenie zgodne z Pani istrukcją, że
>> "Trzeba zawsze coś założyć"
>> a więc
>> skoro zgodnie z tą instrukcją, że "Trzeba zawsze coś założyć"
>> jeśli JA założę sobie, że wcale nie wykreśliłaś "nie"
>> to moje założenie obali Pani stwierdzenie, że Wykreślasz "nie"?

> To zależy od Pana podatności na moje wpływy.

>> Czy FAKT, że w cytowanym tekście nie występuje słowo 'nie'
>> bowiem zostało przez Panią wykreślone (usunięte)
>> - to założenie? :-)
>> Edward Robak*

> Nie.
> Przyszykował Pan pułapkę?, bo odnoszę wrażenie, że moje słowa w tym
> liście posłużą Panu za argumenty przeciw moim słowom w innym liście...
> To Pan kombinujesz? :)
> To nie założenie - to czyn!!!
>
> ichbine

Podsumujmy więc.
W "pierwszym" poście narysowała Pani taki obrazek:
się nie na zrozumieniu tego, co zakładają inni i dlaczego.
W "drugim" poście narysowała Pani obrazek podobny:
się na zrozumieniu tego, co zakładają inni i dlaczego.
Różnica jest taka, że w drugim obrazku nie występuje fragment "nie"
...
Nie rozumiem w kontekście powyższego tego stwierdzenia:
"Trzeba zawsze coś założyć".
Pisze Pani, że rysując powyższe obrazki nie zakłada Pani tylko robi
(To nie założenie - to czyn!!!) a to co Pani zrobiła - JA widzę.
Widzę obydwa obrazki i widzę czym się różnią.
Bardzo proszę aby mi Pani wyjaśniła: jakie coś mam sobie założyć skoro
zawsze trzeba coś założyć? :-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na free-pl-prawdy
~>°<~
Może już pora spojrzeć PRAWDZIE prosto w jej wybałuszone oczy?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2007-04-12 12:36:22

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: ichbine <i...@o...KROPKA.pl> szukaj wiadomości tego autora

AW napisał(a):
> "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>>AW napisał(a):
>>
>>>"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
>>>news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>>
>>>
>>>>AW napisał(a):
>
>
> [...]
>
>
>>>Prawie identycznie jak w pierwszym przykładzie: tu NIEMOŻNOŚĆ aby
>
> spowodować
>
>>>nieistnienie czegoś, a tam brak wpływu. W obydwu wypadkach jest
>
> świadomość
>
>>>ograniczenia woli. Co zatem pragniesz skontrastować?
>>
>>Skonstatować pragnę, że w obydwu przykładach śwaidomość utożsamia się z
>>wolą. Tym właśnie utożsamieniem udaje się, że problem jest rozwiązany,
>>natomiast dalej się nie idzie i nie rozważa najważniejszego - samej tej
>>zakładanej tożsamości.
>>
>>
>>>I dlaczego jednak utożsamiasz świadomość_odgraniczeń_woli z
>>>pozaświadomą_realnością_świata?
>>
>>Ja tego nie czynię, to własnie zakładają moi adwersarze, tak mi się
>>przynajmniej wydaje. Próbuję dociec o co im tak na prawdę chodzi, bo oni
>>tego nie wiedzą.
>
>
>
>
> Czyli przedstawiasz rozumowanie z ich punktu widzenia. Pomału zaczynam
> łapać.
>
>
>
>
>>>Czy ze względu na same granice?
>>
>>Raczej tak.
>>
>>
>>>Czy
>>>obecność
>>>granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
>>
>>No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
>>Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
>>pozaświadomą_realnością_świata"
>
>
>
>
> Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
> funkcjonować na tym szczeblu!

Yhy...

> A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
> ograniczenia.

Nie widzę ograniczeń.

> Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
> zakresu poznania.

Tu także nie widzę ograniczeń.

> A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
> niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
> stąd, że napotykamy na jego granice.

Nie napotkałam granicy.
A jeśli wszystko leży wprost przed nami...
A jeśli WIELKA ZAGADKA to złudzenie?

> Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza?

Dlaczego ma być coś poza?

> Z tym, że jest to pytanie
> 'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
> samych, czyli w świadomości.

Tak.

> I choć możemy poszerzać zakres poznania,
> to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
> NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.

Iluzja intelektu?

> Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
> samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
> szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?

A może to jest nieważne. Ona jest - to jest najważniejsze.

> Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
> cokolwiek na podstawie samych tylko granic?

Granice są domniemane. W rzeczywistości nie napotykamy na granice w
świadomości, wszystko jest ze sobą połączone, jest całoscią.

> Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno. Jedyne
> co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie MOGĄ
> się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może zupełnie
> niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.

Jedyne co mogę zrobić, to żyć.
Czasem próbować to życie segregować, czasem brać je ot tak, jakie jest.

> :-)
>
>
> [...]
>
>
>
>>>>>>>AW
>>>>
>>>>
>>>>ichbine
>>>
>>>
>>>
>>>AW
>>>
>>>.
>>>
>>>
>>
>>ichbine
>>
>>
>
> AW
>
> .
>
>

ichbine

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2007-04-13 01:58:10

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "AW" <P...@h...com> szukaj wiadomości tego autora



"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
news:461e1049$0$13206$f69f905@mamut2.aster.pl...
> AW napisał(a):
> > "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> > news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >
> >>AW napisał(a):
> >>
> >>>"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> >>>news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >>>
> >>>
> >>>>AW napisał(a):
> >
> >
> > [...]
> >
> >>>Czy ze względu na same granice?
> >>
> >>Raczej tak.
> >>
> >>
> >>>Czy
> >>>obecność
> >>>granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
> >>
> >>No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
> >>Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
> >>pozaświadomą_realnością_świata"
> >
> > Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
> > funkcjonować na tym szczeblu!
>
> Yhy...
>
> > A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
> > ograniczenia.
>
> Nie widzę ograniczeń.
>
> > Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
> > zakresu poznania.
>
> Tu także nie widzę ograniczeń.
>
> > A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
> > niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
> > stąd, że napotykamy na jego granice.
>
> Nie napotkałam granicy.
> A jeśli wszystko leży wprost przed nami...
> A jeśli WIELKA ZAGADKA to złudzenie?



W naszym obecnym stanie ograniczenia są ewidentne. Jeśli ich nie
dostrzegasz, to być może masz na myjakąś szerszą perspektywę,
ale to tylko abstrakcja.

Jeśli obierzemy za punkt wyjścia człowieka obdarzaonego pieciaoma zmysłami i
rozumem, to ograniczenia są oczywiste. O ograniczeniach woli była już mowa.
Świat nie podporządkowuje się naszym życzeniom, lecz rządzi własnymi
prawami.

Mamy tylko pięć zmysłów a nie sto pięć, oraz każdy z nich posiada takie a
nie inne,
ograniczone pole działania. Nasz umysł jest w stanie rozumieć zależności
zachodzące
na pewnym lokalnym szczeblu, lecz poza nim staje się bezradny. Nie wiemy co
'istnieje'
poniżej znanych nam cząstek elementarnych ani powyżej znanego wszechświata.
Zarówno
o skali mikro jak i macro nie wiemy nic. Nie znamy fundamentów tego co się
nam
przejawia. Znamy tylko zawieszony w niewiedzy nasz lokalny wycinek całosci.







>
> > Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza?
>
> Dlaczego ma być coś poza?
>
> > Z tym, że jest to pytanie
> > 'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
> > samych, czyli w świadomości.
>
> Tak.
>
> > I choć możemy poszerzać zakres poznania,
> > to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
> > NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.
>
> Iluzja intelektu?
>
> > Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
> > samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
> > szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?
>
> A może to jest nieważne. Ona jest - to jest najważniejsze.
>
> > Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
> > cokolwiek na podstawie samych tylko granic?
>
> Granice są domniemane. W rzeczywistości nie napotykamy na granice w
> świadomości, wszystko jest ze sobą połączone, jest całoscią.
>
> > Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno.
Jedyne
> > co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie
MOGĄ
> > się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może
zupełnie
> > niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.
>
> Jedyne co mogę zrobić, to żyć.
> Czasem próbować to życie segregować, czasem brać je ot tak, jakie jest.
>
> > :-)
> >
> >
> > [...]
> >
> >
> >
> >>>>>>>AW
> >>>>
> >>>>
> >>>>ichbine
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>AW
> >>>
> >>>.
> >>>
> >>>
> >>
> >>ichbine
> >>
> >>
> >
> > AW
> >
> > .
> >
> >
>
> ichbine



