Data: 2000-12-05 22:44:38
Temat: Re: paradoks Boga 2
Od: Anna Maria <a...@g...w.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 5 Dec 2000 09:49:04 +0100, <k...@p...onet.pl> napisał:
>No niżej o tym pisałam. Chodzi mi o to, że patrzę na pracę nad sobą jako
>leczenie niedoskonałości. Raczej myślę o tym jako o dorastaniu. Kiedy jest się
>małym dzieckiem potrafi się po prostu mniej. Robi się coś źle, bo nie wpadło
>się na pomysł jak to zrobić inaczej, jeszcze się nie umie. Albo się zapomniało,
>bo się uczyło innych rzeczy. Ale dziecko nie jest niedoskonałe przez to, że
>mniej umie. Ono ma możliwość nauki, która rekompensuje brak wiedzy. Psychicznie
>w wielu miejscach jesteśmy po prostu dziećmi, a nawet osiągając wiek dorosły
>dostrzegamy miłość dla wzrostu siebie samych i nadal potrzebujemy rosnąć i
>pracować nad własną psychiką.
Przy czym dość często zbliżamy się na nowo do postrzegania świata na
sposób dziecięcy (nie dziecinny!) - jako fascynującego, nieustannie
dokonującego się cudu istnienia. Wtedy uczymy się przeżywania najpełniej
jak się da każdej chwili życia.
annamaria
|