Data: 2004-11-07 19:25:03
Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: Nela Młynarska <n...@W...security.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2004-11-07 19:48:23 +0100, "Roch Dzikon" <r...@p...fm> said:
>
> Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cmllj2$gnp$1@theone.laczpol.net.pl...
> becności w moim domu zwierzaka negatywnie. Wiesz dlaczego? Bo
>> to mój dom i mój kot. I jak u mnie orzebywa godzi się z tym, że obok
>> niej łazi kot. Nie żąda zamknięcia kota w łazience i nie narzeka, że
>> może dostać alergii. Szanuje mój wybór.
>
> ale jest duza roznica miedzy Twoja mama, ktora chcesz utrzymywac z dobroci
> serca, a dzieckiem, ktore studiuje i ma 20 lat, gdyz takie dziecko masz
> obowiazek utrzymywac
Ale zrozum, mnie dziwi w tym wszystkim fakt, że 20 letni facet oczekuje, że
rodzice ze względu na niego zrezygnują z posiadania psa. To on tu
przychodzi i lamentuje, jacy rodzice niedobrzy - bo psa kupili.
I co innego obowiązek utrzymania dziecka, a co innego obowiązek
do rezygnacji z własnych planów, pragnień. Ja pisząc mojego maila
pisałam raczej z perspektywy dziecka, nie rodzica - zauważ, że podałam
przykład z mojej wczesnej młodości a nie mojego rodzicielstwa.
Facet nie lubi psów. To widać i z tym się nie kryje, ale on nie pyta
co zrobić aby układ naprawić, uzgodnić zasady aby razem dalej funkcjonować.
On wyraża swoje oburzenie. On nie rozumie, jak oni w ogóle mogli sobie
pozwolić na kupienie psa.
A tak BTW, jak długo rodzice mają obowiązek "łożyć" na dzieci, bo może
ja nieświadomie się "władowałam" w niezła kabałę. Może do wieku
40 lat (dziecka) .... kurde, to do końca mojego życia byłoby :(
Pozdrawiam,
Nela
|