Data: 2003-05-14 10:01:06
Temat: Re: [patchwork] A wlasciwie szycie ....
Od: "JotHa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A ja osiolek pofastrygowalam sobie tradycyjnie :-)))
Oczywiscie stosujac wszelkie patchworkowe prawidla promienistego
wygladzania. wlasciwie to mialam przeblyski i takowego fastrygowania, ale ze
mialam juz w ten sposob przefastrygowana gore ze srodkeim, wiec ze spodem
postanowilam pojechac wzdluz :-))) bo oczywiscie w poprzek juz mi sie nie
chcialo :-))) Jednak przyznje szczerze i bez bicia, ze przepikowalam tylko
wzdluz dluzszego boku.
Nauczka na przyszlosc... zdecydowanie wiekszy spod !!!
A !... a tego ocieplacza puchowatego powylazilo mi tyle na bokach, ze hohoho
! :-)))w jednym miejscu gdziez z 6 cm !
Na szczescie juz mam przyszyta czesciowo ramke, wyrobione rogi (!!!) i mase
przemyslem tworczo-przestrzennych, co do kolejnych rogow :-)))
Juz o 24.00 powieki mi same spadaly i tylko przyszpilkowalam zalorzenie na
wierzchniej stronie, jak wroce, to przeszyje :-)))
Dziekuje Wam za pomoc, uwagi, itp...
Oczywiscie i tak Was jeszcze bede pytac :-)
Asia
|