Data: 2006-02-10 19:25:20
Temat: Re: podatek za psa
Od: "Jeanne" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piotr M :)" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dsimgn$gmt$1@news.dialog.net.pl...
> najlepiej zadzwonić w tej sprawie do urzędu miasta lub gminy tam powinni
> wiedzieć jak aktualnie wygląda ta sprawa,ale nie słyszałem żeby coś się
> zmieniło :)
Hahahaha, absolutnie nie dzwonić. Ja w swoim Urzędzie Miasta musiałam palcem
pokazać podstawę prawną, że nie muszę płacić za psa i to jeszcze mogę mieć
tyle psów ile chcę.... Mój UM dwukrotnie przysłał mi wezwanie do zapłaty,
zupełnie bezprawnie.
Zwolnienie z podatku za posiadanie psów, reguluje art. 13. ustawy o
podatkach i opłatach lokalnych (Dz.U. 2002 nr 9 poz. 84 z późn. zm.)
"Art. 13
1. Podatnikami podatku od posiadania psów są osoby fizyczne posiadające psy.
2. Podatku od posiadania psów nie pobiera się:
1) pod warunkiem wzajemności - od członków personelu przedstawicielstw
dyplomatycznych i urzędów konsularnych oraz innych osób zrównanych z nimi
na podstawie ustaw, umów lub zwyczajów międzynarodowych, jeżeli nie są
obywatelami polskimi i nie mają miejsca pobytu stałego na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej,
2) z tytułu posiadania psów będących pomocą dla osób niepełnosprawnych
(niewidomych, głuchoniemych, niedołężnych),
3) od osób w wieku powyżej 65 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo
domowe - od jednego psa,
4) z tytułu posiadania psów utrzymywanych w celu pilnowania gospodarstw
rolnych - po dwa na każde gospodarstwo."
Zwolnienie z podatku za psa następuje na podstawie orzeczenia o stopniu
niepełnosprawności (niezdolności do pracy, inwalidztwie).
Powiem jeszcze, że akurat w moim przypadku chodziło o psy będące pomocą dla
osób niepełnosprawnych, ale mimo to, Pani w UM chciała mi wmówić, że mogę
nie płacić tylko za jednego psa (mam dwa), a za drugiego muszę, na co ja jej
powiedziałam, aby dokładniej przeczytała ten punkt dot. osób
niepełnosprawnych, ponieważ "psy" są wyraźnie napisane w liczbie mnogiej
.... Urzędniczka jednak do końca nie była przekonana i poszła z tym do radcy
prawnego, a gdy wróciła przyznała mi rację. Lepiej uważajcie, gdy się o coś
dowiadujecie....
Jeanne
|