Data: 2006-07-31 17:15:42
Temat: Re: pocalunek mezatki
Od: Quasi <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
goha napisał(a):
>> (...) Oczywiscie, mozesz sie obrazac na rzeczywistosc, pomstowac
>> piastkami na to, jacy ludkowie sa glupi i jak Cie nierozumieja
> nie obrażam się na rzeczywistość
Akurat. Jeszcze niedawno obrazalas sie na to, ze zazdrosna natura
mezczyzn prowadzi do traktowania kobiet jako swojej "wlasnosci". I
chcesz przeciwko temu protestowac frywolnym zachowaniem.
> i nie powiedziałam że ktoś kto mnie nie
> rozumie jest głupi.
Nie napisalem tego. Uzylem *koniunkcji*, nie *implikacji*.
> Nigdy nie miałam konfliktów z ludźmi ani z kobietami ani
> z mężczyznami.
Toz sama piszesz o konflikcie z mezem, nie?
> Szukałam odpowiedzi a znalazłam hamstwo.
Moze chamstwo tez znalazlas (jesli z mojej strony, to przepraszam), ale
to nie znaczy, ze nie znalazlas odpowiedzi. Chyba, ze za "odpowiedz"
uznajesz tylko i wylacznie poparcie Twojej z gory zalozonej tezy i
poklepanie Cie po plecach?
> Masz mnie za szmatę?
Sama napisalas:
> Nie znasz mnie, więc nie wiesz jaka jestem
wiec moge powiedziec o Tobie, tylko na podstawia tego, co zdecydowalas
sie sama ujawnic. Ale powiem tyle - gdybym zobaczyl kobiete, ktora lize
sie z kim popadnie, uznalbym to za objaw mniejszego lub wiekszego
zeszmacenia (co nie oznacza, ze mam cos przeciwko szmatom).
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
|