Data: 2005-03-24 10:43:30
Temat: Re: pani do pomocy
Od: duszołap <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik kolorowa napisał:
>>Ale czemu?
>>Mogłaś postawić na swoim ... tylko _po_co_?
>
> Spróbuje wyjaśnić przez analogię. To chyba trochę tak, jakby jakikolwiek
> pracownik dostawał od szefa przepustki, po czym sam sobie zaczął, w
> zależności od potrzeby, te przepustki przydzielać. A szefa stawiał przed
> faktem dokonanym.
No to pogadaj z Panią, że tym razem odpuszczasz, bo wiadomo, Święta i
tak dalej, a Ty jesteś fajna babka i to rozumiesz, _ale_ cała sytuacja
jest Twoim zdaniem nie do przyjęcia i na przyszłość chcesz, żeby o
wszelkich takich zmianach w planie informowała Cię z wyprzedzeniem na
tyle dużym, żebyś bez problemu znalazła zastępstwo. Bo przecież nie był
to nagły wypadek, te Święta ruchome, ale już w styczniu można było w
kalendarz spojrzeć. Jeśli odpuścisz jej bez słowa, to IMO wywinie Ci
jeszcze nie raz taki numer.
A przy okazji -- skąd masz tą Panią? Z agencji czy na własną rękę? Bo
agencje, które zajmują się wyszukiwaniem niań, gospodyń i ogólnie 'osób
do opieki nad ludźmi i domem' w takich sytuacjach przysyłają zastępstwo.
--dusz.
|