Data: 2002-11-15 16:18:51
Temat: Re: owoce a poziom cukru we krwi
Od: "iza" <...@u...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl>
napisał:
> Tak, ale dzisiejsze owoce to nie to samo, co kiedys.
Selekcjonowanie
> doprowadzilo do sporego wzrostu zawartosci cukrowcow, a nadmiar
wszystkiego
> szkodzi. Jednak nie demonizowalbym tak bardzo tej fruktozy. Jesli
pochodzi
> ona z owocow (gdzie wystepuje w roznych proporcjach razem z
glukoza), to
> jest zdecydownie mniej "grozna" niz np. ta pochodzaca z rozkladu
bialego
> cukru. Blonnik pokarmowy zawarty w owocach dziala buforujaco na jej
> uwalnianie w jelitach. Trzeba tez pamietac o tym, ze samo
wchlanianie
> fruktozy w jelitach nastepuje wolniej, niz glukozy - ta pierwsza
jest
> transportowana jedynie dzieki dyfuzji prostej, druga poprzez
transport
> aktywny z udzialem przenosnikow.
Witam,
Tak, Marcin, zgoda na niemal wszystko.
Pamietajmy jednak, ze sa owoce z duza iloscia glukozy - winogrona i
banany np.
Pamietajmy rowniez, ze mimo, iz blonnik spowalnia uwalnianie sie
cukrow, to i tak trafiaja one do krwioobiegu i wystarczy, ze ktos ma
nadwyrezona trzustke (ja np) i zaczynaja sie piki insulinowe.
Nie demonizujmy owocow, ale i nie p r z e c e n i a j m y ich
wartosci, poza smakowymi. W zasadzie sama woda, cukier i nieco
mikroelementow. Lepiej pobuszowac wsrod warzyw.
:-)
pozdrowki
Iza
|