« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-10-24 08:55:41
Temat: orzech włoskiTen temat był już poruszany, mam tylko jedno pytanie: czy komuś udało się
znaleźć producenta szczepionego orzecha włoskiego?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-10-27 06:03:39
Temat: Re: orzech włoski> Ten temat był już poruszany, mam tylko jedno pytanie: czy komuś udało się
> znaleźć producenta szczepionego orzecha włoskiego?
>
> A można wiedzieć po co Ci szczepiony orzech? Nieszczepiony też rośnie bardzo
dobrze i raczej nie choruje.
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2000-10-27 11:35:49
Temat: Re: orzech włoski> > Ten temat był już poruszany, mam tylko jedno pytanie: czy komuś udało się
> > znaleźć producenta szczepionego orzecha włoskiego?
> >
> > A można wiedzieć po co Ci szczepiony orzech? Nieszczepiony też rośnie
bardzo
> dobrze i raczej nie choruje.
> Marek
> W zasadzie zgadzam się z tobą. Sądzę jednak, że skoro gdzieś(?) ktoś(?) robi
coś tak trudnego jak szczepienie orzecha to wartoby się dowiedzieć po co i
dlaczego. Napewno lepiej niż siewka powtarza cechy rodzicielskie co pozwoli
wyodrębnić egzemplarze o cienkiej łupinie i dużym owocu, zapewne wcześniej
zaczyna owocować i osiąga mniejsze rozmiary (drzewo, nie owoc)
Barbara Guzek
http://republika.pl/guzekszkolka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2000-10-27 12:09:28
Temat: Odp: orzech włoski - jednak choruje
Użytkownik Marek Ołowski <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
> > Ten temat był już poruszany, mam tylko jedno pytanie: czy komuś udało
się
> > znaleźć producenta szczepionego orzecha włoskiego?
> >
> > A można wiedzieć po co Ci szczepiony orzech? Nieszczepiony też rośnie
bardzo
> dobrze i raczej nie choruje.
A antraknoza orzecha włoskiego? (nieszczepionego :))Jak sobie z tym
poradzić - drzwo dorasta już do dachu piętrowego domku i opryskać nie dam
rady.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2000-10-30 12:27:12
Temat: Re: orzech włoski
Użytkownik <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65b0.00000000.39f96895@newsgate.onet.pl...
> W zasadzie zgadzam się z tobą. Sądzę jednak, że skoro gdzieś(?) ktoś(?)
robi
> coś tak trudnego jak szczepienie orzecha to wartoby się dowiedzieć po co i
> dlaczego. Napewno lepiej niż siewka powtarza cechy rodzicielskie co
pozwoli
> wyodrębnić egzemplarze o cienkiej łupinie i dużym owocu, zapewne wcześniej
> zaczyna owocować i osiąga mniejsze rozmiary (drzewo, nie owoc)
>
> Barbara Guzek
Moja znajoma twierdzi, że owoc orzecha włoskiego, którym mnie poczęstowała
dało
drzewo rosnące od trzech lat na jej działce. A posadziła małe drzewko.
Pozdrawiam Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2000-10-30 12:42:03
Temat: Odp: orzech włoski
Użytkownik Krycha <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8tjpah$399$...@n...tpi.pl...
> Moja znajoma twierdzi, że owoc orzecha włoskiego, którym mnie
poczęstowała
> dało
> drzewo rosnące od trzech lat na jej działce. A posadziła małe drzewko.
Orzech prowadzony z nasienia dał owoce po bodajże siedmiu latach.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2000-10-30 13:19:52
Temat: Re: orzech włoskiUżytkownik Basia Kulesz <b...@z...polsl.gliwice.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8tjq76$n5f$...@z...polsl.gliwice.pl...
> Orzech prowadzony z nasienia dał owoce po bodajże siedmiu latach.
Szczepiony, po 7 latach 2 owoce z czego jeden usechł.
Pozdrawiam, Jerzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |