Data: 2001-10-09 09:36:48
Temat: Re: pod sciane tych wszystkich biernych mordercow
Od: "Asia Slocka" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz"
>w zwiazku z tym lekarze powinni dysponowac odpowiednia iloscia
>czasu dla kazdego pacjenta, godnym wynagrodzeniem i nowoczesnym
>sprzetem - dla Pani dobra Pani Asiu - niczego tego nie ma.
Oczywiście. Ale brak sprzętu czy niezadowolenie z wynagrodzenia
nie może usprawiedliwiać niedbałości w tak odpowiedzialnej pracy.
>Z jednej strony Pani zada wyjatkowej odpowidzialnosci bo
>jest to odpowiedzialnosc za zycie drugiej osoby a z drugiej
>strony - nie obrazajac - porownuje Pani ze sklepowa.
Porównanie, jak Pan zapewne zauważył, dotyczyło li tylko
tego, w jaki sposób jedni za błędy (nieporównywalnie mniejszej skali)
są karani, a inni nie. Nie dotyczyło niczego innego.
>Poza tym nie zawsze smierc pacjenta jest zwiazana z zaniedbaniem
Ale bolą szczególnie te przypadki, w któych jest.
Wolałabym oszczędzić tym, którzy jeszcze nie wiedzą
jak to jest, doświadczeń mojej rodziny z ostaniego pół roku:
pobytów w szpitalach klinicznych mojego dziecka, babci i taty.
Są sytuacje któe ścinają z nóg i takie, po któych dalej nie możemy
się pozbierać. Całe życie w rękach ludzi, którzy nie chcą wykonywać
swojej pracy dobrze, bo "sprzęt, wynagrodzenie....itd"...
Nie wyobrażam sobie sytuacji w jakimkolwiek innym zakładzie
pracy, kiedy pracownik (jakim jest także lekarz) oświadcza że nie będzie
dobrze wykonyał pracy, bo nie podobają mu sięzarobki i sprzęt.
W takiej sytuacji może: zmienić pracę, pozostać w niej i zmienić umowę,
lub pozostać i zaakceptować warunki. Ale brać piniądze, choćby to było
dziesięć groszy miesięcznie, jeśli tak było w umowie, i nie wykonywać
obowiązków?Dla mnie niepojęte, choć tak właśnie się dzieje.
>Prosze nie zadac takiej samej jakosci opieki w Polsce
>i Kandzie, tylko dlatego, ze polscy lekarze zgodzili sie
>w takich warunkach pracowac - toz to demagogia. Nie wiem jak jest w
Kanadzie,
Wiem natomiast że demagogią nie jest pobożne życzenie
chorego człowieka trafiającego do szpitala, żeby lekarz, mimo
braku sprzętu i niezadowolenia z płacy nie dał mu umierać z założonymi
rękami.
Dlaczego każdy inny człowiek niezadowolony ze swojego życia jest zmuszany
do przekwalifikowania się i wykonywania takiej pracy, któą będzie
mógł wykonywać dobrze? Niestety nie są to jeszcze zawody
sponsorowane z pieniędzy podatników. Przepraszam za ton pełen goryczy,
niestety patrzę na to z drugiej strony: człowieka, któemu pracodawca
nie zapłaci za niewykonywanie swojej pracy z powodu niezadowolenia z ogólnej
sytuacji, a takzę tego, któego rodzina w ostatnim czasie doświadczyłą
szczególnego
szoku z powodu zachowań lekarzy.
--
Pozdrawiam
Asia Słocka
|