Użytkownik Roch Dzikon napisał:

> dziwne, bo wyzej napisalas zupelnie cos odwrotnego
> cytuje:
> "Twoim zakichanym obowiązkiem byłoby
> się dostosować do reguł panujących w moim domu"

Jedno drugiego nie wyklucza - reguły ustrala się wspólnie - bierze pod
uwage potrzeby WSZYSTKICH domowników, ale przewage mają rodzice (chyba,
że mieszkaja u dzieci i są pod ich opieką - wtedy jest odwrotnie).
Nie da się najczęściej dogodzić wszystkim, ale można ustalić kompromisy
- a co za tym idzie ich granice, których przekroczyć się nie da.
Właśnie o tym pisze - albo się dostosowujemy do reguł panujących w domu
i lioczymy się, że rodzice mają jednak decydujący głos (bo to ich dom),
alebo idziemy własną ścieżką.

> ale nie tylko dzieci powinny szanowac swoich rodzicow.
> jak rodzice nie szanuje dziecka, to skad ma dziecko brac przyklad szanowania
> ich??

Kto powiedział, że go nie szanują? Dają mu to co mogą dać, ale dlaczego
odmawia im ich własnego życia prywatnego i realizowania ich własnych
potrezb?

> a takie cos jak ty proponujesz, czyli: "rob co ci mowie, a jak cos sie nie
> podoba, to won", to dla mnie tyrania i brak zrozumienia dla dziecka

Cóż - masz prawo - jeżeli reguły są nie do zniesienia trzeba się
wyprowadzić.

Eulalka, co nie wyklucza, że kiedyś bedzie musiała się zaopiekowac
wlasnymi rodzicami u siebie i tez będzie od nich oczekiwała, że przyjmą
reguły w moim domu panujące.