Użytkownik "Hafsa" <h...@...necie> napisał w wiadomości
news:co1tn8$lv2$1@inews.gazeta.pl...

> Podziwiam....ja czasem lubie po prostu porozgladac sie w perfumerii.
> Nie zawsze opis lub czyjs zachwyt mi odpowiada, jestem bardzo wrazliwa na
> zapachy, czasem krem, mimo,ze dobry jakosciowo calkiem mi nie odpowiada
> zapachem..Laduje wiec....hmm, no wlasnie....
> poniewiera sie w szufladzie...potem, gdy sie przeterminuje, laduje w
> koszu.Czasem mi szkoda...

No wiesz, mężczyznę sobie wybrałam przez internet, to wybór kremu nie
stanowi już takiego problemu :)
Poza tym ja jestem typem lojalnego klienta. Jak mi coś odpowiada, to mogę
używać latami... :) Nie mam potrzeby ciągłego testowania. Z resztą od tego
są próbki na allegro :)

> Ja swoja tez znam...niemniej czasem w dobrej perfumerii cos nowego
> podpowiedza....wcisna jakas probke..eh, lasa jestem na nowosci...

Ale ja tak samo. Tylko że walczę z pokusami. A pomaga mi w tym świadomość,
że mam całą szufladę kosmetyków, których nigdy nie zużyję. Nawet nie staram
się obliczyć ile pieniędzy wyrzuciłam w błoto. Wolę już nie kupić czegoś
fajnego, niż ryzykować powiększenie kolekcji w szufladzie. Mam wszystko
czego mi potrzeba do prawidłowej pielęgnacji i wykonania naturalnego
makijażu. Kolejny róż nie polepszy mojego wyglądu... A nawet jeśli, to
będzie to zmiana widoczna tylko dla mnie w mocnym świetle przed lustrem
toaletki. Piękny zestaw cieni estee lauder z limitowanej serii kusił mnie
niedawno na allegro. Ale jak się zastanowiłam to każdy z jego stonowanych
kolorów (lub bardzo podobnych) mam już z jakimś zestawie lub solo, a
zdecydowanych bajeranckich kolorków wprawdzie nie mam, ale też gdzie ja bym
się miała nimi pomalować...? Jak będzie jakaś specjalna okazja, to zawsze
zdążę kupić. Takie są moje ostatnie przemyślenie i tego sie trzymam :))
Owszem chętnie przetestuję nagrodzony w Twoim Stylu krem do stóp sally
hansen. Ale dopiero jak skończę neutrogenę i scholla. Twarda będę. :)


--
best regards
Asia/niedzielka/Jona [wroclaw]
joanna (at) niedzielka (dot) com