Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.internetia.pl!skynet.be!skynet.be!newsfeed-east.nntpserver.com!nntpser
ver.com!newsfeed.mountaincable.net!cyclone01.bloor.is.net.cable.rogers.com!news
01.bloor.is.net.cable.rogers.com.POSTED!not-for-mail
Message-ID: <3...@z...com>
From: Zbyszek <m...@z...com>
Reply-To: m...@z...com
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.0.2) Gecko/20030208
Netscape/7.02
X-Accept-Language: en-us, en
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: piersi z kurczaka + miód + grill
References: <b995pp$il6$1@atlantis.news.tpi.pl> <3...@w...pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 7bit
Lines: 51
Date: Fri, 13 Jun 2003 15:03:45 GMT
NNTP-Posting-Host: 24.114.157.115
X-Complaints-To: a...@r...com
X-Trace: news01.bloor.is.net.cable.rogers.com 1055516625 24.114.157.115 (Fri, 13 Jun
2003 11:03:45 EDT)
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Jun 2003 11:03:45 EDT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:159835
Ukryj nagłówki
Theli wrote:
>
> Jogurt naturalny + sok pomaranczowy + ziola
>
Ja tez bardzo polecam kombinacje z jogurtem - tego rodzaju marynaty sa
zawsze z natury rzeczy bardzo dzelikatne, nie przytlaczaja smaku kury
czy ryby, a mieso nie wysycha tylko pozostaje soczyste. Jogurt jest
klasycznyczm skladnikiem indyjskigo stylu Tandoori - nie kazdemu smakuja
egzotyczne przyprawy, ale czasem warto poeksperymentowac, gdy znudza sie
kilbaski.
Kura w stylu Tandoori.
Akcja ma dwa etapy marynowania: najpierw na krotko, na 15 -20 minut,
trzeba natrzec kawalki kury mieszanina pieprzu, soli, pieprzu cayenee
i soku z cytryny.
Nastepnie osuszyc i wlozyc do kombinacji jogurtu z odrobina szafranu,
czosnku, imbiru (ginger) i przyprawy garam masala na 4 godziny (w
lodowce). Dobrze brzmi tez wersja Theli (jogurt+ziola+sok pom.)
Na grillu tez sa dwa etapy. Najpierw nad goracym grillem podpiec te
kawalki tak zeby sie zabrazowily ale nie upiekly calkowicie (8-10
minut), zdjac na bok, posmarowac ze wszystkich stron rozpuszczonym
maslem, i spowrotem na ruszt, piec tak dlugo az bedzie gotowe, czyli
ladnie opieczone, a sok wychodzi klarowny. Mozna dla pewnosci przeciac
jeden wiekszy kawalek i zobaczyc czy mieso w srodku, blizej kosci nie
jest juz rozowe.
- - -
A co do wspomnianych kombinacji z miodem, (ktore tez polecam) to tylko
jedna uwaga: wszystkie sosy czy zaprawy z miodem lub cukrem sprawiaja,
ze powierzchnia miesa latwo sie przypala. A grill, choc polega na
gotowaniu nad otwartym zarem (nie ogniem!) to nie powinien prowadzic do
jedzenia spalenizny. Dlatego po marynowaniu w miksturze z miodem mieso
trzeba osuszyc, wytrzec. Natomiast sosy grillowe z udzialem cukru lub
miodu powinno sie stosowac ostroznie, najlepiej w ostatniej fazie
pieczenia, tak zeby zdazyly "zrobic robote", ale zeby nam sie mieso nie
spieklo na wegiel.
Pozdr.,
Zbyszek
|