Data: 2006-06-07 12:03:18
Temat: Re: pieczarki
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Janusz Czapski" <j...@t...pl> wrote in
news:e66ef1$112f$1@node3.news.atman.pl:
>> Masz grzybnie czy zarodniki? Bo jesli wysiac to chyba zarodniki :-)
> Grzybnia kupiona w sklepie. W worku sa chyba jakieś ziarna otoczone
> czyms białym wyglądającym na grzybnię.
O, to zwieksza szanse, tylko jej nie przesusz.
>> A masz trawnik odpowiednio zasobny w .. hm.. efekty przemiany materii
>> dużych ssakow? :-D Czyli miny poslizgowe krowie? Albo cos zblizonego?
> Nie mam. Jedyny duzy ssak na moim trawniku to ja. :-)))
> Jednak hm.. efekty przemiany mojej materii są w hm.. sławojce. :-)
> > Bo > jezeli nie to szanse na wlasne pieczerki raczej sa niewielkie..
> Czy to słowo "raczej" to Twoje asekuranctwo czy szansa dla mnie?
Bardziej asekuranctwo, niestety. Pieczarki naprawde wymagaja bardzo
zasobnego siedliska, ale musi to byc zapewniane przez zwiazki organiczne,
czesciowo rozlozone, ale jeszcze nie do konca. Obornik is the best,
kompost jak sprawdzil Darek tez moze byc, chociaz znam goscia, ktory
probowal je wyhodowac na komposcie i sie nie udalo, wiec moze zalezy od
czaru osobistego uprawiacza? :-)
Z drugiej strony Matka Natura ma czasem poczucie humoru, wiec kto wie?
Przypuszczam jednak, ze predzej sie ich doczekasz jak puscisz je na
podloze do pieczarek (kiedys bylo do nabycia, wiec przypuszczam, ze teraz
tez jest).
>> PS. Czy trawnik z pieczarkami to jeszcze nadal trawnik? :-D
> Trawnik. Tak sobie wykombinowałem: krokusy, koniczyny, stokrotki,
> mlecze, rozchodnik ościsty już są. To dlaczegoby nie pieczarki w
> trawie na dodatek.
>:-)))
Hmm.. moze jednak twardzioszki przydrozne? Bardzo smaczne, chociaz mikre
:-)
Pozdrowienia - Ewa
|