Strona główna Grupy pl.sci.medycyna padaczka - luminal - u dziecka

Grupy

Szukaj w grupach

 

padaczka - luminal - u dziecka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-03-15 14:37:21

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 14 Mar 2004, strychnos wrote:

> z aptek) przeciwdrgawkowymi są luminal i mizodin, więc wiem o czym piszę.

nie bardzo jednak wiesz. Luminal w odpowiedniej dawce i odpowiednio
zalecony jest bardzo skutecznym a takze i bezpiecznym lekiem
u niemowlat i malych dzieci.

P.

Piotr Kasztelowicz <P...@r...am.torun.pl>
*Sun Classic OpenBSD installation - to make an old computer young!
We are open on Open(BSD)!-> http://renata.am.torun.pl*
http://www.am.torun.pl/~pekasz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-03-15 16:09:50

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: " igor" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):

..

> Czy Ty w ogóle wiesz o czym piszesz?
>
> Barbiturany nadal są stosowane w niektórych postaciach padaczki. Na
> pewno nie jest to lek pierwszego rzutu,

więc powinno się najpierw spróbować czegoś innego???
czytałem że jest on szczególnie polecany gdy inne leki nic nie dają...

> ale właśnie przede wszystkim w
> padaczkach dziecięcych jest wciąż z powodzeniem stosowany.

a czy nie jest przypadkiem tak: -wiadomo że LUMINAL zawsze działa więc lekarz
bez zastanawiania się i bez prób na innych lekach ładuje zawsze dziecku
LUMINAL bo wie że on nic nie traci... i rodzic nie wróci mówiąc że był
atak ...???

> Dyskredytowanie lekarza z powodu tego, że zlecił dany lek, kiedy
..

nie on jeden to zrobił

pozdr
igor

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-03-15 16:23:11

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: " igor" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> napisał(a):

> nie wiem czy dla niemowlecia (zrozumialem, ze dotyczy to ledwie
> co urodzonego dziecka)

22/12 czyli 22 mies (to już prawie 2 lata)
> nie jest to lek bezpieczny bo stary
> i znany?

czy nie ma przypadkiet tendencji w neurologii do stosowania leków "nowej
generacji" ??

> Poczekalbym na opinie neurologa zanim rzucalbym klatwy na lekarza
> za zalecanie tego leku tym bardziej, ze nie znamy specjalnie
> zadnych szczegolow dotyczacych stanu tego dziecka, rodzaju
> padaczki i zalacen w jakich sytuacjach podawac luminal i w jakich
> dawkach

Neurolog odrazu stwierdził zmiany na tle padaczkowym...

Dziecko miało utratę przytomności z zesztywnieniem i sinieniem, utrata
przytomności nastąpiła w czasie kiedy podczas wybudzania ze snu zaczęła
krzyczeć, i krzycząc "zapomniała" oddychać (miała nos zatkany katarem). Potem
robiłem resuscytację i zanim przyjechała erka już była przytomna i dochodziła
do siebie.
Pojechaliśmy do szpitala (nigdy w szpitalu nie była), gdzie była cały czas
zdenerwowana i mało spała, wtedy zrobiono EEG i na tym wyniku lekarz się
oparł.(uuuff.. dalej ciężko mi się o tym mówi)

Czyż nie ma opini że o padaczce można mówić po 2 - 3 utracie przytomności, a
niezarazpo 1 razie.Dziecko niemiało drgawek, a zesztywnienie całego
organizmu, choć ...

pozdr
igor

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-03-15 16:30:19

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: " igor" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

WALDIM <w...@a...pl> napisał(a):

> >Poczekalbym na opinie neurologa zanim rzucalbym klatwy na lekarza
> >za zalecanie tego leku tym bardziej, ze nie znamy specjalnie
> >zadnych szczegolow dotyczacych stanu tego dziecka, rodzaju
> >padaczki i zalacen w jakich sytuacjach podawac luminal i w jakich
> >dawkach
>
> pewnie, ze nie znamy... ale w tym kraju, jak widac, kazdy zna sie na
> polityce i medycynie...
>
szegóły już podałem w 2 postcie a dawka: LUMINAL 0,015 2 x 1 i 1/2

pozdr
igor

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-03-15 17:30:13

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 15 Mar 2004 16:09:50 +0000 (UTC), igor wrote:

>> Barbiturany nadal są stosowane w niektórych postaciach padaczki. Na
>> pewno nie jest to lek pierwszego rzutu
> więc powinno się najpierw spróbować czegoś innego???
> czytałem że jest on szczególnie polecany gdy inne leki nic nie dają...

