Data: 2008-08-16 21:55:22
Temat: Re: pełnym głosem
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R<t...@p...pl>
news:g7um2g$6jp$1@news.onet.pl
> czy dostrzegacie różnicę w sposobie mówienia różnych osób, w aspekcie
> czegoś, co mogę nazwać najlepiej "głosem pełnym / niepełnym"?
>
> głos pełny nie ma problemu z tym, żeby krzyknąć, piszczeć, zacząć
> zdanie po chwili milczenia bez chrząknięcia - jednym słowem, jest ...
> pełny :)
> natomiast głos niepełny, to jakby coś stłumionego, jakby w gardle
> siedział kłębek waty. może być głośny, ale jest wtedy bardzo
> ~uciążliwy, niezbyt zrozumiały i nie przekonujący. nie ma tej siły.
>
> obserwuję te różnice na przykładzie moich córek.
> jedna z głosem pełnym, jest bardzo spontaniczna, żywiołowa i piszczy
> okrutnie, natomiast druga jest stonowana i kontroluje się, a wydawane
> przez nią piski, są czasem jakby sztuczne i właśnie niepełne.
>
> nie wiem, jak to dobrze ująć - ale może ktoś zaobserwował coś
> podobnego?
nie wiem, czy to to samo, ale...
... dzisiaj wróciliśmy z zagramanicy
pierwsza stacja benzynowa w Polsce
wpada wycieczka polskiej młodzieży
pełnym głosem, "bez krępacji", bierze stację w hałaśliwe posiadanie
Młoda mówi "wolałam na Węgrzech"
głos w mojej głowie mówi mi "czasami czuję się tu naprawdę obco"
don
|