« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-12-21 19:10:53
Temat: Re: panga?
Użytkownik "Theli" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gilvhs$2ovi$1@opal.icpnet.pl...
> Ikselka pisze:
> > Dnia Sun, 21 Dec 2008 17:11:47 +0100, Theli napisał(a):
> >
> >> I nie rozumiem: ,,Biorąc pod uwagę, że tzw. glazura (zamarznięta
woda na
> >> wierzchu) to nawet 20 proc. wagi filetu w sklepie, razem z pangą
klient
> >> kupuje do 40 proc. wody z Mekongu. (...)''
> >> No to 20 czy 40? I skad pewnosc, ze ta ,,glazura'', to woda, w
ktorej
> >> ryba plywa, a nie kranowa z magazynu?
> >
> > Ta glazura to sposób na powiekszenie wagi -
>
> Wiem, nie musisz mi tlumaczyc, czym jest glazura.
> Ja, jako skromny matematyk, nie rozumiem, dlaczego z 20% robi sie
nagle 40%.
>
> th
>
> ps. przypomina to troche inne tekst, bodajze na gazeta.pl ,,maslo
> zawiera 82% tluszczu, ale nie producent nie podaje, czy w 100 gramach
> czy w 200''
>
> th
Na margarynie widziałam napis: zawiera 60%, czyli 3/4 tłuszczu. A na
barszczu białym: "gotować 10 minut w zimnej wodzie". Chwała niech
będzie absolwentom zarządzania i marketingu i innych esgiegiewu, którzy
te napisy układają.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-12-21 20:29:37
Temat: Re: panga?Użytkownik "Stalker" napisał:
> >> z tym koniec, szlus: vivat sejm, vivat panga, vivat
> >> wszystkie stany!
> > Pewnie, niech dyktuje głupi konsument, któremu wszystko jedno
> > co je, czy z pleśnią czy z toksynami, byle tanie było...
> Pod warunkiem, że WIE co je. Jeśli tak jest to se może i papier
> toaletowy jeść, jeśli akurat wychodzi mu taniej, czy "zdrowiej".
No ponoć parówki się z rzeczonego papieru jak najbardziej mogą
składać, nie jest trujący :)
> Wiesz, że panga to "tucznik", ale ci nie przeszkadza? Proszę
> bardzo...
Czytaj uważniej. To nie ja robię terynę z pangi na wigilię.
Dzisiaj w markecie widziałam pangi wielkie jak szczupaki, w
promocyjnej cenie 6,98. Połowa to woda, druga połowa toksyny :>
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-12-21 20:32:18
Temat: Re: panga?Użytkownik "Theli" napisał:
> Ja, jako skromny matematyk, nie rozumiem, dlaczego z 20% robi
> sie nagle 40%.
No przecież Ci wyjaśniłam - ale biologicznie, więc może nie
zrozumiałaś :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-12-21 20:58:31
Temat: Re: panga?Użytkownik "lemonka" napisał:
> na barszczu białym: "gotować 10 minut w zimnej wodzie".
> Chwała niech będzie absolwentom zarządzania i marketingu
> i innych esgiegiewu, którzy te napisy układają.
Noso? Noso? Biorą przykład z najjaśniej (hrehre) nam panujących
autorów skrótów myślowych :)
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-12-21 21:05:09
Temat: Re: panga?Użytkownik "Ikselka" napisał:
> >> kupuję świeże
> > Czyli rozmrożone :)
> Nie rozmrożone, ale przywiezione w tzw suchym lodzie.
No dobrze już, dobrze...
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=30&w=869259
11&a=86943319
/dla nieklikatych/
Świeże ryby? Ze śmiechu pęknę. Może masz znajomą ekspedientkę w
stoisku rybnym Tesco? To zapytaj, ile czasu zajmuje rozmrażanie takich
"świeżych" ryb przed położeniem na eleganckim stoisku obsypanym lodem.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-12-21 21:14:46
Temat: Re: panga?Aicha pisze:
>> Wiesz, że panga to "tucznik", ale ci nie przeszkadza? Proszę
>> bardzo...
>
> Czytaj uważniej. To nie ja robię terynę z pangi na wigilię.
To nie do Ciebie było, tylko ogólnie do konsumenta :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-12-21 22:19:12
Temat: Re: panga?Dnia Sun, 21 Dec 2008 22:05:09 +0100, Aicha napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" napisał:
>
>>>> kupuję świeże
>>> Czyli rozmrożone :)
>> Nie rozmrożone, ale przywiezione w tzw suchym lodzie.
>
> No dobrze już, dobrze...
> http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=30&w=869259
11&a=86943319
> /dla nieklikatych/
> Świeże ryby? Ze śmiechu pęknę. Może masz znajomą ekspedientkę w
> stoisku rybnym Tesco? To zapytaj, ile czasu zajmuje rozmrażanie takich
> "świeżych" ryb przed położeniem na eleganckim stoisku obsypanym lodem.
Niczego do jedzenia nie kupuję w Tesco, czasem tylko art. sypkie. Tam nie
ma eleganckich stoisk - jeden smród.
A pangę - moze 2 razy w roku i nigdy w supermarkecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-12-21 22:36:47
Temat: Re: panga?Użytkownik "Ikselka" napisał:
> Niczego do jedzenia nie kupuję w Tesco, czasem tylko
> art. sypkie.
Spoko, ja dziś w Leclercu widziałam mola (mklika?) uwijającego się
wśród kartonów z ryżem. Muszę swój ryż przejrzeć, czy aby czegoś do
domu nie przyniosłam. Albo obkleję taśmą na jakiś czas - larwy pewnie
potrzebują tlenu do oddychania ;)
> Tam nie ma eleganckich stoisk - jeden smród.
W kosmetykach też? ;)
> A pangę - moze 2 razy w roku i nigdy w supermarkecie.
Pisałam bardziej "ku potomności" - zresztą wcześniej to rozmrażanie
rzekomo świeżych ryb też rzuciło mię się na oczy.
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-12-21 22:40:19
Temat: Re: panga?
> Niczego do jedzenia nie kupuję w Tesco, czasem tylko art. sypkie. Tam nie
> ma eleganckich stoisk - jeden smród.
> A pangę - moze 2 razy w roku i nigdy w supermarkecie
To cukier, sól, ryż, kasze, mąkę itp. tylko to w Tesco kupujesz?.
Tesco to raczej w 70-80% "market żywnościowy".
Żałosne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-12-22 08:10:36
Temat: Re: panga?Stalker pisze:
> Theli pisze:
>
>> ps. przypomina to troche inne tekst, bodajze na gazeta.pl ,,maslo
>> zawiera 82% tluszczu, ale nie producent nie podaje, czy w 100 gramach
>> czy w 200''
>
> A co oznacza: 200'' ?
dwustu koniec cytata ;)
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |