Data: 2002-11-15 12:48:14
Temat: Re: owoce a poziom cukru we krwi
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "annA skudlarska" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ar2o5t$h27$1@news.gazeta.pl...
> iza <...@u...pl> napisał(a):
> No ale czy nie jest tak ze owoce to jednak jedna z najbardziej naturalnych
> metod pozywiania sie czlownieka, strasznie niegramatycznie mi to wyszlo...
Tak, ale dzisiejsze owoce to nie to samo, co kiedys. Selekcjonowanie
doprowadzilo do sporego wzrostu zawartosci cukrowcow, a nadmiar wszystkiego
szkodzi. Jednak nie demonizowalbym tak bardzo tej fruktozy. Jesli pochodzi
ona z owocow (gdzie wystepuje w roznych proporcjach razem z glukoza), to
jest zdecydownie mniej "grozna" niz np. ta pochodzaca z rozkladu bialego
cukru. Blonnik pokarmowy zawarty w owocach dziala buforujaco na jej
uwalnianie w jelitach. Trzeba tez pamietac o tym, ze samo wchlanianie
fruktozy w jelitach nastepuje wolniej, niz glukozy - ta pierwsza jest
transportowana jedynie dzieki dyfuzji prostej, druga poprzez transport
aktywny z udzialem przenosnikow.
Pozdro,
Cooler
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|