Data: 2008-07-29 23:18:32
Temat: Re: osobowosc prostytuki
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Yyy wrote:
>>>>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest
>>>>>> zadowolony z transakcji przed niz po
>>>>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>>>>> sadza?
>>>> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
>>> to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie
>>> osobnikow
>> No to ja taki jestem zaklamany wlasnie. :)
>>> przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze
>>> prostytutka) czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
>>> ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie
>>> postara
>> Jakos mnie nie wzmocnil. :(
> dlaczego? jaka byla u ciebie konstatacja wowczas?
Że szkoda było kasy.
> owszem, ja wiem, ze to nie jest "idealne" rozwiazanie
> i nie zamierzam nikogo do niego przekonywac
> ale z tym zaklamaniem/dojrzaloscia to chodzi mi o kwestie spojnosci,
> ze powinienes wiedziec na co sie decydujesz od samego poczatku,
> powinienes umiec przewidziec co to dla ciebie bedzie znaczylo juz
> "po"...
W zasadzie umiałem...
> czy dojrzalosc emocjonalna nie polega na umiejetnosci (choc troche)
> przewidywania swoich emocji?
Trochę przewidywałem...
> choc z drugiej strony czlowiek duzo traci kiedy jego wlasne emocje
> nie sa dla niego samego zaskoczeniem...
No właśnie...
> P.S. zakladam, ze chodzi o prostytutke zupelnie swiadoma swojego wyboru...
A skąd ja mogę wiedzieć? Pierwszy raz ją na oczy widziałem.
--
pozdrawiam
michał
> wyboru...
|