Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!nntp.idg.pl!not-for-mail
From: Quasi <q...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: pocalunek mezatki
Date: Mon, 31 Jul 2006 16:48:30 +0200
Organization: IDG.pl --> http://www.idg.pl
Lines: 41
Sender: quasi_idg@uzytkownicy_idg
Message-ID: <eal57s$hnm$1@amigo.idg.com.pl>
References: <1...@s...googlegroups.com>
<eal03s$g5e$1@news.onet.pl> <eal0s5$j2d$1@news.onet.pl>
<w...@4...net> <eal1d5$kva$1@news.onet.pl>
<eal355$ql2$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: aaph216.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: amigo.idg.com.pl 1154357308 18166 83.5.141.216 (31 Jul 2006 14:48:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@i...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 31 Jul 2006 14:48:28 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.5 (Windows/20060719)
In-Reply-To: <eal355$ql2$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:349031
Ukryj nagłówki
goha napisał(a):
>> Biedactwo, a Ty nie odróżniasz bliskości/intymności od seksu?
> ja to potrafię łączyć a Ty nie
Powiem krotko. Oczywiscie, mozesz sie obrazac na rzeczywistosc,
pomstowac piastkami na to, jacy ludkowie sa glupi i jak Cie nierozumieja
(to Nitche zdaje sie taka koncepcje odtraconego "nadczlowieka"
stworzyl?). "Swiat jedzdzi na swini" - zgodze sie. Ale wybrzydznaiem i
ostentacyjnym gowniarskim buntem tego swiata *nie zmienisz*. Tak wiec
jesli zalezy Ci na bezkonfliktowych zwiazkach z mezczyznami, powinnas
sie pogodzic z ich biologicznie uwarunkowanymi fanaberiami. A jesli Ci
nie zalezy, coz - dalej graj im na nosach... Coz Cie obchodzi, ze
odruchowo beda mieli Cie za szmate, prawda?
A jesli potrzebujesz jakiegos racjonalo-pragmatycznego uzasadnienia dla
tych meskich fanaberii, to pomysl sobie: Mezczyznie zalezy na tym, by
znac stopien Twojego emocjonalnego zaangazowania w relacje z nim i
innymi mezczyznami. Fizyczna bliskosc, ktora jest bardzo latwo
stopniowalna (pocalunek w usta to dosc wysoki stopien bliskosci) jest
dosc dobrym wskaznikiem owego zaangazowania. Jesli Ty - w imie chuj wie
czego (przekory?, oryginalnosci?, "pieprzenia systemu"?) - ow wskaznik
dewaluujesz, czynisz go bezwartosciowym, doprowadzasz do czesciowego
"oslepienie" Twojego mezczyzny. A jesli czlowiek nie widzi co sie dzieje
za jego plecami (w sytuacji gdy calujesz kogo tylko chcesz, facet nie
wie czy robisz to ot-tak, czy stoja za tym jakies glebsze powody) to
czuje potworny dyskomfort. Twoja "zasada" (calowac otwory gebowe
wszystkiemu co tylko oddych) to swoisty "kamuflarz na zmierzanie ku
zdradzie". A mezczyzni z natury nie lubia gdy te sprawy sa zakamuflowane.
Ale - rob jak chcesz. Tylko wspolczuje Twojemu mezczyznie.
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
|