Nie wiemy jaką postać padaczki neurolog rozpoznał; może akurat w tej
fenobarbital daje dobre efekty. Nie znamy pacjenta.
Uprzedzając Twoje pytanie - nie jestem neurologiem dziecięcym i nie
podejmuję się merytorycznej dyskusji na temat padaczek dziecięcych.

>> ale właśnie przede wszystkim w
>> padaczkach dziecięcych jest wciąż z powodzeniem stosowany.
> a czy nie jest przypadkiem tak: -wiadomo że LUMINAL zawsze działa więc lekarz
> bez zastanawiania się i bez prób na innych lekach ładuje zawsze dziecku
> LUMINAL bo wie że on nic nie traci... i rodzic nie wróci mówiąc że był
> atak ...???

Chyba właśnie na tym nam wszystkim zależy - żeby lek, który dajemy był
skuteczny, prawda?... Jeśli lekarz na podstawie wywiadu, badania i badań
dodatkowych, biorąc pod uwagę obecna wiedzę i swoje doświadczenie
stwierdził, że w tym przypadku luminal będzie najskuteczniejszy - to
chyba prawidłowo postąpił?... Być może zapis EEG był na tyle
charakterystyczny, że pozwolił na taki krok?

Oczywiście, jeśli dziecko po tym leku jest nadpobudliwe, to trzeba
rozwazyć zmianę leczenia, ale zanim leku nie włączono nie można było
tego przewidzieć, prawda?...

I jeszcze jedno: charakterystyczną cechą padaczki NIE są drgawki.
Charakterystyczne są napadowe zaburzenia świadomości, niekoniecznie
przebiegające pod postacią typowego, utrwalonego w 'mądrości ludowej'
napadu z przygryzieniem języka, drgawkami i oddaniem moczu. Zwłaszcza u
dzieci (ale i u dorosłych też) morfologia napadów bywa o wiele bardzoiej
zróżnicowana.
Są też postaci padaczki, gdzie chory NIE traci przytomności.
Bardzo upraszczając u dorosłych padaczkę rozpoznaje się po DRUGIM
napadzie. Ale jeśli po pierwszym napadzie w wykonanych badaniach widać
ewidentnie jego przyczynę - włącza się leczenie. Podobnie niektórzy
włączają leczenie po pierwszym napadzie, o ile zmiany w EEG są masywne -
ale to już dyskusyjna sprawa. W padaczkach dziecięcych może być
podobnie.
Tak więc Twoje przypuszczenie, że u dziecka rozpoznano padaczkę
'niesłusznie' wynika jedynie z Twojej niewiedzy. Do czego zresztą masz
prawo, bo nie jesteś lekarzem, ale czego powinieneś być świadomy.
Tak się składa, że dość rzadko poglądy rozpowszechnione wśród laików
odpowiadają temu, co obecnie uważa się za obowiązujący stan wiedzy
medycznej. Pomijam już to, że laicy czasami używają terminów medycznych
nie wiedząc co one znaczą i mając zupełnie co innego na myśli...

>> Dyskredytowanie lekarza z powodu tego, że zlecił dany lek, kiedy
> ..
> nie on jeden to zrobił

To znaczy nie on jeden opluł lekarza za to, że zlecił luminal?

A kto inny to zrobił? Zadaj sobie pytanie, czy ludzie potępiający
włączenie takiego leczenia mieli po temu kwalifikacje? Czy byli
neurologami dziecięcymi? Nigdy nie pójdę po poradę ginekologiczną do
okulisty. I nigdy nie uwierzę, że ginekolog lepiej się zna na neurologii
dziecięcej niż neurolog dziecięcy.
Są takie dziedziny medycyny, o których lekarze ogólni, czy też lekarze
"popularniejszych" specjalności nie mają zielonego pojęcia. I nie
powinni się o nich wypowiadać. Ja w każdym razie tak uważam. I sam też
staram się nie wydawać opinii spoza mojej działki, bo wiem, ze bardzo
łatwo strzelić głupotę, kiedy dziedzinę zna się pobieżnie ze studiów, a
poza tym tylko ze słyszenia. Mogę coś przypuszczać, coś sugerować, ale
raczej nie ośmielę się podważać opinii lekarza który zbadał chorego i
jest specjalistą w danej dziedzinie, o ile nie będę miał po temu BARDZO
znaczących powodów.

Przemyśl to sobie.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-03-15 19:47:32

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-03-15 19:48:30

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-03-16 13:10:21

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: " igor" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):

..
> >> ale właśnie przede wszystkim w
> >> padaczkach dziecięcych jest wciąż z powodzeniem stosowany.
> > a czy nie jest przypadkiem tak: -wiadomo że LUMINAL zawsze działa więc
lekarz
>
> > bez zastanawiania się i bez prób na innych lekach ładuje zawsze dziecku
> > LUMINAL bo wie że on nic nie traci... i rodzic nie wróci mówiąc że był
> > atak ...???
>
> Chyba właśnie na tym nam wszystkim zależy - żeby lek, który dajemy był
> skuteczny, prawda?... Jeśli lekarz na podstawie wywiadu, badania i badań
> dodatkowych, biorąc pod uwagę obecna wiedzę i swoje doświadczenie
> stwierdził, że w tym przypadku luminal będzie najskuteczniejszy - to
> chyba prawidłowo postąpił?... Być może zapis EEG był na tyle
> charakterystyczny, że pozwolił na taki krok?

nie mówię że rozpoznanie było złe (lekarzem nie jestem) ale czy nie powinno
się (jak już pisałem) iść z duchem czasu i stosować leki tzw. "nowej
generacji" (co ma miejsce w mojej terapii) zamiast trzymać się przestarzałych
środków...??
sam chodziłem do internisty która z uporem maniaka przepisywała mi BISEPTOL,
w czasie kiedy dookoła huczało od opinii że jest to przestarzały antybiotyk,
który robi więcej szkód niż porzytku..

nie zamierzam tutaj oceniać nikogo, ale są lekarze i lekarze (ludzie i
ludzie). Jedni idą z bigiem czasu i co chwilę się szkolą, uczą i poznają
coraz to nowsze metody (w tym przypadku leczenia). Drudzy trzymają się tego
czego nauczyli się 20 lat temu i nie przyjmują nic nowego do wiadomości...

Raz jeszcze mówię że nie zamierzam NIKOGO oceniać - poprostu znam wiele
NIEreformowalnych osób..

> Oczywiście, jeśli dziecko po tym leku jest nadpobudliwe, to trzeba
> rozwazyć zmianę leczenia, ale zanim leku nie włączono nie można było
> tego przewidzieć, prawda?...
prawda

> I jeszcze jedno: charakterystyczną cechą padaczki NIE są drgawki.
> Charakterystyczne są napadowe zaburzenia świadomości, niekoniecznie
> przebiegające pod postacią typowego, utrwalonego w 'mądrości ludowej'
..
> Tak więc Twoje przypuszczenie, że u dziecka rozpoznano padaczkę
> 'niesłusznie' wynika jedynie z Twojej niewiedzy.
każdy jest tylko człowiekiem i może się mylić. Niestety kiedy chodzi o
zdrowie 1 pomyłka może zaważyć na całym życiu

> Do czego zresztą masz
> prawo, bo nie jesteś lekarzem, ale czego powinieneś być świadomy.
jestem tego świadomy tak samo jak tego że niekiedy trudno rozpoznać chorobę i
dopiero po latach okazuje się że to była wielka pomyłka... Nie twierdzę też
że moje podejście nie jest subiektywne. Sam jestem chory i może z tego powodu
nie dopuszczam do myśli że moje dziecko może być chore.

> >> Dyskredytowanie lekarza z powodu tego, że zlecił dany lek, kiedy
> > ..
> > nie on jeden to zrobił
>
> To znaczy nie on jeden opluł lekarza za to, że zlecił luminal?
>
> A kto inny to zrobił? Zadaj sobie pytanie, czy ludzie potępiający
> włączenie takiego leczenia mieli po temu kwalifikacje?

może wiedzieli coś o tym z autopsji

> Czy byli
> neurologami dziecięcymi? Nigdy nie pójdę po poradę ginekologiczną do
..
> poza tym tylko ze słyszenia. Mogę coś przypuszczać, coś sugerować, ale
> raczej nie ośmielę się podważać opinii lekarza który zbadał chorego i
> jest specjalistą w danej dziedzinie, o ile nie będę miał po temu BARDZO
> znaczących powodów.
>
> Przemyśl to sobie.

oj myślę o tym od długiego czasu...

pozdr
igor

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2004-03-16 14:23:03

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 16 Mar 2004 13:10:21 +0000 (UTC), igor wrote:

>> Chyba właśnie na tym nam wszystkim zależy - żeby lek, który dajemy był
>> skuteczny, prawda?... [...]

> nie mówię że rozpoznanie było złe (lekarzem nie jestem) ale czy nie powinno
> się (jak już pisałem) iść z duchem czasu i stosować leki tzw. "nowej
> generacji" (co ma miejsce w mojej terapii) zamiast trzymać się przestarzałych
> środków...??

:) Bardzo typowe podejście:)
A czy aspiryna jest przestarzała? Przecież to jeden z pierwszych
syntetycznych leków w ogóle... A nadal się sprzedaje, nie robi nikomu
wielkiej krzywdy (poza pewnymi wyjątkami o których nie czas mówić) i
działa zupełnie przyzwoicie.

> sam chodziłem do internisty która z uporem maniaka przepisywała mi BISEPTOL,
> w czasie kiedy dookoła huczało od opinii że jest to przestarzały antybiotyk,
> który robi więcej szkód niż porzytku..

Gdybys był lekarzem - wiedział byś, że biseptol przeżywa właśnie kolejny
renesans. To nie jest zły lek, i dzięki temu, że lekarze gonili za
nowościami i zlecami modne antybiotyki - generalnie oporność bakterii na
ten preparat nie jest zbyt częsta.

> nie zamierzam tutaj oceniać nikogo, ale są lekarze i lekarze (ludzie i
> ludzie). Jedni idą z bigiem czasu i co chwilę się szkolą, uczą i poznają
> coraz to nowsze metody (w tym przypadku leczenia). Drudzy trzymają się tego
> czego nauczyli się 20 lat temu i nie przyjmują nic nowego do wiadomości...

Tu masz rację. Oczywiście, tak bywa.

>> I jeszcze jedno: charakterystyczną cechą padaczki NIE są drgawki.
> każdy jest tylko człowiekiem i może się mylić. Niestety kiedy chodzi o
> zdrowie 1 pomyłka może zaważyć na całym życiu

OK - i ja Cię wcale nie potępiam. Po prostu staram Ci się przedstawić
drugą stronę medalu:)

>> Do czego zresztą masz
>> prawo, bo nie jesteś lekarzem, ale czego powinieneś być świadomy.
> jestem tego świadomy tak samo jak tego że niekiedy trudno rozpoznać chorobę i
> dopiero po latach okazuje się że to była wielka pomyłka... Nie twierdzę też
> że moje podejście nie jest subiektywne. Sam jestem chory i może z tego powodu
> nie dopuszczam do myśli że moje dziecko może być chore.

Rozumiem. Zwłaszcza w Polsce, gdzie epilepsja jest traktowana przez
ciemnogród na równi z chorobą psychiczną, bycie epilptykiem może być
bardzo przykre. Ale nic nie zastąpi dobrego kontaktu z lekarzem leczącym
dziecko. Jeśli tego nie ma, mimo, ze próbowałeś i uważasz że to z winy
lekarza, rzeczywiście rozważ zmianę lekarza - dla dobra dziecka.

>> A kto inny to zrobił? Zadaj sobie pytanie, czy ludzie potępiający
>> włączenie takiego leczenia mieli po temu kwalifikacje?
> może wiedzieli coś o tym z autopsji

Na podstawie jednego przypadku niewiele można powiedzieć o ogóle. Choć
oczywiście pojedyncze przypadki bywają bardzo pouczające...

Napiszę tak: Nie mam żadnych powodów, aby podejrzewać, że dziecko ma
nieprawidłowo postawione rozpoznanie, albo dostało niewłaściwy lek.
Fenobarbital to lek stosowany od dawna, dobrze znany, sprawdzony, w
niektórych postaciach padaczki bardzo skuteczny. Jeśli powiesz lekarzowi
o tym, że dziwcko jest po nim nadpobudliwe, a ten zbagatelizuje tą
informację - uważam, że będziesz miał podstawy i pełne prawo do
poszukania innego lekarza, ale na razie IMHO nie ma sensu robić awantur.

Pozdrawiam,

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2004-03-18 15:31:59

Temat: Re: padaczka - luminal - u dziecka
Od: " igor" <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> napisał(a):

..
> > generacji" (co ma miejsce w mojej terapii) zamiast trzymać się
przestarzałych
>
> > środków...??
>
> :) Bardzo typowe podejście:)
> A czy aspiryna jest przestarzała? Przecież to jeden z pierwszych
> syntetycznych leków w ogóle... A nadal się sprzedaje, nie robi nikomu
> wielkiej krzywdy (poza pewnymi wyjątkami o których nie czas mówić) i
> działa zupełnie przyzwoicie.

