Data: 2006-07-22 10:02:21
Temat: Re: perfekcjonizm
Od: es_ <es_uomikim@ALA_MA_KOTA.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
n...@o...pl wrote:
(...)
>> Podobieństwa łączą - prawda? :)
> łączą :)ale niestety koncza sie czesto poklepywaniem po ramieniu i zawiązaniem
> swoistego kółka wzajemnej adoracji, które zajechać daleko razem nie może
Tak nie musi być : )
(...)
> nie wiem - moze - ale ja władzy raczej nie ufam.Pierwszą taka władza był moj
> ojciec i jego autorytet notorycznie podwazałam a osobowość miał silną.
Nie chcę się za bardzo wymądrzać, ale skoro SAMA o tym wspominasz...
Wiesz, możemy się buntować przeciwko rodzicom, nie zgadzać się z nimi
ale w praktyce - czy tego chcemy czy nie - mają na nas gigantyczny wpływ
(patrz: dzieci alkoholików zostają alkoholikami, bite dzieci biją itd.).
Zdanie: "nie chce być taka jak ty" można czasem tłumaczyć jako: "nie
podoba mi się, że będę taka jak ty"...
Miał silną władzę czyli..? Był _wymagający_?
(...)
>>> A mam jeszcze pytanie. Czy Ci psycholog pomógł, sam sobie pomogłes (ksiązki
> i
>>> dyscyplina)
>> Żaden psycholog, przede wszystkim własne przemyślenia i dyscyplina.
> A nie sądzisz ze psycholog mogłby to przyspieszyć?Trochę mi szkoda zycia na
> walczenie sama z sobą
I słusznie! Psycholog na pewno nie zaszkodzi, więc co ci szkodzi
spróbować? Jeśli szkoda ci pieniędzy to możesz też skorzystać z takiej
pomocy refundowanej przez NFZ. No i oczywiście psychologowie są
różni...sam kiedyś poszedłem na konsultację do psychologa, który
sprawiał takie wrażenie, że sam miałem zamiar się go zapytać "O czym
chciałby ze mną porozmawiać?" ; ))
>>> czy nadal z tym walczysz, kontrolujesz czy sie pogodziles
>> Samokontrola
> ....i ciągłe sie kontrolowanie jesli to ma się odbywac tak duzuym kosztem dla
> mnie
> moze myslenie nastawione na efekt koncowy moze byc jakims naturalnym stanem
> umysłu do którego nie trzeba z takim wysiłkiem dązyc
/1 Twój problem będzie wymagał wysiłku i pracy nad sobą
/2 imho warto się udać do psychologa, bo samotne walczenie z problemem
może po prostu pociągnąć ze sobą o wiele więcej niepotrzebnego wysiłku
(w przypadku "błądzenia")
Psycholog/terapeuta może ci się przydać np do:
/1 pilnowania ciebie, żebyś się nie rozleniwiła w pracowaniu nad sobą
/2 żeby zyskać jeszcze jeden punkt widzenia, dowiedzieć się czy
"rzeczywiście" sytuacja wygląda tak jak ty ją widzisz - a może można ją
odczytać inaczej?
/3 dać trochę więcej pewności w to, że postępujesz słusznie
Poza tym odniosłem wrażenie, że jesteś bardzo ?samodzielna? może warto
dla odmiany popracować (nad twoim problemem) z kimś?
(...)
> ktoś się ulepsza sam z siebie bo chce to nie moze czuc sie szczurem.Inna
> rzecz , ze czasami chwilowo wpadam w histerię :) jak widzę dużo lepszych ale
> szybko wracam do równowagi bo "zamykam oczy" i dalej robię swoje.
Tak sobie pomyślałem: "zamykasz oczy" - to trochę takie uciekanie do
swojego własnego świata (w którym jesteś bezpieczna)? Trochę podobnie
jak z twoim odcinaniem się od świata gdy pracujesz - co o tym sądzisz?
Na razie nic więcej nie piszę - chcę poznać twoje zdanie : )
pozdr,
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
|