Data: 2004-11-07 16:36:06
Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cmld91$h4m$1@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kaszycha napisał:
>
>
> > Rodzice to rodzice i co to niby jest ta gwiazdka z nieba?
>
> No wiesz..... dajesz dziecku co tylko możesz, starasz się, czasem
> odmawiasz sobie nawet podtsawowych potrzeba
Odmawiać sobie zaspokajanie podstawowych potrzeb aby spełniać zachcianki
dziecka- to zawsze jest decyzja rodzica i nie sądze aby dziecku można było
tutaj coś zarzucać. (IMHO- głupia i przynosząca wiele krzywdy całej
rodzinie)
Jak ulegniesz rzucającemu sie po chodniku histeryzującemy 3-latkowi i kupisz
mu samochód o który robi awanturę przed sklepem, to trudniej będzie z 5-
latkiem a z 18- latkiem juz w ogóle nie masz szans. To się nie dzieje z dnia
na dzień.
a potem dfzieciak wymaga być
> jeszcze znosiła imprezki w domu do 4:00 nad ranem,
Od czasu do czasu jestem gotowa je znieść (przynajmniej poznam towarzystwo
dziecka!) Na pewno nie codziennie ale czasem tak. Tak jak moje dzieci znoszą
nasze imprezy od czasu do czasu. Nie ma w tym nic niewłaściwego.
brała kredyt, by
> kupic najmodniejsze dżinsy
a jak sobie kupisz kota, byś go wywaliła na
> zbity pysk, bo dzieciak wolałby rotweilera?
Na pewno nie kupiłabym ani kota ani psa bez rozmowy z dzieckiem, więc
wiedziałbym co mnie czeka.
> Skąd historie o dzieciakach "z dobrych domów" okradających własnych
> rodziców, czy bijących dziadków, bo nie dostali 10 zł?
Czy to na pewno ten wątek?
Kaśka
|