Data: 2004-11-08 20:56:06
Temat: Re: pies w domu vs syn
Od: "mpx" <m...@n...hoga.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ludzie czasami zachowuja sie dziwnie w sprawach zwiazanych z psami. Moi byli
sasiedzi z klatki mieli psa który niesamowicie smierdzial. Przy czym
smierdzial to za malo powiedziane - jak go wyprowadzali to walilo od niego
na cala klatke. Jak oni mogli wytrzymac z tym psem w mieszkaniu? Ja tego nie
rozumiem.
Wogóle trzymanie psów w malych mieszkaniach to poroniony pomysl. Pies to
zwierze wielkich przestrzeni, jeden z niewielu gatunków w przyrodzie (obok
m.in. konia) przystosowanych do dlugotrwalego biegu z duza predkoscia. Jak
ktos ma dom obok lasu z wlasnym z ogródkiem to jak najbardziej moze pozwolic
sobie na psa, lecz do mieszkania pies sie nie nadaje.
Mnie osobiscie dziwi chec posiadania psa ze strony twojej siostry - moze ma
jakies problemy emocjonalne? W tym wieku to juz przydalby sie chlopak, a nie
pies. Pies to zabawka dla dzieci i starych babc.
Co do twojej siostry to wykazala sie egoizmem, ignorujac twoje rzeczywiste
potrzeby w imie zaspokojenia swoich zachcianek. Nie staram sie przy tym byc
stronniczy, po prostu wiem z doswiadczenia ze spokój i przyjazne warunki
mieszkania sa niezbedne do pracy i nauki. Inaczej trudno sie skoncentrowac i
nic z tego nie wychodzi. Natomiast psy nie sa niezbedne nawet jezeli je sie
lubi. Ja sam w przeszlosci mialem problemy z egoistami lubiacymi sluchac
muzyki na caly regulator. Pewnie "musieli" to robic tak jak twoja siostra
"musi" miec psa.
|