Strona główna Grupy pl.sci.psychologia pijany - głupi?

Grupy

Szukaj w grupach

 

pijany - głupi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-02-10 21:37:50

Temat: pijany - głupi?
Od: "Machalas" <w...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Powitał.
Ja tak w nawiązaniu do tematu Marty, ale w innym kontekście.

Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
traktują jak smiecia. A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie? Czasem
można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
Własnie od pijanego.
Dziwne? Może. Ale prawdziwe.

Machalas
***
" Do tego, żeby żyć zwyczajnie, trzeba mieć wiele odwagi "
S.A. Kierkegaard


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-02-11 08:29:24

Temat: Odp: pijany - głupi?
Od: "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Machalas <w...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:OcGo4.1285$Q...@n...tpnet.pl...
> Powitał.
> Ja tak w nawiązaniu do tematu Marty, ale w innym kontekście.
>
> Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
> gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
> I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
> traktują jak smiecia. A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
> lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie?
Czasem
> można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
> Własnie od pijanego.
> Dziwne? Może. Ale prawdziwe.
>
> Machalas
> ***
> " Do tego, żeby żyć zwyczajnie, trzeba mieć wiele odwagi "
> S.A. Kierkegaard
> Jest w tym troche racji. Wiele się mówi, że alkohol jest zły, ale problem
tkwi zawsze w człowieku. Jestem przekonany, że "dobrze urzyty alkohol może
być żródłem lepszego poznania człowieka przez samego siebie. Brzmi to trochę
niedorzecznie, ale jeśli się na tym głębiej zastanowić? Były kultury np
taoistyczna, w których wiele wspaniałych treści powstawało pod
wpływem"wina". Mistrzowie tych kultur pili w celach większego zrozumienia
siebie, zrozumienia swojej natury, zjednoczenia się z przyrodą. W naszym
społeczeństwie niestety alkohol stanowi głównie środek zastępczy np
straciłem prace, odeszła ode mnie kobieta, czegoś bardzo się boje, wciąż
gram rolę w której bardzo żle się czuje. Kilka głębszych i problemy chwilowo
znikają. Jest takie powiedzenie, dokładnie nie pamiętam, ale brzmi ono coś
koło tego: co trzeżwemu w sercu, to pijanemu na ustach. To zazwyczaj jest
iluzja, choćby nawet człowiek bardzo szczerze mówił pozornie, a na przykład
na drugi dzień stwierdza że, albo nie pamięta co mówił, albo mówił tak bo
był pijany, to nadal oszukuje sam siebie. Choć muszę przyznać, że czasami
ludzie po wypiciu dość ciekawie mówią i są bardziej naturalni, ale cóż z
tego jak jest to tylko stan chwilowy!!!
> Pozdrawienia od starego byłego praktyka !!!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-11 09:40:54

Temat: Re: pijany - głupi?
Od: Kawul <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Machalas wrote:
>
> Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
> gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
Ja gdy to obserwuje z reguly najczesciej rowniez jestem po paru szybkich
wiele mi sie wtedy nagle zaczyna przejasniec a zycie staje sie mniej
skomplikowane.

> I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
> traktują jak smiecia.
Wiesz to zalezy jak bardzo jest napruty ;-) Ogolnie mowiac jestem
przeciwny by publicznie robic z siebie swinie choc dziesiec lat temu
mialem do tego krancowo inny stosunek ;-)

> A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
> lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie? Czasem
> można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
> Własnie od pijanego.
Wiesz ja chetnie slucham - ale ostatnio mialem przyjemnosc miec taka
sytuacje ze moj kolega po zazyciu kilku ;-O zupelnie glebokich z mowcy
stopniowo zaczal sie przeobrazac w spiewaka. A ze glos mial do dupy -
polalem mu wiec fest jego spiew najpierw nieco zelzal a potem zaniknal -
niestety madrych rzeczy tez juz nie mowil - poczulem wtedy oczekiwana
wczesniej blogosc i po kilkuminutowej chwili skupienia i ciszy sam
udalem sie spac.
K.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-11 15:20:52

Temat: Re: pijany - głupi?
Od: Piotr Kujawa <p...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 10 Feb 2000 21:37:50 GMT, "Machalas" <w...@f...com.pl>
wrote:

>Powitał.
>Ja tak w nawiązaniu do tematu Marty, ale w innym kontekście.
>
>Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
>gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
>I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
>traktują jak smiecia. A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
>lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie? Czasem
>można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
>Własnie od pijanego.
>Dziwne? Może. Ale prawdziwe.
>
>Machalas
>***
>" Do tego, żeby żyć zwyczajnie, trzeba mieć wiele odwagi "
> S.A. Kierkegaard
>
Czasem mam wrazenie ze na trzezwo za bardzo wszystko komplikuje, a po
paru browcach ( gdzie n spelnia warunek: 1<n<3 ;-) ) wszystko staje
sie prostsze i bardziej wyrazne. To zupelnie jak wtedy gdy patrzymy na
obrazek zlozony z chaotycznych kropek lub tzw: ASCII_art . Wtedy zeby
zobaczyc co przedstawia, nalezy zmruzyc oczy lub mocno go od siebie
oddalic, wlasnie po to zeby zmniejszyc sobie ostrosc widzenia.
Pewne obserwacje sklaniaja mnie do przekonania ze sprawnie
dzialajacy analityczny umysl i wysoka inteligencja w pewnych
okolicznosciach dzialaja na niekorzysc ich posiadacza. Zachodzi to np.
wtedy gdy mamy sytuacje w ktorej wystepuje wiele faktow mogacych
podlegac roznorodnej interpretacji. Delikwent z wysokim IQ zaczyna to
wszystko analizowac, a taki z nieco mniejszym moze dostrzec calkiem
oczywiste zaleznosci ktore temu bystrzejszemu gina pod stosem analiz.
Dotyczy to glownie sytuacji tzw. zyciowych, a zwlaszcza takich gdzie w
gre wchodza kwestie uczuciowe, uklady miedzyludzkie itp. Sam mialem
niedawno taki przypadek, kolega zreszta tez.... No coz, za duzo
kombinowania i tyle... . Wtedy dobrze jest od czasu do czasu spedzic
nieco czasu z kuflem w reku i pogadac z kumplami o glupotach. Zreszta
byc moze podpity czlowiek jest blizszy swojej prawdziwej natury ? Lao
Tsy sie klania ;)

Pozdrowienia

Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-11 21:41:43

Temat: Re: pijany - głupi?
Od: "Kubus Fatalista" <b...@p...man.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Piotr Kujawa napisał(a) w wiadomości:
>Czasem mam wrazenie ze na trzezwo za bardzo wszystko komplikuje, a po
>paru browcach ( gdzie n spelnia warunek: 1<n<3 ;-) ) wszystko staje
>sie prostsze i bardziej wyrazne.

Alkohol byl, jest i bedzie ucieczka.
Oczywiscie, nie mowie o sytuacjach, kiedy to popijamy sobie czerwone wino,
lub piwko z okazji grila, spotkania tow., lub z powodu upalu (swoja droga
nie znam lepszego sposobu na 35 st. niz zimnie, lodowate piwo!).
Nie ma sensu dopisywac do tego teorii, ideologii, czy czegokolwiek.
Sa tacy - znam takich lekarzy - ktorzy nie_ sa _w_ stanie_ zrobic_
czegokolwiek bez alkoholu (ginekolodzy, chirurdzy - pijacy od rana).
........... stress, ktoremu nie sa w stanie podolac. Alkohol w ich
przypadku zaciera ostre kontury ogladanego swiata. Nie wszystko jest
wyrazne, a wiec i czesciowo przestaje byc uswiadamiane. Taka maja
konstrukcje psychiczna, ale moze po prostu powinni obrac inny zawod?
Jesli twierdzicie, ze warto posluchac pijanego, to moze tylko takiego, ktory
na trzezwo milczy. Lek przed innymi zamyka im usta i nie sa w stanie
pokonac tej bariery na trzezwo. Ale ja osobiscie wole rozmawiac na
trzezwo.....
De gustibus........
Bozena
Kubus Fatalista


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-12 00:56:34

Temat: Odp: pijany - głupi?
Od: "Tomasz Dobrowolski" <t...@a...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Machalas <w...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:OcGo4.1285$Q...@n...tpnet.pl...
> Powitał.
> Ja tak w nawiązaniu do tematu Marty, ale w innym kontekście.
>
> Często spotykam się z przypadkami, że koleś po kilku szybkich łapie fazę i
> gada calkiem mądre rzeczy - takie, ktore z trudem wymyśliłby na trzeźwo.
> I tak se pomyślałem - przecież ludzie widząc pijanego z góry go olewają i
> traktują jak smiecia. A nie lepiej wysłuchac co ma do powiedzenia? Nie
> lepiej przełamać stereotyp i zacząć traktowac takich ludzi normalnie?
Czasem
> można wielu rzeczy się nauczyć...czasem mozna wielu rzeczy się dowiedzieć.
> Własnie od pijanego.
> Dziwne? Może. Ale prawdziwe.

Picie szkodzi... gdyby kazdy mialbyc madry gdyby pil, zylby bardzo krotko,
zreszta komu starczyloby na to tyle kasy, ja tez to zauwazylem ze pijany
gada bardzo ciekawe, ale on sie meczy... a przynajmniej jego organizm, tak
jak procek w kompie, ktory ma zbyt slaby organim, jednego dnia bedzie gadal
madre rzeczy a przez nastepny miech bedzie okropnie splukany z wiedzy... to
nie pomaga to zabija...


--
.
Pozdrawiam serdecznie Tomasz Dobrowolski
http://quake2.of.pl http://quake3.of.pl http://pc.of.pl
o...@g...pl t...@a...net





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-02-12 11:40:34

Temat: Odp: pijany - głupi?
Od: "Grzegorz Leśniak" <g...@f...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Kubus Fatalista <b...@p...man.lublin.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:881v93$bim$...@h...man.lublin.pl...
>
> Piotr Kujawa napisał(a) w wiadomości:
> >Czasem mam wrazenie ze na trzezwo za bardzo wszystko komplikuje, a po
> >paru browcach ( gdzie n spelnia warunek: 1<n<3 ;-) ) wszystko staje
> >sie prostsze i bardziej wyrazne.
>
> Alkohol byl, jest i bedzie ucieczka
>
> Masz racje, a jednocześnie nie masz racji, problem w tym, że cały czas się
oszukujemy. Wydaje mi się, że czasami alkohol może być lekarstwem ( np na
rany cięte i psychiki). Pozwoli oddechnąć chwilowo od problemów, wyluzować
sie przejściowo. Ucieczka? Każdy musi coś robić, żeby nie zwariować.
Ostatnio dużo nie pije, po prostu bawię się innymi klockami. Choć dziś
sobota, to pewnie na symboliczne z sokiem wyskocze.
> Sie Ma


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

dziwnie dziwnie i gdzie jest "suma" do cholery?
Marihuana
Testy
Czy jest ktoś zainteresowany programem do testu MMPI - zapraszam do dyskusji...
Re: zachowanie pijanego

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »