Data: 2002-04-21 02:36:55
Temat: Re: podejrzenia
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Loretta" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a9klu2$ke0$1@news.tpi.pl...
>
> Dokładnie tak jak Pan mówi kontakt z psychologiem nie wchodzi w grę,
A dlaczego? Przecież to nie babcia powinna odwiedzić psychologa, tylko ten
40-to latek. Przecież to jemu brakuje argumentów w rozmowie z matką, czuje
się źle w zaistnialej sytuacji, w dodatku nie rozumie specyficznych zmian w
psychice osób w wieku podeszłym. Z tego co piszesz, babcia ma jakieś zmiany
organiczne, skutkujące urojeniowymi i ksobnymi nastawieniami do syna / nie
mylić z zespołem urojeniowym!/ Pomóc jej mogą łagodne środki neuroleptyczne
zlecone przez internistę, gdzie również syn powinien się wybrać z matką i
naświetlić problem.
. Moze są jakieś argumenty czy dowody, które mozna
> zademonstrować aby ją przekonać?
Nie ma. To są problemy wypływające z jej psychiki a nie z jego postępowania.
Dorrit
>
>
>
|