Data: 2003-03-12 09:34:06
Temat: Re: pojęcie Boga
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "defric" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b4krt1$e5e$1@atlantis.news.tpi.pl...
|
| Użytkownik "adam.n" <a...@x...wp.pl> napisał w wiadomości
| news:b4j2il$9fl$1@atlantis.news.tpi.pl...
| > Czy naprawdę do tej pory nikt dokładnie nie przeczytał moich poprzednich
| > postów i nie zrozumiał że Bogiem jest cała natura bez względu na to czy
| ktos
| > wyznaje jakąś religję czy nie
|
| A cz Ty dokładnie czytałeś posty uczestników tej grupy oraz czy słuchałeś
z
| należytą uwagą swoich rozmówców?
| Dziwię się, że tak manifestacyjnie wpajasz nam swój światopogląd nie
biorąc
| pod uwagę faktu, iż wielu ludzi inaczej postrzega świat i nie muszą się
oni
| z Tobą zgadzać ani Ci przytakiwać.
| Można zrozumieć, że Ty posiadasz taki a nie inny obraz świata - jest to do
| przyjęcia, ale dlaczego od razu żądasz aby każdy kto czyta Twoje posty
| rozumiał i przyjął Twoje poglądy jako swoje?
| Trochę szacunku dla innych przekonań.
|
| defric
Cześć.
Popełnia stały błąd :-))
Polega to na tym, że czuje_"gdzieś dzwonią...", a nie może dookreślić
pojęciowości_nazewnictwa. By to zrobić, musiałby się określić za którąś
opcją
religii. Tylko wtedy ma cały 'język' określeń.
Reguły Świata są niezależne od 'nomenklatury', i błędów interpretacji.
Każdy ma prawo się mylić, dopóki szuka.
Zauważ. Chrześcijanie często mówią: "Szukamy Boga_szukamy drogi do Boga".
Ile to rodzi komplikacji?
Jak szukają? Lekko lawirując?
A przecież wszystko jest stabilne i niezależne od tzw. poszukiwań.
Nic nie zmieni gderanie, czy obieranie jakiejkolwiek 'wersji'.
Głośne wydzierania, czy "święte wojny". To wszystko, to tylko bzdury
zwierząt zamkniętych w czterech potrzebach, niezależnie od ilości łap,
sierści, ogonów, etc.
Ziemia nie jest całym Światem. Unicestwienie Ziemi też nie jest tragedią,
dla nikogo, oprócz Ziemian. Ziemia jest szansą.
Ale to chyba nie ta grupa :-))
Z psychologii...
Transcendyzm to częstokroć nieuświadomione pojęcie, a przecież zawarte
w pełnym zakresie jakiegokolwiek działania. Piszemy: "marzenia",
a właściwie... dotykamy natury transcendentalnej. Mówimy: "zabiję Cię"
a tak naprawdę już zabiliśmy. Ciało jeszcze pozostało, ale nasz obraz
"zabijanej" osoby mordujemy. Później zmieniamy zdanie: "Ok. Daruję Ci"
A tak naprawdę 'reinkarnujemy' obraz "zabijanej" osoby. Czysty transcendyzm.
Uświadomiony, lub nie.
Jedna z niewielu sformułowanych poprawnie 'prawd' naukowych, to zasada
zachowania energii.
Wynika z niej, że jeśli w Twoim mózgu przebiega jakiś proces myślowy,
to ta Twoja myśl potrzebuje energii do zaistnienia. Jak też coś po tym
'myśleniu' musi się stać z tą myślą.
Powiedz mi, czemu uważasz, że każdy ma prawo myśleć jak chce?
Pozdrówki
ett
|