OK. pewnie masz rację - ja jestem przeciwny jakimkolwiek dragom więc
podejście mam jak "zza babki Austrii"

> Gdybys był lekarzem - wiedział byś, że biseptol przeżywa właśnie kolejny
> renesans. To nie jest zły lek, i dzięki temu, że lekarze gonili za
> nowościami i zlecami modne antybiotyki - generalnie oporność bakterii na
> ten preparat nie jest zbyt częsta.

Ok. A co z żołądkiem - który jest przez Biseptol niszczony (prawdopodobnie
jak przez każdy lek). Ja mam negatywne wspomnienia - po Biseptolu miałem
takie nieprzyjemne uczucie żołądkowo-gardłowo-odrzucające...

> > nie zamierzam tutaj oceniać nikogo, ale są lekarze i lekarze (ludzie i
> > ludzie). Jedni idą z bigiem czasu i co chwilę się szkolą, uczą i poznają
> > coraz to nowsze metody (w tym przypadku leczenia). Drudzy trzymają się
tego
> > czego nauczyli się 20 lat temu i nie przyjmują nic nowego do wiadomości...
>
> Tu masz rację. Oczywiście, tak bywa.

Uff, chociaż raz mam poczęści rację

>
> >> I jeszcze jedno: charakterystyczną cechą padaczki NIE są drgawki.
> > każdy jest tylko człowiekiem i może się mylić. Niestety kiedy chodzi o
> > zdrowie 1 pomyłka może zaważyć na całym życiu
>
> OK - i ja Cię wcale nie potępiam. Po prostu staram Ci się przedstawić
> drugą stronę medalu:)

Dzięki,dobrze jest czasami spojrzeć na rzeczy z innego punktu. Choć cały czas
będe twierdził że człowiek to nie komputer i każda pomyłka...

> Rozumiem. Zwłaszcza w Polsce, gdzie epilepsja jest traktowana przez
> ciemnogród na równi z chorobą psychiczną, bycie epilptykiem może być
> bardzo przykre.

Taaaa... Ostatnio gość u którego miałem pracować jak się dowiedział że mam
padaczkę zapytał że jestem żonaty - "bo jak człowiek wychodzi za mąż/żeni się
padaczka sama przechodzi" (czyli podejście wynikające z twierdzenia że chorzy
na padaczkę to niewyżyte sexualnie osobniki które jak sobie dobrze "ulżą" to
im wszystko przejdzie) - co za ciemnogród !!!!!

> Ale nic nie zastąpi dobrego kontaktu z lekarzem leczącym
> dziecko. Jeśli tego nie ma, mimo, ze próbowałeś i uważasz że to z winy
> lekarza, rzeczywiście rozważ zmianę lekarza - dla dobra dziecka.

Zobaczę przy następnej wizycie (w kwietniu)

> >> A kto inny to zrobił? Zadaj sobie pytanie, czy ludzie potępiający
> >> włączenie takiego leczenia mieli po temu kwalifikacje?
> > może wiedzieli coś o tym z autopsji
>
> Na podstawie jednego przypadku niewiele można powiedzieć o ogóle. Choć
> oczywiście pojedyncze przypadki bywają bardzo pouczające...

Ciekawe że nikt do mnie nie pisze że u niego Luminal był OK - tylko same złe
opinie

> Napiszę tak: Nie mam żadnych powodów, aby podejrzewać, że dziecko ma
> nieprawidłowo postawione rozpoznanie, albo dostało niewłaściwy lek.
> Fenobarbital to lek stosowany od dawna, dobrze znany, sprawdzony, w
> niektórych postaciach padaczki bardzo skuteczny. Jeśli powiesz lekarzowi
> o tym, że dziwcko jest po nim nadpobudliwe, a ten zbagatelizuje tą
> informację - uważam, że będziesz miał podstawy i pełne prawo do
> poszukania innego lekarza, ale na razie IMHO nie ma sensu robić awantur.

uuffff... takie zimne podejście....
sam mam takie kiedy radzę innym, ale kiedy chodzi o moje dziecko to....

pozdr
Igor

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co ile sie powinno wymieniasz szczoteczke do zebow?
omdlenia w ciazy
Bule pod pachami - znowu jakieś dolegliwości już nie mogę :(
wydzielina z cewki moczowej
[pilne] leki nadcisnieniowe a zle samopoczucie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »