Data: 2010-09-25 10:52:28
Temat: Re: pastisz
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 25 Wrz, 10:13, "Vilar" <v...@u...to.op.pl> wrote:
> A wiesz co robią kochane pasztety?
> Gwałtownie pięknieją :-)))))))
Polega to na tym, ze tak zwane
chodzace pieknosci sa przewaznie TYLKO biorcami,
naleznych im wedlug ich mniemania z racji piekna,
holdow i milosci.
Tak zwane pasztety natomiast, potrafia te milosc przyjac,
oddac i jeszcze w cudowny wrecz sposob rozmnozyc
na cale swoje otoczenie.
Moj ulubiony, przepyszny cytat z eTaTy,
miedzy innymi na temat powyzszy:
Wg. mnie.
Kobieta, jest taką jakiej chcesz.
Namolnie, usilnie pragniesz.
Oczywiście i wice wersa,
jeśli jej nie chcesz, to masz to, czego nie chcesz.
Jeśli mogę, to tak powiedzieć.
Promienienie kobiet w rękach mężczyzn to wręcz, cud.
W następstwie zmienia się całe otoczenie.
Fakt, przywali wałkiem, ale głównie, byś ją lepiej trzymał
i patrzył. (konsekwencja nieuwagi :-)))
Uwielbia promieniować.
Gdybyś nie trzymał kościstej i żelaznej dłoni na jej szyi,
popromieniuje gdzie bądź. Gwiazdka :-)))
I za to je kochamy.
http://groups.google.pl/group/pl.sci.psychologia/msg
/b84ca1fdfb500467
|