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2007-04-13 02:52:19

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: "AW" <P...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
news:461e1049$0$13206$f69f905@mamut2.aster.pl...
> AW napisał(a):
> > "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> > news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >
> >>AW napisał(a):
> >>
> >>>"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> >>>news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl...
> >>>
> >>>
> >>>>AW napisał(a):
> >
> > [...]
> >
> >>>Czy ze względu na same granice?
> >>
> >>Raczej tak.
> >>
> >>>Czy
> >>>obecność
> >>>granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
> >>
> >>No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
> >>Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
> >>pozaświadomą_realnością_świata"
> >
> > Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
> > funkcjonować na tym szczeblu!
>
> Yhy...
>
> > A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
> > ograniczenia.
>
> Nie widzę ograniczeń.
>
> > Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
> > zakresu poznania.
>
> Tu także nie widzę ograniczeń.
>
> > A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
> > niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
> > stąd, że napotykamy na jego granice.
>
> Nie napotkałam granicy.
> A jeśli wszystko leży wprost przed nami...
> A jeśli WIELKA ZAGADKA to złudzenie?



W naszym obecnym stanie ograniczenia są ewidentne. Jeśli ich nie
dostrzegasz, to być może masz na myśli jakąś teoretyczną perspektywę,
ale to już tylko abstrakcja.

Jeśli obierzemy za punkt wyjścia człowieka obdarzaonego pięcioma zmysłami i
rozumem, to ograniczenia są oczywiste. O ograniczeniach woli była już mowa.
Świat nie podporządkowuje się naszym życzeniom, lecz rządzi własnymi
prawami.

Mamy tylko pięć zmysłów a nie sto pięć, oraz każdy z nich posiada takie a
nie inne, ograniczone pole działania. Nasz umysł jest w stanie rozumieć
zależności zachodzące na pewnym lokalnym szczeblu, lecz poza nim staje się
bezradny. Nie wiemy co 'istnieje' poniżej znanych nam cząstek elementarnych
ani powyżej znanego wszechświata. Zarówno o skali mikro jak i macro nie
wiemy nic. Nie znamy fundamentów tego co się nam przejawia. Znamy tylko
zawieszony w niewiedzy nasz lokalny wycinek całości.

Gdyby nie było granic poznania, wówczas rzeczywiście znałabyś przyszłość i
przeszłość, potafiła widzieć co jest za rogiem i w najdalszym zakątku
wszechświata. Znałabyś pierwotną przyczynę i jej wszystkie konsekwencje.
Nie jako wyobrażenie czy pojęcie, ale jako bezpośrednie poczucie ciagłości
i wszystkiego ze wszystkim. Ale nie jesteś Bogiem i tak nie potrafisz.
Masz granice.

Od granic można się oczywiście odwrócić i patrzeć ku wewnątrz. Tak właśnie
czyni (rzekomo) cywilizowany człowiek współczesny. Jest zapatrzony we
własny pępek, więc granic nie dostrzega. Ma sfragmentaryzowaną jaźń, więc
nie wymaga od świata logicznej konstrukcji. Zadawala się tym, że potrafi
funkcjonować tu i teraz.



> > Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza?
>
> Dlaczego ma być coś poza?



Bo tak jest logiczne. Bo fragment nie ma prawa istnieć samoistnie. Musi
być osadzony w kontekście, wraz z którym dopiero stanowi pełen system,
logiczną całość, posiadającą prawo bytu.



> > Z tym, że jest to pytanie
> > 'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
> > samych, czyli w świadomości.
>
> Tak.
>
> > I choć możemy poszerzać zakres poznania,
> > to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
> > NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.
>
> Iluzja intelektu?



Tak, ale w którą stronę? Iluzja jest wtedy, jak ktoś utożsamia podkategorię
własnych doznań 'obiektywnym światem zewnętrznym'. Tobie akurat tego
wykazywać nie trzeba.

Sama bardzo mądrze to wykazujesz niektórym. Z tym, że nie oczekiwałbym tu
sukcesu. Im jest bardzo na rękę, aby trwał mit 'poznawalnej, obiektywnej
rzeczywistości'. W ten sposób mogą się na nią powoływać aby podbudowywać
własny autorytet.

Zaś konsekwencją uznania WIELKIEJ WSPÓLNEJ NIEWIEDZY (wielkiej granicy i
wielkiego POZA) jest zrównanie wszelkich poglądów w zestawieniu z Nią.
Czyli
ostateczna WOLNOŚĆ. Ale jakżesz możnaby na to pozwolić! Jedni muszą mieć
rację
a drudzy muszą się mylić głęboko! Mają być przecież zwycięzcy i zwyciężeni.




> > Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
> > samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
> > szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?
>
> A może to jest nieważne. Ona jest - to jest najważniejsze.



No właśnie. JEST rzewczywistość, JEST świadomość, JESTEŚMY my. To jest po
prostu dane. Nie wiemy dlaczego i nie wiemy skąd. Tak jest teraz. Ale jak
będzie? Czy będzie lepiej czy gorzej? Czy będzie to trwać, czy też się
urwie w pewnym momencie i co nastąpi dalej? Jaka jakość bytu? Czy nasza
wola będzie uwzględniona czy też pogwałcona? Czyż te kwestie mogą być
drugorzędne i nieistotne?



> > Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
> > cokolwiek na podstawie samych tylko granic?
>
> Granice są domniemane. W rzeczywistości nie napotykamy na granice w
> świadomości, wszystko jest ze sobą połączone, jest całoscią.



Granice NIE SĄ domniemane. Domniemane jest wsystko to, co POZA granicami.
Ale granice to część świadomości i potykamy się o nie co krok.



> > Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno.
Jedyne
> > co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie
MOGĄ
> > się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może
zupełnie
> > niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.
>
> Jedyne co mogę zrobić, to żyć.



Być, albo nie być.

:-)


> Czasem próbować to życie segregować, czasem brać je ot tak, jakie jest.



To wynika z potrzeby WEWNĘTRZNEJ.




> > :-)
> >
> >
> > [...]
> >
> >
> >
> >>>>>>>AW
> >>>>
> >>>>
> >>>>ichbine
> >>>
> >>>
> >>>
> >>>AW
> >>>
> >>>.
> >>>
> >>>
> >>
> >>ichbine
> >>
> >>
> >
> > AW
> >
> > .
> >
> >
>
> ichbine


AW

.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2007-04-13 15:19:08

Temat: Re: <oo>___ .~*
Od: ichbine <i...@o...KROPKA.pl> szukaj wiadomości tego autora

AW napisał(a):
> "ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
> news:461e1049$0$13206$f69f905@mamut2.aster.pl...
>
>>AW napisał(a):
>>
>>>"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
>>>news:461cf593$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl...
>>>
>>>
>>>>AW napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>>"ichbine" <i...@o...KROPKA.pl> wrote in message
>>>>>news:461c8c68$0$13201$f69f905@mamut2.aster.pl..
.
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>>AW napisał(a):
>>>
>>>[...]
>>>
>>>
>>>>>Czy ze względu na same granice?
>>>>
>>>>Raczej tak.
>>>>
>>>>
>>>>>Czy
>>>>>obecność
>>>>>granicy mówi nam o czymkolwiek poza granicą, czy jedynie sugeruje?
>>>>
>>>>No właśnie nie mówi. Zgadzam się.
>>>>Szukam właśnie tego połączenia między "świadomośćą_odgraniczeń_woli z
>>>>pozaświadomą_realnością_świata"
>>>
>>>Aaaa, tu się dopiero robi ciekawie. Jak to wspaniale, że potrafisz
>>>funkcjonować na tym szczeblu!
>>
>>Yhy...
>>
>>
>>>A więc tak: Nasz świat to wnętrze naszej świadomości. Posiada on
>>>ograniczenia.
>>
>>Nie widzę ograniczeń.
>>
>>
>>>Organiczenia nie tylko dotyczą naszej woli, ale również
>>>zakresu poznania.
>>
>>Tu także nie widzę ograniczeń.
>>
>>
>>>A więc nasz_świat/poznanie/świadomość (skreślić
>>>niepotrzebne ;-) ), to pewien niepełny fragment. Skąd to wiemy, a no
>>>stąd, że napotykamy na jego granice.
>>
>>Nie napotkałam granicy.
>>A jeśli wszystko leży wprost przed nami...
>>A jeśli WIELKA ZAGADKA to złudzenie?
>
>
>
>
> W naszym obecnym stanie ograniczenia są ewidentne. Jeśli ich nie
> dostrzegasz, to być może masz na myśli jakąś teoretyczną perspektywę,
> ale to już tylko abstrakcja.
>
> Jeśli obierzemy za punkt wyjścia człowieka obdarzaonego pięcioma zmysłami i
> rozumem, to ograniczenia są oczywiste. O ograniczeniach woli była już mowa.
> Świat nie podporządkowuje się naszym życzeniom, lecz rządzi własnymi
> prawami.

Powtarzam pytanie: dlaczego wola ma być istotą świadomości?
Jeżeli chcę czegoś i tego na nie potrafię zdobyć, to jest to
ograniczeniem mojej świadomości?
Dlaczego nie podleganie mojej woli tego lub owego, ma oznaczać
ograniczenie mojej śwadomości.
Sam odwołujesz się do wolicjonalności, dlaczego akurat do tego?

> Mamy tylko pięć zmysłów a nie sto pięć, oraz każdy z nich posiada takie a
> nie inne, ograniczone pole działania. Nasz umysł jest w stanie rozumieć
> zależności zachodzące na pewnym lokalnym szczeblu, lecz poza nim staje się
> bezradny. Nie wiemy co 'istnieje' poniżej znanych nam cząstek elementarnych
> ani powyżej znanego wszechświata. Zarówno o skali mikro jak i macro nie
> wiemy nic. Nie znamy fundamentów tego co się nam przejawia. Znamy tylko
> zawieszony w niewiedzy nasz lokalny wycinek całości.

Znamy wszystko - to, co istnieje.

> Gdyby nie było granic poznania, wówczas rzeczywiście znałabyś przyszłość i
> przeszłość, potafiła widzieć co jest za rogiem i w najdalszym zakątku
> wszechświata. Znałabyś pierwotną przyczynę i jej wszystkie konsekwencje.
> Nie jako wyobrażenie czy pojęcie, ale jako bezpośrednie poczucie ciagłości
> i wszystkiego ze wszystkim. Ale nie jesteś Bogiem i tak nie potrafisz.
> Masz granice.

Moja wola a moja śwaiadomość to dwie różne rzeczy.

> Od granic można się oczywiście odwrócić i patrzeć ku wewnątrz. Tak właśnie
> czyni (rzekomo) cywilizowany człowiek współczesny. Jest zapatrzony we
> własny pępek, więc granic nie dostrzega. Ma sfragmentaryzowaną jaźń, więc
> nie wymaga od świata logicznej konstrukcji. Zadawala się tym, że potrafi
> funkcjonować tu i teraz.

Z drugiej strony tak czy inaczej każdy z nas jest tu i teraz.

>>>Nasuwa się naturalne pytanie: co jest poza?
>>
>>Dlaczego ma być coś poza?
>
>
>
>
> Bo tak jest logiczne. Bo fragment nie ma prawa istnieć samoistnie. Musi
> być osadzony w kontekście, wraz z którym dopiero stanowi pełen system,
> logiczną całość, posiadającą prawo bytu.

Widzisz czarne punkty, przez które prześwituje nicość, czy też za każdym
rogiem ulicy pojawia się coś dalej i dalej..?

>>>Z tym, że jest to pytanie
>>>'na wyrost'. Cokolwiek myślimy o tym POZA, to tylko domniemania w nas
>>>samych, czyli w świadomości.
>>
>>Tak.
>>
>>
>>>I choć możemy poszerzać zakres poznania,
>>>to jednak POZA poznanie wyjść nie możemy. Czyli odwieczna, niezmienna
>>>NIEWIADOMA - tajmnicze scarum.
>>
>>Iluzja intelektu?
>
>
>
>
> Tak, ale w którą stronę? Iluzja jest wtedy, jak ktoś utożsamia podkategorię
> własnych doznań 'obiektywnym światem zewnętrznym'. Tobie akurat tego
> wykazywać nie trzeba.
>
> Sama bardzo mądrze to wykazujesz niektórym. Z tym, że nie oczekiwałbym tu
> sukcesu. Im jest bardzo na rękę, aby trwał mit 'poznawalnej, obiektywnej
> rzeczywistości'. W ten sposób mogą się na nią powoływać aby podbudowywać
> własny autorytet.

Podział na ja i świat to stary podział, który utrzymuje się do dziś, i
na nim budowana jest reszta.
Z drugiej strony jest to podział boski..., oczywiście w interpretacji
człowieka.. tego człowieka - dualisty.

> Zaś konsekwencją uznania WIELKIEJ WSPÓLNEJ NIEWIEDZY (wielkiej granicy i
> wielkiego POZA) jest zrównanie wszelkich poglądów w zestawieniu z Nią.
> Czyli
> ostateczna WOLNOŚĆ. Ale jakżesz możnaby na to pozwolić! Jedni muszą mieć
> rację
> a drudzy muszą się mylić głęboko! Mają być przecież zwycięzcy i zwyciężeni.

Trudno porzucić pogląd, że jest jedna racja, choćby złożona z milinów
innych.
Może to także jest złudzeniem.

>>>Ale pytanie jest jednak z gatunku tych nieustępliwych, bo aby osiągnąć
>>>samowiedzę, trzeba okeślić stosunek pomiędzy świadomością oraz jej
>>>szerszym kontekstem. Czy jest ona samoistna, czy wymaga 'napędu'?
>>
>>A może to jest nieważne. Ona jest - to jest najważniejsze.
>
>
>
>
> No właśnie. JEST rzewczywistość, JEST świadomość, JESTEŚMY my. To jest po
> prostu dane. Nie wiemy dlaczego i nie wiemy skąd. Tak jest teraz. Ale jak
> będzie? Czy będzie lepiej czy gorzej? Czy będzie to trwać, czy też się
> urwie w pewnym momencie i co nastąpi dalej? Jaka jakość bytu? Czy nasza
> wola będzie uwzględniona czy też pogwałcona? Czyż te kwestie mogą być
> drugorzędne i nieistotne?

Te kwestie to pociągająca sprawa, ale z założenia nierozstrzygalna.
Można się bawić w tą zabawę, co nie raz czynię, ale później zawsze
nadchodzi taki moment, że bierze się własne rozstrzygnięcia w nawias, a
poza nim pozostaje to wszystko, co istnieje, co stoi nieruchomo pomimo
burzy jaka się niedawno jeszcze obdyła.

>>>Czy jest jedna jedyna, czy też jedna z wielu? Ale jak tu ustalić
>>>cokolwiek na podstawie samych tylko granic?
>>
>>Granice są domniemane. W rzeczywistości nie napotykamy na granice w
>>świadomości, wszystko jest ze sobą połączone, jest całoscią.
>
>
>
>
> Granice NIE SĄ domniemane. Domniemane jest wsystko to, co POZA granicami.
> Ale granice to część świadomości i potykamy się o nie co krok.

Jeśli to znów odwołanie do wolicjonalności, to trzeba najpierw
rozstrzygnąć jak się ona ma do istoty świadomości. Mówione było już o
tym wiele, ale to wszystko był tylko kwiatek, a ważniejsza jest tutaj
glaba :-).

>>>Oczywiście wszelkie konkretne domniemania to strzelanie w ciemno.
>
> Jedyne
>
>>>co można zrobić, to określić jak najpełniej zakres możliwości, jakie
>
> MOGĄ
>
>>>się stosować - nadal pamiętając, że to tylko wyobrażenia, być może
>
> zupełnie
>
>>>niestosowne. Ale to już dalszy, fascynujacy rozdział.
>>
>>Jedyne co mogę zrobić, to żyć.
>
>
>
>
> Być, albo nie być.
>
> :-)

Żyć albo sobie życie odebrać.

>>Czasem próbować to życie segregować, czasem brać je ot tak, jakie jest.
>
>
>
>
> To wynika z potrzeby WEWNĘTRZNEJ.

Tak, wiem.
:]

>>>:-)
>>>
>>>
>>>[...]
>>>
>>>
>>>
>>>
>>>>>>>>>AW
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>ichbine
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>AW
>>>>>
>>>>>.
>>>>>
>>>>>
>>>>
>>>>ichbine
>>>>
>>>>
>>>
>>>AW
>>>
>>>.
>>>
>>>
>>
>>ichbine
>
>
>
> AW
>
> .
>
>
>
>
ichbine

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 21


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jaką droge wybrać? Zachwianie równowagi mentalnej.
Siła, której szukasz, jest w Tobie.
Dożyjemy nieśmiertelności?
Poszukuję M. Argyle
Zawieja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »