Data: 2006-05-04 11:51:51
Temat: Re: podsumowujac zime
Od: "Majka" <m...@g...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" napisał
> Mysle, ze mozna juz sie szarpnac na bilans, poki bedzie z grubsza
> aktualny.
U mnie też dziwnie - zmarzły rośliny, które przeżyły wcześniej wiele zim,
natomiast inne, młode i wrażliwe - przeżyły.
Moja 'największa w Polsce budleja' - nie rokuje dobrze. Pocięłam ją i
wydawała się być zielona na niektórych konarach, ale teraz wygląda strasznie
i nie puszcza. Do połowy przemarzł Osmanthus, większość hebe, janowiec,
prawie wszystkie żarnowce, jaśmin nagokwiatowy, czystek, ogniki i mikołajek
agawolistny.
O dziwo - przeżyły wszystkie 4 hibiskusy, w tym 3 b.młode, klony japońskie,
baptisia (ale tylko nebieska, po różowej od Mirka nie ma śladu). Wychodzą
różne paprocie posadzone latem ub.r., Primula capitata, wszystkie hosty,
kokorycze. lithodora, ruta, serduszki i szachownice.
Narcyzy bulbocodium (od Ewy Sz.) nie mają ani jednego pąka, ale za to
przepięknie kwitnie Fritillaria pallidiflora i F. uva-vulpis.
Do wiosennych sukcesów zaliczam pierwsze kwitnienie (5 kwiatów o razu)
miłka, którego dostałam od Zosi i Krzysia Wilków na spotkaniu u Bogusława
oraz
wspaniale zawiązane pączki na dwóch wawrzynkach główkowatych
Najbardziej się jednak cieszę, że dzięki mobilizacji i harówie dwóch osób
dobrałam się wreszcie do 6-letniej hałdy kompostu, kupiłam skrzynie,
przesiewam tę górę i szaleję z kompostem po całej działce.
Majka
|