Data: 2004-11-07 20:31:37
Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: Old Rena <g...@p...onet.peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
P. T. Sebastian Pasikowski postawił interesującą tezę:
> puchaty napisał(a):
>>Co masz na myśli? Czyżbyś uważał, że w najbliższej rodzinie istnieje
>>obowiązek lubienia się nawzajem?
>
>
> Jak plodze dzieci, to z milosci, a kochac to stopien wyzszy od lubic, ze
> wszystkimi tego konsekwencjami. Wlasne zdanie syna to rowniez taka
> konsekwencja.
Widzę błąd w Twoim rozumowaniu. "Płodzę dzieci z miłości". OK, przypuśćmy,
że tak się dzieje. Mówisz, że z miłości do dzieci? To znaczy, z miłości do
tychże płodzonych dzieci? I w dodatku miłość jest o oczko wyżej od lubienia.
Tzn. że płodząc własne dzieci nie tylko już je lubimy (a priori,
nieprawdaż), ale i kochamy. Yhy.
Nie słyszałeś o sytuacji, gdy można kogoś kochać i jednocześnie niezbyt
lubić? Może to również dotyczyć własnych dzieci. Już dorosłych albo jeszcze
niedorosłych.
A co ma wspólnego akceptacja własnego zdania u syna z lubieniem go przez
rodziców?
--
Old Rena
[Renata Gierbisz]
|