"Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl> wrote in message
news:cs8qmc$2q13$1@mamut1.aster.pl...
> no bo pisalam, ze wiekszosc, a nie wszystkie. na pewno jakies ich
> sztandarowe zapachy czy kolory sa zawsze. ja nie moge przebolec, ze
> zapachy
> na jakas okazje, limitowane edycje - szczegolnie udane, nie sa wdrozone
> do
> powszechnej produkcji. takim hiciorem dla mnie sa:
> - in love again - ysl - bodajrze zapach na 40-lecie firmy, niedawno
> wznowiony, ale nie wiem, czy na stale
> - remember me oraz forever and ever - diora - zapachy na waletynki w
> poprzednich latach.

Problem w tym ze to co dla ciebie jest udane niekoniecznie jest takie dla
firmy ;D Jesli rzeczywiscie trafi im sie hit w jakiejs limitowanej wersji
to bardzo szybko wyciagaja z tego wnioski i powtarzaja edycje - tak IMHO
bylo wlasnie z In Love Again - tez nie wiem czy na stale ale nawet jesli
nie to pewnie za jakis czas znowu wrzuca zgodnie z zasada co zdarzylo sie
dwa razy na pewno jeszcze sie powtorzy ;D

> ja za te w/w zapachy oddalabym caly naklad chanel nr 5, opium i innych
> "staroci":)

A mnie akurat ani Chanel no5 ani In Love Again nie rusza ale jak wycofaja
Hot Couture (tfu, tfu, tfu) to zrobie zapasy na reszte zycia ;D

A przy okazji pochwale Poudre Libre Chanel - szlam przekonana kupowac
Guerlain ale jak sie biednej sprzedawczyni wysypalo pol pudru podczas
pokazywania koloru to szybciutko skrecilam w strone Chanel i dobrze :D
Cudny jest po prostu. A Guerlainowi pietno za badziewne opakowanie.

pozdrawiam
iska